 |
|
Nie żądała wiele od życia. Chciała tylko pieniędzy, szampana, diamentów i papierosów.
|
|
|
|
Otworzę okno, odpalę papierosa, a nim go dopalę wszystkie grzechy zmyje świt.
|
|
|
|
Leżę w łóżku, umieram na życie - choroba wyniszczająca, ale zabija powoli.
|
|
|
|
Codziennie dziękowała Bogu, że stworzył ją piękną, mądrą, pociągającą, potrafiąca kłamać i kompletnie zepsutą, co pozwalało jej korzystać z tych cech bez skrupułów.
|
|
|
|
Płacz kobiety to dla mężczyzny dowód, że nie zdołał ustrzec jej przed złem świata. To klęska jego męskości.
|
|
|
|
Lubię mieć wrogów, ale na poziomie i inteligentnych. W końcu nie na darmo mam wobec nich wygórowane żądania.
|
|
|
|
''.. Jeśli nie teraz to kiedy? Jeśli nie ten to kto?..''
|
|
|
|
kupmy sobie miłość. taką rozpuszczalną w powietrzu, do psikania w aerozolu. taki bezbarwny gaz o woni szczęścia, wywołujący motylki w brzuchu. albo taką miłość w tabletkach, rozpuszczalną w wodzie. z ogromnego kubka będziemy spijać hormony szczęścia dużymi łykami. zaczną w nas buzować endorfiny i odczujemy podwyższony poziom fenyloetyloaminy.
|
|
|
|
Czy kiedykolwiek budziłeś się w nocy, czując dziwną pustkę w sercu i mając uczucie, że coś Ci zabrano? Nie? A ja, kurwa, codziennie tak mam.
|
|
|
|
Teraz męczyła ją myśl, że nie ma już nikogo, kogo mogła by kochac, i nikogo kto by ją kochał i przez to znowu chciało jej się płakac..
|
|
|
|
Ale ona jest tą samą dziewczyną, którą zawsze była. Głupotą z twojej strony było, że chciałeś, żeby była inna niż jest.
|
|
|
|
wyjdę. wyjdę dziś w deszczu, zapalę papierosa. siądę na najdalszym krawężniku od miejsca, które znam. będę myśleć. tak długo, aż zapomnę. aż dym wypruje mi płuca.
|
|
|
|
Dodaj komentarz
