 |
Czekałam, aż ktoś do mnie zadzwoni i powie, że to już koniec. Nie chodziło mi o to, żeby to był szczęśliwy koniec, tylko jakikolwiek. Myślę, że czasem można chcieć już tylko, żeby coś się skończyło, obojętnie jak..
|
|
 |
Jeśli słyszysz piosenkę, która wywołuje u ciebie łzy, a nie chcesz już płakać, nie słuchasz jej więcej. Ale nie da się uciec od samego siebie. Nie można postanowić, że się już nie będzie siebie oglądać. Wyłączyć zgiełku w swojej głowie.
|
|
 |
Życie jest naprawdę dziwne. Nigdy nie można do niego przywyknąć. Ale i tak ono trwa. Czasami odnajdujesz rzeczy, które sprawiają, że staje się trochę bardziej wygodne i próbujesz się ich trzymać, ale im mocniej je trzymasz, tym szybciej wyślizgują ci się z rąk.
|
|
 |
Zamarłam przez niego w życiu dwa razy. Pierwszy, kiedy się poznaliśmy i moje oczy skupiły się na nim, drugi, kiedy widziałam jak odchodzi. Za kilka dni, za moment, moje serce znowu zatrzyma się na kilka długich chwil, tylko już nigdy więcej nie będzie biło tak samo jak wtedy, gdy nasza historia się zaczynała, nigdy już nie będzie biło nawet tak jak dziś, w tym właśnie momencie. Lada dzień, wszystko co będę mogła zrobić to płakać, bo na zawsze stracę mężczyznę, którego kocham. Dzwony kościelne oznajmią, że dla nich życie dopiero się zaczęło, ale moje właśnie się skończyło. / he.is.my.hope
|
|
 |
Pytanie które bardzo mnie nurtuje: czy inni oszaleli czy to ja wariuje ?
|
|
 |
Jakiś czas temu chciałam z Ciebie zrezygnować, nie było Cię ponad dwa miesiące, więc miałam do tego sposobność. Jednak pod Twoją nieobecność moje uczucia zaczęły eskalować. I w momencie kiedy wróciłeś, to co miało zniknąć, pogłębiło się.
I wówczas polubiłam Cię trochę mocniej niż wcześniej
|
|
 |
Mijam się z marzeniem na schodach do śmierci, całkiem gustowny ma krawat, szkoda tylko że już nie możemy się ze sobą dogadać, gdy przestałem z wysiłkiem się zmagać.
|
|
 |
Jest taki rodzaj ciszy od którego głowa boli a serce pęka.
|
|
 |
Tak się zaczyna lina, na niej mocny węzeł.
Bo Martyna nauczyła się go wiązać dużo prędzej.
W końcu o wiele więcej widać. Chociaż nogi raptem o wysokość krzesła oddaliłam od podłogi..
|
|
 |
Liczę na Ciebie, że zostaniesz ze mną.
Kiedy nie jest tu jak w niebie, kiedy robi się ciemno.
Kiedy nie mam siły przewiać tych chmur czuję ból.
Skurwysyny łapią za nogawki, ciągną w dół.
|
|
 |
To pieprzona depresja ciągnie mnie pod wody taflę.
Nie słyszysz mnie, mój krzyk jest niemy, choć na Ciebie patrzę
|
|
 |
Nasze marzenia już inni mieli, są wszystkim tylko nie prawdą.
Ile jeszcze musimy tańczyć, kiedy los tak chujowo gra?
|
|
|
|