głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika emolkaaxde

Odkąd pamiętam byłam święcie przekonana  że utrzymywanie kontaktu z ex nie jest możliwe. Myliłam się. Teraz? Teraz potrafimy wspólnie spędzać czas  z uśmiechem na twarzy  patrząc sobie prosto w oczy wspominać  śmiać się  żartować  pomagać sobie  wspierać nawzajem i przede wszystkim żyć w zgodzie  dogadywać się pomimo tego  co kiedyś nas łączyło. Jestem cholernie dumna z siebie  jestem dumna z nas  że pomimo wszystko wciąż trwamy i dajemy tylko dowód na to  że nawet rozstanie nie było w stanie nas rozdzielić i pozwolić na zapomnienie.

your_abstraction dodano: 2 września 2012

Odkąd pamiętam byłam święcie przekonana, że utrzymywanie kontaktu z ex nie jest możliwe. Myliłam się. Teraz? Teraz potrafimy wspólnie spędzać czas, z uśmiechem na twarzy, patrząc sobie prosto w oczy wspominać, śmiać się, żartować, pomagać sobie, wspierać nawzajem i przede wszystkim żyć w zgodzie, dogadywać się pomimo tego, co kiedyś nas łączyło. Jestem cholernie dumna z siebie, jestem dumna z nas, że pomimo wszystko wciąż trwamy i dajemy tylko dowód na to, że nawet rozstanie nie było w stanie nas rozdzielić i pozwolić na zapomnienie.

Zazdrość to parszywa suka.

your_abstraction dodano: 1 września 2012

Zazdrość to parszywa suka.

To właśnie Tobą pachnie powietrze  którym oddycham. Co najmniej jakbyś była niewidzialna i stała tuż obok mnie.

your_abstraction dodano: 31 sierpnia 2012

To właśnie Tobą pachnie powietrze, którym oddycham. Co najmniej jakbyś była niewidzialna i stała tuż obok mnie.

Jestem wredna  marudna  impulsywna i nerwowa  nieraz zbyt bezpośrednia  za bardzo się wszystkim przejmuję i wyolbrzymiam problemy. Jestem też cholerną zazdrośnicą. Moment  jeszcze jedno: Kocham Cię nad życie.

your_abstraction dodano: 30 sierpnia 2012

Jestem wredna, marudna, impulsywna i nerwowa, nieraz zbyt bezpośrednia, za bardzo się wszystkim przejmuję i wyolbrzymiam problemy. Jestem też cholerną zazdrośnicą. Moment, jeszcze jedno: Kocham Cię nad życie.

za dużo fałszywych wokół bracie.

terrorkaxxcs dodano: 30 sierpnia 2012

za dużo fałszywych wokół bracie.

a życie to taka gra  w której przetrwają najsilniejsi

terrorkaxxcs dodano: 30 sierpnia 2012

a życie to taka gra ,w której przetrwają najsilniejsi

i siedziała sama   smutna na brzegu ławki . w ręce trzymała tymbarka . drugą ocierała łzy   rozmazany tusz poplamił jej bluzę. długie   nieułożone włosy zakrywały jej wielkie zielone oczy . otarła łzy po raz kolejny .   nie będę płakać. przecież życie ... w nim zawsze coś się pieprzy . a to  że odszedł to jego strata.   próbowała się pocieszać. w końcu otworzyła napój   spojrzała pod kapsel ..   jego strata    mówiłam   uśmiechnęła się przez łzy . nagle poczuła czyjąś dłoń na ramieniu .   przepraszam . wiesz  że spieprzyłem . jeśli mi nie wybaczysz   zrozumiem. moja strata.   dziewczyna uśmiechnęła się  bo po raz trzeci słyszy te słowa     strata .   masz rację . twoja.   chłopak odwrócił się i chciał odejść lecz ta złapała go za rękę.   zaczekaj . to nie znaczy  że nie mogę dać ci szansy byś spróbował to odbudować.   uśmiechnęła się lekko i mocno przytuliła się do niego.

terrorkaxxcs dodano: 30 sierpnia 2012

i siedziała sama , smutna na brzegu ławki . w ręce trzymała tymbarka . drugą ocierała łzy , rozmazany tusz poplamił jej bluzę. długie , nieułożone włosy zakrywały jej wielkie zielone oczy . otarła łzy po raz kolejny . - nie będę płakać. przecież życie ... w nim zawsze coś się pieprzy . a to ,że odszedł to jego strata. - próbowała się pocieszać. w końcu otworzyła napój , spojrzała pod kapsel .. ,,jego strata" - mówiłam - uśmiechnęła się przez łzy . nagle poczuła czyjąś dłoń na ramieniu . - przepraszam . wiesz ,że spieprzyłem . jeśli mi nie wybaczysz , zrozumiem. moja strata. - dziewczyna uśmiechnęła się ,bo po raz trzeci słyszy te słowa - ,,strata". - masz rację . twoja. - chłopak odwrócił się i chciał odejść lecz ta złapała go za rękę. - zaczekaj . to nie znaczy ,że nie mogę dać ci szansy byś spróbował to odbudować. - uśmiechnęła się lekko i mocno przytuliła się do niego.

a wiesz  że Twoja obecność sprawia  że czuję się bezpieczna. ?

terrorkaxxcs dodano: 30 sierpnia 2012

a wiesz ,że Twoja obecność sprawia ,że czuję się bezpieczna. ?

nawet nie wiesz  że jak jesteś przy mnie to spełniają się moje marzenia.

terrorkaxxcs dodano: 30 sierpnia 2012

nawet nie wiesz ,że jak jesteś przy mnie to spełniają się moje marzenia.

Niedosyt i pustkę odczuwam dopiero w nocy oraz o poranku  kiedy zasypiam i budzę się bez niej.

your_abstraction dodano: 30 sierpnia 2012

Niedosyt i pustkę odczuwam dopiero w nocy oraz o poranku, kiedy zasypiam i budzę się bez niej.

usiadła na łóżku  próbując powstrzymać łzy. spoglądała w okno   na zewnątrz strasznie wiało  a krople deszczu co chwila uderzały o szybę. 'więc to koniec?'  zapytał  stojąc za Nią  i nerwowo paląc fajkę. milczała. 'powiedz coś wreszcie'   powiedział już bardziej nerwowo. 'wyjdź'   cicho szepnęła  odwracając się w Jego stronę. 'tylko tyle jesteś w stanie mi powiedzieć  po czterech latach?' krzyknął. 'wynoś się'  wydarła się najgłośniej jak potrafiła  po czym rzuciła w Jego kierunku ramką z ich wspólnym zdjęciem. odsunął się  patrząc z przerażeniem. zabrał swoją kurtkę  udając się w kierunku wyjścia. 'żałuję. zmarnowałem na Ciebie tyle czasu'   powiedział  zamykając drzwi. gdy tylko wyszedł  osunęła się na podłogę  zasłaniając buzię ręką  by tylko nie krzyczeć. by tylko nie pokazać jak bardzo ją to boli  by tylko znowu nie być tą słabszą...   veriolla

veriolla dodano: 28 sierpnia 2012

usiadła na łóżku, próbując powstrzymać łzy. spoglądała w okno - na zewnątrz strasznie wiało, a krople deszczu co chwila uderzały o szybę. 'więc to koniec?'- zapytał, stojąc za Nią, i nerwowo paląc fajkę. milczała. 'powiedz coś wreszcie' - powiedział już bardziej nerwowo. 'wyjdź' - cicho szepnęła, odwracając się w Jego stronę. 'tylko tyle jesteś w stanie mi powiedzieć, po czterech latach?'-krzyknął. 'wynoś się'- wydarła się najgłośniej jak potrafiła, po czym rzuciła w Jego kierunku ramką z ich wspólnym zdjęciem. odsunął się, patrząc z przerażeniem. zabrał swoją kurtkę, udając się w kierunku wyjścia. 'żałuję. zmarnowałem na Ciebie tyle czasu' - powiedział, zamykając drzwi. gdy tylko wyszedł, osunęła się na podłogę, zasłaniając buzię ręką, by tylko nie krzyczeć. by tylko nie pokazać jak bardzo ją to boli, by tylko znowu nie być tą słabszą... / veriolla

miliony razy powtarzał  że mu zależy. prosił  bym dała mu szansę. stałam  wpatrzona w Niego obojętnie. odmawiałam. za każdym razem słyszał ode mnie słowa: ' nie  daj sobie spokój'. walczył  długo. raniłam Go najmocniej jak tylko potrafiłam. bawiłam się Nim jak lalką. był na każde moje skinienie. dzisiaj Go nie ma. raz w życiu odpowiedziałam mu 'tak'  na pytanie  które pamiętać będę do końca życia: 'nie mam z Nim szans?'. nie miał  absolutnie żadnych. dziś  przechodząc obok mnie  nie jest w stanie nawet uśmiechnąć się do mnie. a gdy od czasu do czasu odezwie się   zawsze czuję ten żal bijący od Niego  i mam świadomość  że postapiłam źle   ale była to pewnego rodzaju ochrona. chroniłam Go przed pocałunkami  w których wyobrażałabym sobie Jego jako kogoś innego. chroniłam Go przed dotykiem  przy którym ja czułabym całkiem inne ciało  i inną osobę. chroniłam Go przed całkowitym zniszczeniem   takim  przez które przeszłam ja.   veriolla

veriolla dodano: 28 sierpnia 2012

miliony razy powtarzał, że mu zależy. prosił, bym dała mu szansę. stałam, wpatrzona w Niego obojętnie. odmawiałam. za każdym razem słyszał ode mnie słowa: ' nie, daj sobie spokój'. walczył, długo. raniłam Go najmocniej jak tylko potrafiłam. bawiłam się Nim jak lalką. był na każde moje skinienie. dzisiaj Go nie ma. raz w życiu odpowiedziałam mu 'tak', na pytanie, które pamiętać będę do końca życia: 'nie mam z Nim szans?'. nie miał, absolutnie żadnych. dziś, przechodząc obok mnie, nie jest w stanie nawet uśmiechnąć się do mnie. a gdy od czasu do czasu odezwie się - zawsze czuję ten żal bijący od Niego, i mam świadomość, że postapiłam źle - ale była to pewnego rodzaju ochrona. chroniłam Go przed pocałunkami, w których wyobrażałabym sobie Jego jako kogoś innego. chroniłam Go przed dotykiem, przy którym ja czułabym całkiem inne ciało, i inną osobę. chroniłam Go przed całkowitym zniszczeniem - takim, przez które przeszłam ja. / veriolla

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć