 |
Jakiś cichutki głosik szepcze mi ciągle w ucho: „To wszystko jest zbyt doskonałe". Zupełnie jakby nastała cisza przed burzą.Czy tak właśnie wygląda normalne życie? Jestem przyzwyczajona do ciągłego dramatu, do tego, że nic mi się nie układa, do wałki, narzekania i mozolnego zdobywania czegoś, co tak naprawdę nie jest nawet namiastką marzeń, ale musi mi wystarczyć.
|
|
 |
Miałam ambitny plan przeleżeć cały dzień w domu i porozczulać się nad sobą, i swoim nieszczęściem. Ale jako iż nic mi w życiu ostatnio nie wychodzi, to też mi nie wyszło.
|
|
 |
Sama kazałam mu odejść. A teraz? Oddałabym wszystko po kolei, żeby tylko zobaczyć błysk w jego idealnie niebieskich oczach.
|
|
 |
Tak idealnie uświadomił ją, że nic dla niego nie znaczy. Tak idealnie bała się wymówić na głos, że odszedł.
|
|
 |
Każdy ma swoją obsesję, a On powoli staje się moją.
|
|
 |
To co zobaczyła poprzedniego dnia spowodowało w niej małe, tektoniczne pęknięcie.
|
|
 |
Mijamy się po prostu, łapiąc krótkie momenty wymuszonego szczęścia.
|
|
 |
Najgorsze są chwilę, gdy leżąc na łóżku, z słuchawkami w uszach, uświadamiasz sobie, że do niczego nie dążysz, że nie masz nikogo, komu by ciebie brakowało, że tak naprawdę nie masz nic.
|
|
 |
Wpuść mnie do języka, do rozmytych ust, pod powieki Twoje... Wpuść...
|
|
 |
Mężczyzni pojawiaja sie i znikają, jedni zostawiaja po sobię tylko wspomnienia, tęsknote, łzy. Inni są mi tak obojętni, że ciesze się że znikneli.
|
|
 |
I tylko od czasu do czasu myśle sobie jak mogłoby nam być cudownie.
|
|
 |
Twoja chamskość uzasadniona słowami 'nie chce żebyś robiła sobie nadzieje'. Jaki Ty wielkoduszny.
|
|
|
|