 |
Dławi mnie własny lęk
Ostry ból, znów ten stan
Już wiem , że czas nie leczy ran.
|
|
 |
Tu czas złym doradcą, brak dokładności zgubą, i nie mów, że nie warto jak sam zazdrościsz
ludziom.
|
|
 |
mam ochotę na dobry film, ciepłą herbatę i Ciebie obok.
|
|
 |
jesień idzie, cycki się schowają.
|
|
 |
będę siedzieć i organizować zbieg okoliczności. tylko i wyłącznie po to, żebyś nachylił się nade mną i szepnął, że jestem tą na którą czekałeś.
|
|
 |
nie kłamię mówiąc, że nie mogę żyć bez Ciebie. to nie jest kwestia tego, że mogę ale nie chcę. nie potrafię. nie wyobrażam sobie, podnieść rano powiek i nie zacząć się zastanawiać nad tym czy też już się obudziłeś. nie wyobrażam sobie, nie napisać do Ciebie smsa przypominając o moim uczuciu względem Ciebie, które czasami mnie niszczy bardziej niż najgorsze świństwo ingerujące w nasz organizm. nie umiałabym Cię spotkać na ulicy i nie podbiec po drodze prawie zwracając przepełniające mnie szczęście i nie rzucić Ci się na szyję i powiedzieć jak Cię kocham, mając świadomość że pewnie znienawidziłeś już te 2 słowa przez ich codzienny nadmiar, jak najbardziej znienawidzone przez Ciebie pomidory. nie umiałabym. nie chcę się uczyć. nie chcę zapominać. bo szczęście nie jest nam dane po to, żeby się go wyzbywać w jakiejkolwiek postaci. nawet wspomnień.
|
|
 |
ja zazdrosna? hahahahahahahahahahahaha tak.
|
|
 |
ktoś nazwał moje szczęście twoim imieniem.
|
|
 |
Boże daj mi cierpliwość, bo jak dasz mi siłę, to ich wszystkich rozpierdole.
|
|
 |
-chamska jesteś. -dzięki szmato, staram się.
|
|
 |
nosek do góry, ktoś Cię tu kocha:) /paramorelove
|
|
|
|