 |
|
Zawsze doskonale wie, kiedy powiedzieć mi, że mnie najzwyczajniej w świecie kocha. /59s
|
|
 |
|
Dlaczego wszyscy odchodzicie z moblo? Nie pozwólcie zapomnieć ludziom o wspaniałości tego portalu, nie poddawajcie się, nie odchodźcie dlatego, że inni odchodzą.. Dobra, powiem szczerze, nie zostawiajcie mnie tutaj samego :)
|
|
 |
|
Co się ze mną dzieje.Janek, oszalałeś.Kładę dłoń na swoim sercu i czuję,że uderza nieco szybciej,niebo mocniej,kiedy stoję przy Niej.Posyłam jej ciepłe spojrzenie,które odwzajemnia i upadam.Leżę na ziemi pełnej mokrych łez,które przyklejają się do mojego ubrania,próbuję je zrzucić,ale z każdą próbą czepiają się mnie coraz bardziej.Co się dzieje?Gdzie ja jestem?Gdzie Ona jest?Zniknęła?Niemożliwe.Przecieram oczy i widzę rozmytą postać stojącą tuż za rogiem budynku na końcu ulicy.To Ona?Macha do mnie,rzuca czymś w moją stronę,ale nie jestem w stanie zauważyć co to jest.Ostatkiem sił próbuję wstać,a kiedy mi się to udaje,postać znika.Nie ma nikogo,zostaje tylko kartka przyczepiona do kamienia z napisem:'Miałam być dla Ciebie tak samo jak Ty dla mnie,lecz zniknąłeś tak szybko,jak czas znika-nieubłagalnie'./mr.lonely
|
|
 |
|
2. Nakrywam głowę kołdrą. I już widzę jak późna jest godzina i wiem, że następnego dnia nie będę dość przytomna by stanąć oko w oko z tęsknotą. I wiem , że jej ulegnę i wiem że znów będę płakać , i wiem , że znów pojawisz się podświadomie w moim śnie i wiem, że kolejnego dnia, kolejnej nocy będzie to samo . I staram się zasnąć . Kręcę się, złoszczę i płaczę. I tęsknię . I znów płaczę i uśmiecham się na pewne wspomnienie by po chwili znów wybuchnąć płaczem. I już późna noc i wszyscy śpią . A ja znów zatraciłam się w złudnych marzeniach. Bo pośród panującego fałszu , obłudy i tego całego,skurwiałego świata byłeś i jesteś najlepszym dowodem na to, że się uśmiechałam bo potrafiłeś dać mi radość. Teraz mnie tego pozbawiasz. Ku mojemu zdziwieniu - podobno dla mojego dobra .
|
|
 |
|
1. I znów wieczór. I znów pierdolona noc przede mną . Nienawidzę tej pory . Jest zbyt spokojna, zbyt cicha.. To czas kiedy powinnam się wyciszyć , ułożyć do snu , odpocząć. A co robię ? Kładę się - owszem. Zamykam powieki-tak. Lecz nie po to by zasnąć . Robię to by powstrzymać łzy które z ogromną siłą próbują wydostać się z mych oczu. Wstaję . Spoglądam przez okno . Nie po to by obserwować i podziwiać gwiazdy. Spoglądam w dal.. Bezskutecznie próbuję dostrzec tam odpowiedzi na pytania, które zadaję sobie od dłuższego czasu. : " Dlaczego znów ja? " " Za co to wszystko ? " " Co takiego zrobiłam ?" " Czy aż tak bardzo zawiniłam ? " " Jak długo jeszcze będę cierpieć ?" " Ile jeszcze osób mi zabierzesz? " Ile jeszcze wytrzymam..? " Siadam skulona zaciskając pięści jakby miało to mi w czymś pomóc i słyszę jak moja dusza rozrywa się kolejny raz . Jak kolejny raz zostawia bolesny ślad na moim mięśniu pompującym krew do narządów, podtrzymując chociaż ich fizyczne istnienie.
|
|
 |
|
Wszystko się skończyło w momencie, w którym serce poczuło gorzki smak miłości. To wtedy kiedy wtargnął smutek i tęsknota, życie straciło swój cały sens. Dusza umiera kiedy traci się ukochaną osobę, a wtedy też cały świat przybiera czarno-biały kolor. Nie ma radości, marzenia gubią swój sens, a nadzieja powoli znika. Spoglądasz na otaczającą Cię rzeczywistość, ale nic nie widzisz. Nie masz sił żyć. Wszystkie plany na przyszłość jakie zostały stworzone wyparowują. Pozostają łzy i niedosyt. Nagle trafiasz na samo dno, a później czeka Cię tak długi proces regeneracji, gojenia ran i zapominania o wszystkim co złe. Nie jest łatwo, bo miłość została zakorzeniona bardzo głęboko, ale czas pomaga. Jeżeli więc właśnie cierpisz z miłości to wiedz - cierpienie w końcu minie. Później pozostanie tylko przerażająca pustka, której nie da się w żaden sposób opisać. / napisana
|
|
 |
|
drobne gesty składajmy w naszą indywidualną całość. /59s
|
|
 |
|
Tak bardzo chciałabym znowu pisać, krzyczeć słowami, zamiast tego zamykam się w świecie pustych oczu i martwych pragnień. Czasami myślę o chwilę za długo, w głowie chodzę zakazanymi uliczkami, w prawdziwym świecie stawiam sobie mury nie do pokonania. To ciągle ja, czy może iluzja, może jestem wytworem waszej wyobraźni? Stań naprzeciw mnie i powiedz czego się boisz, a potem zróbmy to. Strach nie uczy miłości. /59s
|
|
 |
|
Uśmiecham się i myślę, że człowiek zawsze na nowo odnajduje człowieka - przez miłość. I że to jest rzecz najważniejsza i najbardziej trwała w życiu ludzkim. /59s
|
|
 |
|
Myślicie Państwo, że ktoś, kto kogoś przed chwilą zabił, ma chwilę refleksji nad sobą? A może wręcz myślicie, że ktoś taki nie wygrzebie się z wyrzutów sumienia do końca życia? Zapewniam, nic z tego.
|
|
 |
|
Ale przecież burzliwe związki są najpiękniejsze! Nie mogłabym wytrzymać w związku, w którym jest nudno. Siła wkurzenia jest najlepszą miarą miłości. Liczy się tylko, żeby nie rezygnować. /59s
|
|
 |
|
Nie myśl o tym, jak długą drogę masz przed sobą. Nie mierz odległości między startem a metą. Takie rachuby powstrzymają cię przed zrobieniem następnego małego kroczku. Jeśli chcesz zrzucić 20 kilogramów, zamawiasz sałatkę zamiast frytek. Jeśli chcesz być lepszym przyjacielem, odbierasz telefon, zamiast go wyciszać. Jeśli chcesz napisać powieść, siadasz i zaczynasz od jednego akapitu. Boimy się poważnych zmian, ale zazwyczaj mamy dość odwagi, żeby zrobić następny, właściwy krok. Jeden nie-wielki krok, a potem kolejny. To wystarczy, żeby wychować dziecko, zdobyć dyplom, napisać książkę, spełnić swoje najśmielsze marzenia. Jaki powinien być Twój następny, właściwy krok? Nieważne, o co chodzi – po prostu zrób to! /59s
|
|
|
|