 |
Najbardziej boli podświadomość, że już nigdy nie będzie tak jak dawniej.
|
|
 |
Zależy mi, ale już nie walczę, dlaczego? Bo już dawno przegrałam.
|
|
 |
Nie potrafię sobie wyobrazić, że nadejdzie taka chwila kiedy powiem, że w moim świecie już nie ma dla niego miejsca. / napisana
|
|
 |
I nie starczyłoby miejsca w tych marnych smsach gdybym miała Ci napisać, co teraz czuję i myślę. Zabrakłoby liter gdybym miała wylać cały swój żal. Pewnie nawet nie znalazłabym odpowiednich słów byś mógł zrozumieć jak bardzo boli mnie Twoja nieobecność. Nie wiem, co musiałabym napisać żebyś uświadomił sobie jak wiele krzywdy wyrządziłeś mi swoim odejściem. Chciałeś lepiej, a jak zwykle wyszło gorzej, bo pamiętaj lepsze zawsze jest wrogiem dobrego. / napisana
|
|
 |
Witajcie Mobliwicze/czki ♥ Mam do was pytanie i mam nadzieje, że mi pomożecie. Mam zamiar kupić sobie zwierzątko domowe. Zastanawiam się nad chomikiem, królikiem lub szynszylem. Chomik w pewnym sensie odpada bo szukam czegoś większego, zostaje więc królik i szynszyl, co byście wybrali? Jedna wada tego jest taka, że prawdopodobnie szynszyle sporo kosztują a ja szukam czegoś tańszego.
|
|
 |
Mamo powiedz, dlaczego miłość tak boli? / napisana
|
|
 |
I jestem ciekawa czy od czasu naszego rozstania chociaż raz stwierdziłeś 'kurwa, co ja najlepszego zrobiłem zostawiając ją samą'. / napisana
|
|
 |
Jestem tylko zwykłym człowiekiem, który oddał serce dla niego.
|
|
 |
Późno w nocy, gdy ty żyjesz na całego, ja nie mogę spać.
|
|
 |
Wystarczy, że spojrzałbyś w moje oczy i zobaczyłbyś jak to wszystko mocno mnie rani. Jak każde słowo wypowiedziane nie w porę wypala małe dziurki w moim sercu. Jak z ciała ulatnia się dusza. Jak staję się pusta - bez emocji i uczuć, bez marzeń i radości. Zobaczyłbyś, że zabrałeś i zniszczyłeś wszystko, ale podobno zrobiłeś to dla mojego dobra. / napisana
|
|
 |
Staram się jakoś żyć. Może te moje życie nie wychodzi mi zbyt dobrze. Może jest marne, niezdarne, ale jest. Budzę się każdego poranka, bez uśmiechu, bez chęci, ale podnoszę się z łóżka i wychodzę do szkoły. I żeby przetrwać jakoś w tej dżungli, w tej gonitwie, bo koniec roku, bo matura, bo egzaminy to zakładam maskę szczęśliwej. A ludzie naiwni wierzą, że już dobrze, że nie pamiętam, nie cierpię i nie tęsknie. I niech wierzą, albo przynajmniej niech udają. Przecież nie potrzebuję litości. Obiecałam mu, że będę jakoś żyć, więc będę. Bez zbędnej ich pomocy. / napisana
|
|
|
|