 |
|
W moim życiu coś się dzieje, ale ja tego nie rozumiem. Czuję się taka bezradna. Nie wiem jak mam poradzić sobie z pustką jaką mi pozostawiłeś. Nie umiem uporządkować swojego życia. Powinnam też pożegnać się z Tobą, ale nie wiem w jaki sposób żegna się z osobą, którą się kocha. Chyba tak się nie da, chyba po prostu już zawsze będzie się czekać na słowo, na gest. Czuję się z tym tak źle, bo zrobiło się zbyt późno na inny krok. Nie podołałam. Nie dałam rady wygrać, nawet nie potrafiłam walczyć w taki sposób w jaki powinnam. Teraz stoję nad przepaścią i czekam aż powiesz coś co sprawi, że wreszcie ruszę odpowiednią drogą. Tak bardzo brakuje mi Ciebie, przecież zawsze byłeś dla mnie tym jedynym. Nie umiem z Ciebie zrezygnować, chociaż minęło już tak wiele czasu od dnia, w którym odszedłeś. / napisana
|
|
 |
|
Samo w sobie to piękne, bo miłość nie wybiera. Lecz, gdy cierpi przez nią człowiek, skórę z naszych ciał tu zdziera.
|
|
 |
|
"Cierpiałam jak dziecko, które oddało się na tydzień do domu dziecka i potem zapomniało odebrać. Tęskniłam. Nieprawdopodobnie. Kochając go, nie potrafiłam mu życzyć nic złego i tym bardziej cierpiałam. Po pewnym czasie, z zemsty, wyrzuciłam płyty wszystkich, których słuchaliśmy razem. Potem, z zemsty, znienawidziłam wszystkich Polaków. Oprócz jednego. Jego właśnie. Bo ja tak na dobra sprawę nie potrafię się mścić." / Janusz Leon Wiśniewski
|
|
 |
|
Zawsze starałam się dawać z siebie wszystko aby pomóc tym najbliższym. Dziś wiem, że to był błąd. Dziś wiem, że podawałam rękę nie tym ludziom, którym powinnam.Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie a prawdziwa miłość? Cóż.. Bajka. Trochę z serii rycerz i księżniczka tylko, że w tych czasach rycerzy już nie ma. Zostali tylko zapatrzeni w siebie idioci. Chociaż są wyjątki.. Lecz..
|
|
 |
|
Nie wiem czy kiedykolwiek liczyłam się w Twoim życiu. Kiedyś mówiłeś, że jestem ważna, a później tak z dnia na dzień wszystko urwałeś. Myślałam, że stworzymy tą piękną jedność, Ty nie zaprzeczałeś, ale nagle przyszedł dzień kiedy wszystko prysnęło niczym bańka mydlana. Zawsze pozwalałeś mi tęsknić, ale później pozwoliłeś abym jeszcze cierpiała. Nie zrobiłeś nic aby ukoić ból, który rozpalił się w moim sercu. Ciągle robiłeś chaos w mojej głowie. Nie wiem czym się kierowałeś, ale nawet wtedy kiedy nie było już nas pozwalałeś abym wierzyła i czekała na coś co nigdy nie przyjdzie. Trochę mnie wodziłeś, sprowadziłeś na złą ścieżkę, ale moja miłość Ci to wybacza. Jesteś tylko człowiekiem, popełniłeś błąd, szkoda tylko, że zapłaciłam za niego ja. Mam jednak nadzieję, że burza, która trwa w moim życiu i do której przyczyniłeś się Ty w końcu minie, a ja wreszcie doczekam się słońca. / napisana
|
|
 |
|
'' Czekałam, kiedy powiesz mi, że jesteś dla mnie, jesteś ze mną, że ja i Ty to coś, co jest na pewno, że jest naprawdę, że to co było między nami wciąż jest i wciąż jest ważne.''
|
|
 |
|
Chyba nie chcę już Cię znać, nie chcę nigdzie gnać. A jedyne co próbuję to naprawić dziś swój świat.
|
|
 |
|
Tęsknię wciąż za Tobą, nawet wtedy kiedy jesteś obok. Tęsknię, bo choć jesteś blisko ciałem, sercem jesteś wciąż tak daleko ode mnie. / he.is.my.hope
|
|
 |
|
Pasowaliśmy do siebie tamtego wieczoru, nasze drogi jeszcze się zejdą, to pewne./nieracjonalnie
|
|
 |
|
Cz.2 Nie przygotowałeś mnie na swoje odejście, nie powiedziałeś jak zapomnieć o tym wszystkim co było. Poświęciłam tyle uczuć, czasu i uwagi na Twoją osobę, że przeraża mnie wszystko, co czeka mnie już bez Ciebie. Boję się, a Ty każesz mi samej iść dalej przed siebie. Ułożyć swoje życie od nowa, pokochać kogoś innego. Puściłeś moją dłoń w momencie, w którym się tego w ogóle nie spodziewałam i od tego czasu jak małe dziecko błądzę we mgle, aby znaleźć znowu jakąś bezpieczną przystań. Skoro mam żyć dalej bez Ciebie to proszę powiedz mi chociaż jak mam to zrobić. Daj złotą radę i spraw, abym zapomniała o naszej historii. Pomóż mi, a jeśli nie potrafisz tego zrobić to chociaż nie oczekuj, że tak łatwo i szybko uda mi się skreślić Ciebie ze swojego życia i serca. Nie rań mnie już żadnymi słowami, nie mam już za dużo siły, a przecież jeszcze muszę tyle znieść, tak wiele drogi przede mną. Drogi już bez Ciebie. / he.is.my.hope
|
|
 |
|
Cz.1 Byłeś moją ostoją i planem na przyszłość. Byłeś moim przyjacielem i pocieszycielem. Byłeś moją siłą i słabością zarazem. Moja nadzieją i zatraceniem. Byłeś darem, prezentem od losu, kimś z kim wyobrażałam sobie spędzić swoje życie. Byłeś człowiekiem o którym myślałam codziennie odkąd spotkałam. Dokąd mam więc teraz iść taka smutna i zagubiona, jeśli zawsze szłam do Ciebie? Do kogo mam iść odnaleźć spokój i ukojenie, jeśli zawsze szukałam tego w Twoich ramionach? Gdzie mam iść, jeśli jedyną drogą, którą pamiętam jest droga prowadząca w Twoim kierunku? To przykre, ale uświadomiłam sobie, że ostatnie dwa lata poświęciłam Tobie, ograniczyłam swoje zainteresowania do Ciebie, a tak nie powinno się stać, nie powinno nigdy być, ponieważ kiedy Ty znikasz, ja za każdym razem zostaje sama i bez niczego. Nie pamiętam już żadnej innej trasy swojego życia niż ta na której, nawet po długich rozłąkach, spotykałam Ciebie. Nie dziw się więc, że teraz nie wiem, gdzie się ruszyć i zacząć na nowo żyć.
|
|
|
|