 |
Aż dziwne jak wszystko może się spierdolić, potem mniej rzeczy cieszy, więcej boli.
|
|
 |
mogłabym cytować Cię godzinami, wszystko zapisane mam w pamięci.
|
|
 |
Czasem się zastanawiam , czy naprawdę masz mnie w dupie , czy po prostu sprawdzasz ile wytrzymam .
|
|
 |
Właśnie postanowiłam się ogarnąć i naprawdę spróbować odbudować z nim relację. Trzymajcie kciuki./esperer
|
|
 |
Rozmawiałam z nią wczoraj przez telefon i oddałabym wszystko, żeby mogła być obok, ale pierdolona odległość robi swoje. Na początku dużo śmiechu, a potem przeszłyśmy do poważniejszych tematów. Wtedy uświadomiła mi coś cholernie ważnego. Muszę spróbować dać mu tą drugą szansę i zapomnieć jak spieprzył za pierwszym razem, bo inaczej nie pójdę do przodu. Chcę spróbować, chcę być lepsza dla niego, chcę zrzucić tą pozę imprezowiczki i skończyć z przygodami,która bledną z nadejściem poranka. Dam radę, dam kurwa radę, bo mi zależy. Nie będzie łatwo, ale on jest ważniejszy niż zadymiona atmosfera klubów i bezuczuciowe pocałunki./esperer
|
|
 |
Widzisz koleś, nie interesuję mnie to co nosisz w spodniach, jeśli nie dodajesz do tego prawdziwego uczucia./esperer
|
|
 |
Pokaż mi, że jesteś mnie wart. Udowodnij, że zasługujesz na drugą szansę bardziej niż Ci,którzy nie dostali ode mnie nawet tej pierwszej. Bądź, okej? Bądź i kochaj, a reszta się ułoży./esperer
|
|
 |
wszystko, co po sobie zostawił, to tęsknota .
|
|
 |
patrzę na to wszystko i tak jakoś jest mi kurwa przykro.
|
|
 |
Skarbie, jesteś tak cholernie przystojny, a szpecisz się, chodząc z taką brzydką szmatą. no jak to możliwe?
|
|
 |
Tęsknota? Samotność? To jest coś, czego boi się każdy człowiek. Coś, czego wszyscy chcemy uniknąć. Czasami pokochasz kogoś bardziej, niż sobie to planowałaś. Nawet nie wiedziałaś, że tak potrafisz. Po utracie kogoś takiego myślisz sobie, że żyjesz za kare. Nie masz chęci na nic. Zaczynasz olewać szkołę, nie interesuje Cie to, co dzieje się u znajomych. Najchętniej przeleżałabyś cały dzień w łóżku i w myślach pytała Boga, dlaczego akurat Ty. Potem idziesz spać. Zaczynasz zastanawiać się, dlaczego po tym wszystkim nadal Go kochasz. Przecież tak bardzo Cie zranił. Puszczasz muzykę, która najbardziej Ci Go pzypomina. Wsłuchujesz się w każde jej słowo. Masz przed sobą chwile z życia, kiedy po raz pierwszy Cie pocałował. Jego pierwsze 'kocham'. Noce spędzone przy Jego sercu, których tak bardzo Ci teraz brakuje. Zaczynasz płakać. Chociaż on nigdy Ci na to nie pozwalał. Robił wszystko, żebyś się uśmiechnęła. Przecież tak bardzo kochał Twój uśmiech. Ale teraz go tu nie ma.
|
|
 |
Rozdygotane serce, prawie wypychające żebra z klatki piersiowej, jeden, postrzępiony jak brzegi starych książek mięsień, dedykujący każde swoje uderzenie tylko dla jednego człowieka, złożony w jedne, wiecznie zimne ręce, aż do końca.
|
|
|
|