 |
Zranił Cię jeden facet, a narzekasz na wszystkich. Ty niby zawsze byłaś fair?/esperer
|
|
 |
''pieniądze szczęścia nie dają'' - rzekłbyś. TO NIE PRAWDA
|
|
 |
Najbardziej drastyczna myśl, która aktualnie jest częścią tego chaosu - pozwolono mi przestać oddychać. Przestać oddychać, specjalnie dla jednej osoby. Teraz, nikt już nie oddycha dla mnie. /absinth
|
|
 |
Moje pragnienie? co noc spać z ukochaną osobą. Nie mam na myśli sexu. Po prostu spać, otoczona jego ramieniem i zapachem jego ciała. Zamykać oczy, czując się najbezpieczniejszą istotą, która w dodatku znajduje się z właściwą duszą na właściwym miejscu we wszechświecie. Po prostu spać. /absinth
|
|
 |
Każdy chce zasypiać z myślą, że ta pierdolona potrzeba bycia komuś potrzebnym jest zaspokojona. Nie wypełnia go pustka. Ma dla kogo jutro się obudzić. /asbinth
|
|
 |
Nadal nie chcesz pogodzić się z jego odejściem. Gdzieś tam jakaś naiwna część Ciebie nadal wmawia sobie, że on wróci, że to tylko chwilowy kryzys,z którego wyjdziecie jeszcze silniejsi. Nie ma go całymi dniami, a Ty ciągle czekasz, chociaż coraz częściej wybuchasz płaczem, w tych krótkich momentach,kiedy dopuszczasz myśl, że to może naprawdę koniec. Potem jest już tylko gorzej. Coraz mniej go w Twoim życiu, coraz mniej Ciebie, a coraz więcej łez i smutku./esperer
|
|
 |
Chciałabym w nas wierzyć, naprawdę. Cofnęłabym się w czasie i powstrzymała od popełnienia tego błędu,który sprawił,że straciłam do Ciebie zaufanie, wiesz? Tyle, że to się już stało, coś pękło i może próbujemy to skleić, ale rysy pozostaną widoczne już na zawsze. Wyobraź sobie małe dziecko,który obejmuję kubek gorącego kakao i parzy sobie ręce, widzisz? Ono już nigdy z taką ufnością nie chwyci tego kawałka porcelany. Tak jest ze mną. Boję się znowu poczuć, zaufać, dać drugą szansę. Boję się tego sparzenia, otwarcia starych ran i stworzenia nowych./esperer
|
|
 |
Zastanawiam się czy dać mu drugą szansę, a prawdopodobnie nie zasługiwał na pierwszą./esperer
|
|
 |
No jesteś wyjątkowy. Wyjątkowy skurwiel, patrz jak ładnie brzmi./esperer
|
|
 |
'' i znowu płaczę i chuj, że płacze co?''
|
|
 |
Znał mnie jako małolatę,która jarała się jeszcze bajkami. Kiedy on już siedział na osiedlu, ja biegałam z dzieciakami i urządzałam sobie głupie zabawy. Teraz? Teraz spędzamy razem całe dnie, pijemy piwo, jeździmy rozpadającym się samochodem, jemy żarcie na wynos i tworzymy całkiem zgrany duet. Pieprzę to pięć lat różnicy między nami, pieprzę co gadają ludzie, bo wiek to tylko liczba, a przyjaźń jest znacznie cenniejsza niż one./esperer
|
|
|
|