 |
nie róbcie mi burdelu z uczuć, błagam. bo ja już nie wiem co do kogo czuje.
|
|
 |
`' ale .. ' - nie skończyła, bo przerwał Jej już na początku zdania. ' nie ma zadnego ale. nie ma już nic. nie ma Nas. nie ma mnie. nie ma Ciebie ' - powiedział, łapiąc się za głowę. usiadła na podłodze, opierając się o meble i zalewając łzami. spojrzał na Nią ostatni raz i wydukał z siebie: ' zawsze będziesz w mojej pamięci. będziesz tą jedyną istotą, która będzie zaprzątać mi myśli , kocham Cię ' , a następnie wyszedł. ryczała jak dziecko. nie potrafiła się podnieść, biec za Nim. nie potrafiła już żyć.
|
|
 |
Może my po prostu nie możemy się spotkać? Może tak ma po prostu być. Jak inaczej wytłumaczysz mi fakt, że za każdym razem gdy już miało dojść do spotkania nie udało się ani razu? Los tak chciał?
|
|
 |
Co raz częściej zdarza mi się tęsknić za utraconym przyjacielem. Za skarbem, które teraz należy tylko i wyłącznie do mojej kumpeli.
|
|
 |
Nie mogę patrzeć jak wartościowa fajna dziewczyna, która sprawia wrażenie silnej i nie dającej sobą pomiatać jest terroryzowana przez swojego chłopaka przez głupie szantaże typu 'zrób tak, bo inaczej z nami koniec'. Raz ulegniesz on to wykorzysta i będziesz mu ulegać cały czas. Ty też masz swoje życie, swoje zachcianki i nie możesz wiecznie słuchać jego.
|
|
 |
-dzień dobry. poproszę marlboro goldy. -dzień dobry. a osiemnaście jest? -a linijkę pani ma? / haushua kolega;d
|
|
 |
-on cie nadal kocha. -skąd wiesz? -widać to po jego oczach.
|
|
 |
`czego nauczyłam się od rodziców?-od taty optymizmu,dystansu do siebie,świata.nauczył mnie też wiary,że mogę wszystko,jeśli tylko chcę,jeżeli ufam.od mamy?-pewnego rodzaju obojętności,pewności siebie z mieszanką bezczelności,nauczyła mnie jak walczyć o swoje
|
|
 |
napisał. łał. ale nie zdziwię sie, gdy napisze mi, że ledwo widzi co pisze, bo jest pijany.
|
|
 |
hm. mam pytanie do Was. czy wolicie jak chłopak jest łatwy, czy może jak trudniej go zdobyć?
|
|
 |
Naiwność powolutku, każdym następnym rozczarowaniem perfidnie wykańcza.
|
|
|
|