|
możesz krzyczeć, upijać się do nieprzytomności, prosić, wypalać 10 papierosów dziennie. on i tak nie wróci. /fazybum ;*
|
|
|
wracają mi te zjebane humory, a chyba jesteś jedyna osobą która potrafi to zrozumieć. /fazybum;*
|
|
|
i nagle przychodzi taki dzień, kiedy zdajesz sobie sprawę, że już go nie kochasz. nie kochasz go, ale jednak kurwa jest dla Ciebie wszystkim. /fazybum;*
|
|
|
a kiedy Ty tylko chcesz tego jednego, to chuj.. nagle wszyscy inni chcą Ciebie. /fazybum;*
|
|
|
jak tęsknisz to znaczy, że kochasz. mimo wszystko. /fazybum ;*
|
|
|
wszystko mi przeszkadza, cały świat mnie uwiera i gniecie. szkoła, dom i ten wieczny syf — ucz się, wracaj do domu, bądź grzeczną dziewczynką, sprzątaj, słuchaj, milcz.
|
|
|
Wciągała do płuc dym papierosów z taką zawziętością , że mało nie rozerwało jej klatki piersiowej . Zakręciło jej się w głowie . Czuła , że serce uderza nie w tym rytmie , co trzeba . Po chwili dodała 'a możesz się nawet kurwa zatrzymać' ./ quanto_mi_importa_di_te
|
|
|
Opowiem Ci, dlaczego trzęsą mi się ręce. Opowiem Ci, dlaczego obgryzam świeżo pomalowane paznokcie. Opowiem Ci, dlaczego podskakuję przy każdym dźwięku telefonu. Opowiem Ci, dlaczego nie mogę się skupić na nauce. Opowiem Ci, dlaczego nie mogę zasnąć, a rano nie chcę wstać. Opowiem Ci, dlaczego potrzebuję czekolady. Opowiem Ci, dlaczego mam ochotę walić głową w ścianę. Opowiem Ci, dlaczego mi tak bardzo zależy. Tylko się odezwij./ koffi
|
|
|
Kocham ten stan, cudownie sam na sam. Papierosy, kawa i ja.
|
|
|
Przez niego zaczęłam odbierać wszystkie telefony, nawet, gdy dzwonił zastrzeżony. otwierałam drzwi bez pytania 'kto tam', abym mogła być zaskoczona, kiedy go zobaczę. Jak tylko usłyszałam dźwięk esemesa biegłam do telefonu choćby się paliło, z nadzieją, że on napisał. Patrzyłam w twarz wszystkim przechodniom i widziałam w nich tylko jego. To była jedna wielka paranoja, bo on zadzwonił w najmniej oczekiwanym momencie ze słowami 'kocham Cię', a ja nie potrafiłam odpowiedzieć 'ja Ciebie też'.. /pannaclaudia:*
|
|
|
Uwielbiam patrzeć na zaciągającego się papierosem faceta. Uwielbiam gdy później wypuszcza ten trujący dym z taka gracją z jaką ja nigdy bym tak nie zrobiła. Uwielbiam patrzeć jak robi z tym dymem co tylko zechce.Uwielbiam patrzeć jak wkłada papierosa do ust, a później go odpala.I tak w kółko...to jest magiczne.Tyle tylko, że nienawidze kiedy mój facet pali.Wiem, to mija się z celem. /pannaclaudia;*
|
|
|
Miała przez Niego płakać, ale pomyślała, że tusz i cienie z AVON drogo kosztują / pannaclaudia.
|
|
|
|