głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika entuzjastyczna

Teraz możesz tylko wolniej oddychać i nauczyć się żyć bez kogoś  kogo potrzebujesz  a kto nauczył się żyć bez Ciebie.

melancholy dodano: 7 listopada 2012

Teraz możesz tylko wolniej oddychać i nauczyć się żyć bez kogoś, kogo potrzebujesz, a kto nauczył się żyć bez Ciebie.

Nie ma co siedzieć i płakać  czas podnieść dupsko z ziemi  mała.

melancholy dodano: 7 listopada 2012

Nie ma co siedzieć i płakać, czas podnieść dupsko z ziemi, mała.

Love of my life  my soulmate.

melancholy dodano: 6 listopada 2012

Love of my life, my soulmate.

Nie wierzę już w obietnice  to tylko puste słowa rzucane na wiatr.

melancholy dodano: 6 listopada 2012

Nie wierzę już w obietnice, to tylko puste słowa rzucane na wiatr.

Obiecałeś  że nigdy mnie nie zostawisz  a co zrobiłeś?

melancholy dodano: 6 listopada 2012

Obiecałeś, że nigdy mnie nie zostawisz, a co zrobiłeś?

Nadal Cię kocha  nadal potrzebuje.

melancholy dodano: 6 listopada 2012

Nadal Cię kocha, nadal potrzebuje.

Nie kocham Cię  ale w moim sercu nadal masz szczególne miejsce  czasem przed snem wspominam te dobre chwile z Tobą  o złych nie chcę pamiętać. Kochałam Cię naprawdę.

melancholy dodano: 6 listopada 2012

Nie kocham Cię, ale w moim sercu nadal masz szczególne miejsce, czasem przed snem wspominam te dobre chwile z Tobą, o złych nie chcę pamiętać. Kochałam Cię naprawdę.

Nie mów  że mnie nie kochałeś  oboje wiemy jak było naprawdę.

melancholy dodano: 6 listopada 2012

Nie mów, że mnie nie kochałeś, oboje wiemy jak było naprawdę.

Chciałabym zapomnieć  wymazać wspomnienia z pamięci.

melancholy dodano: 6 listopada 2012

Chciałabym zapomnieć, wymazać wspomnienia z pamięci.

 cz.1 przebudziwszy się jakiś czas temu  nie mogąc na nowo usnąć  przewracała się z boku na bok. obróciwszy się do do niego  opuszkami swoich palców przejechała po jego spierzchniętych ustach. obudził się. jeżdżąc po pościeli ręką  chcąc ją przytulić zauważył że leży w łóżku osamotniony. podniósł się  ujrzawszy ją siedzącą po turecku na podłodze. ten codzienny widok nie zdziwiłby go  gdyby nie fakt  że na palcu wskazującym trzymała pistolet  kręcąc nim jak zazwyczaj swoimi kruczo czarnymi włosami. odskoczył  opierając się o ścianę. przykrywszy kołdrą swoje nagie ciało  przerażony jak nigdy dotąd spytał co wyprawia.   widzisz kochanie... wydaje mi się  że w naszym związku  a raczej byłym związku brak urozmaiceń. dobrze bawiłeś się ostaniej nocy?   co to ma do rzeczy  co ty do cholery wyprawiasz?   próbował krzyknąć  jednak wydukał to z siebie drżącym głosem.   ja też się dobrze bawiłam ostatnimi nocami zalewając poduszki łzami jak tsunami ubogie kraje.

abstracion dodano: 5 listopada 2012

[cz.1]przebudziwszy się jakiś czas temu, nie mogąc na nowo usnąć, przewracała się z boku na bok. obróciwszy się do do niego, opuszkami swoich palców przejechała po jego spierzchniętych ustach. obudził się. jeżdżąc po pościeli ręką, chcąc ją przytulić zauważył że leży w łóżku osamotniony. podniósł się, ujrzawszy ją siedzącą po turecku na podłodze. ten codzienny widok nie zdziwiłby go, gdyby nie fakt, że na palcu wskazującym trzymała pistolet, kręcąc nim jak zazwyczaj swoimi kruczo czarnymi włosami. odskoczył, opierając się o ścianę. przykrywszy kołdrą swoje nagie ciało, przerażony jak nigdy dotąd spytał co wyprawia. - widzisz kochanie... wydaje mi się, że w naszym związku, a raczej byłym związku brak urozmaiceń. dobrze bawiłeś się ostaniej nocy? - co to ma do rzeczy, co ty do cholery wyprawiasz? - próbował krzyknąć, jednak wydukał to z siebie drżącym głosem. - ja też się dobrze bawiłam ostatnimi nocami zalewając poduszki łzami jak tsunami ubogie kraje.

 cz.2   po co Ci ta broń  co Ty zamierzasz zrobić?!   zabić się.   odpowiedziała. w tym samym momencie nacisnęła spust  ledwno kończąc zdanie. nastała cisza. krew spływała jak jej łzy po policzkach przez ostatnie dni  noce  ranki  popołudnia i wieczory. leżał. martwy. ona nienagannie się podnosząc  czując się jak najsprytniejsza oszustka stulecia  kucnęła na łóżku tuż koło jego ciała. nienagannie splunęła mu w jego zakrwawiomą twarz.    zabrałeś mi siebie kochany. nie pozwolę Ci być eoistą. skoro ja nie mogę Cię mieć to Ty również.

abstracion dodano: 5 listopada 2012

[cz.2]- po co Ci ta broń, co Ty zamierzasz zrobić?! - zabić się. - odpowiedziała. w tym samym momencie nacisnęła spust, ledwno kończąc zdanie. nastała cisza. krew spływała jak jej łzy po policzkach przez ostatnie dni, noce, ranki, popołudnia i wieczory. leżał. martwy. ona nienagannie się podnosząc, czując się jak najsprytniejsza oszustka stulecia, kucnęła na łóżku tuż koło jego ciała. nienagannie splunęła mu w jego zakrwawiomą twarz. - zabrałeś mi siebie kochany. nie pozwolę Ci być eoistą. skoro ja nie mogę Cię mieć to Ty również.

wydawało mi się  że moje największe wyzwanie w życiu było tym które mi postawiłeś  kiedy musiałam cię zwyczajnie zdobyć  żeby cię zwyczajnie mieć. jednak byłam omylna bo moim największym życiowym wyzwaniem  również postawionym przez ciebie było to  kiedy kazałeś mi być zwyczajnie szczęśliwą. zwyczajnie bez twojej obecności.

abstracion dodano: 5 listopada 2012

wydawało mi się, że moje największe wyzwanie w życiu było tym które mi postawiłeś, kiedy musiałam cię zwyczajnie zdobyć, żeby cię zwyczajnie mieć. jednak byłam omylna bo moim największym życiowym wyzwaniem, również postawionym przez ciebie było to, kiedy kazałeś mi być zwyczajnie szczęśliwą. zwyczajnie bez twojej obecności.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć