głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika emilsoon

pamiętasz 3 lata temu? pierwszy raz nasze spojrzenia się spotkały. od tamtej pory  za każdym razem gdy byłam u kuzynki wyczekiwałam Ciebie w oknie  na podwórku  gdziekolwiek. i tak mijały dni  i miesiące rozmów  podrywów  wyznań. aż w końcu zapytałeś się czy będę z Tobą. i tak mijały nam znowu dni i miesiące i prawie dwa lata  bo kurwa mać dziś mijają równe 3 lata   tej naszej znajomości  później przyjaźni i miłości. A my? kurwa mać  nasz już chyba nie ma  dzięki Tobie i chyba dzięki mnie. emilsoon

emilsoon dodano: 17 kwietnia 2013

pamiętasz 3 lata temu? pierwszy raz nasze spojrzenia się spotkały. od tamtej pory, za każdym razem gdy byłam u kuzynki wyczekiwałam Ciebie w oknie, na podwórku, gdziekolwiek. i tak mijały dni, i miesiące rozmów, podrywów, wyznań. aż w końcu zapytałeś się czy będę z Tobą. i tak mijały nam znowu dni i miesiące i prawie dwa lata, bo kurwa mać dziś mijają równe 3 lata - tej naszej znajomości, później przyjaźni i miłości. A my? kurwa mać, nasz już chyba nie ma, dzięki Tobie i chyba dzięki mnie./emilsoon

i sama nie wiem już czy to koniec  bo sama w to nie wierze  nie potrafię. Może i nie płaczę tak mocno jak kiedyś  ale nadal to boli. Ten ból paraliżuje mnie do takiego stopnia  że sama nie wiem co jest  nie wiem co będę robić jutro  naiwnie wierze  że pewnie zadzwonisz albo napiszesz  nawet nie wiem co teraz robisz. a może znalazłeś już pocieszenie? może sobie jarasz  wciągasz  pijesz. nie wiem. ale pozwalasz na to  żebym cierpiała. choć mówiłeś  że będzie inaczej. emilsoon

emilsoon dodano: 17 kwietnia 2013

i sama nie wiem już czy to koniec, bo sama w to nie wierze, nie potrafię. Może i nie płaczę tak mocno jak kiedyś, ale nadal to boli. Ten ból paraliżuje mnie do takiego stopnia, że sama nie wiem co jest, nie wiem co będę robić jutro, naiwnie wierze, że pewnie zadzwonisz albo napiszesz, nawet nie wiem co teraz robisz. a może znalazłeś już pocieszenie? może sobie jarasz, wciągasz, pijesz. nie wiem. ale pozwalasz na to, żebym cierpiała. choć mówiłeś, że będzie inaczej./emilsoon

siedziałam w domu  denerwując się dlaczego Go jeszcze nie ma. w końcu wrócił   zakrwawiony  a zarazem uśmiechnięty. wzięłam głęboki oddech  i udając  że wogóle nie jestem zła zapytałam co się stało.  no co? no poszła tuba  i tyle    odpowiedział  śmiejąc się i udając do lodówki po piwo.  ale Mateusz..    nie dokończyłam  bo przerwał mi.  oj nie pierdol  zadraśnięcie małe i tyle    dopowiedział  nadal śmiejąc się jak popierdolony. stałam  przyglądając mu się  i zastanawiając jak może być tak głupi i cieszyć się z rozwalonej twarzy  gdy nagle przerwał moje myśli tekstem:  Mam Ci przypomnieć  jak wyłapałaś w pysk  i z rozwaloną wargą poszłaś na parkiet  mając kompletnie wyjebane? . otworzyłam szeroko oczy  po czym stwierdziłam  że to najwyższa pora na ewakuację  która choć trochę pomoże mi uciec od świadomości  że oboje jesteśmy tak samo popierdoleni.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 17 kwietnia 2013

siedziałam w domu, denerwując się dlaczego Go jeszcze nie ma. w końcu wrócił - zakrwawiony, a zarazem uśmiechnięty. wzięłam głęboki oddech, i udając, że wogóle nie jestem zła zapytałam co się stało. "no co? no poszła tuba, i tyle" - odpowiedział, śmiejąc się i udając do lodówki po piwo. "ale Mateusz.." - nie dokończyłam, bo przerwał mi. "oj nie pierdol, zadraśnięcie małe i tyle" - dopowiedział, nadal śmiejąc się jak popierdolony. stałam, przyglądając mu się, i zastanawiając jak może być tak głupi i cieszyć się z rozwalonej twarzy, gdy nagle przerwał moje myśli tekstem: "Mam Ci przypomnieć, jak wyłapałaś w pysk, i z rozwaloną wargą poszłaś na parkiet, mając kompletnie wyjebane?". otworzyłam szeroko oczy, po czym stwierdziłam, że to najwyższa pora na ewakuację, która choć trochę pomoże mi uciec od świadomości, że oboje jesteśmy tak samo popierdoleni. || kissmyshoes

uwielbiam wbijać z Nim w kluby. kocham w Nim to  że jest tak bardzo luźny  i tak bardzo ma na wszystko wyjebane. uwielbiam  gdy podrywa laski dla beki  a ja ze stolika obserwuję  jak stroi te swoje durnowate miny. uwielbiam podchodzić z Nim do baru  i mieć świadomość  że szybko od niego nie odejdę. uwielbiam  gdy szepcze mi do ucha  że i tak w klubie zauważa tylko mnie. uwielbiam gdy razem wracamy do domu najebani   gdy zazwyczaj niesie mnie na barana  kończąc butelkę whiskey  a ja śpiewam mu Naszą ulubioną piosenkę  wymachując nogami jak pajac. kocham Go za wszystko  i jeszcze więcej   bo jest najlepszy  najwspanialszy i najbardziej mój  na zawsze.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 17 kwietnia 2013

uwielbiam wbijać z Nim w kluby. kocham w Nim to, że jest tak bardzo luźny, i tak bardzo ma na wszystko wyjebane. uwielbiam, gdy podrywa laski dla beki, a ja ze stolika obserwuję, jak stroi te swoje durnowate miny. uwielbiam podchodzić z Nim do baru, i mieć świadomość, że szybko od niego nie odejdę. uwielbiam, gdy szepcze mi do ucha, że i tak w klubie zauważa tylko mnie. uwielbiam gdy razem wracamy do domu najebani - gdy zazwyczaj niesie mnie na barana, kończąc butelkę whiskey, a ja śpiewam mu Naszą ulubioną piosenkę, wymachując nogami jak pajac. kocham Go za wszystko, i jeszcze więcej - bo jest najlepszy, najwspanialszy i najbardziej mój, na zawsze. || kissmyshoes

a gdy byłam na dnie   nie odwrócili się ode mnie  nawet na moment. gdy upadałam  podnosili mnie z gleby. gdy zapijałam się do nieprzytomności  kładli mnie do łóżka. gdy skakałam do kolejnej laski  odciągali mnie od niej. gdy patrzyłam na Nich zaćpanymi oczami  błagając by zostawili mnie samą   siedzieli przy mnie  nie opuszczając mnie nawet na sekundę. gdy chciałam ze sobą skończyć  dostałam w twarz taką lepę  że od razu życie nabrało sensu. gdy chciałam wypić kolejny kieliszek wódki  wytrącali mi ją z rąk. byli zawsze obok  i tuż za mną. nie odstępowali mnie nawet na krok. więc proszę Cię  nie pytaj mnie już więcej  dlaczego za Nich oddałabym życie.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 17 kwietnia 2013

a gdy byłam na dnie - nie odwrócili się ode mnie, nawet na moment. gdy upadałam, podnosili mnie z gleby. gdy zapijałam się do nieprzytomności, kładli mnie do łóżka. gdy skakałam do kolejnej laski, odciągali mnie od niej. gdy patrzyłam na Nich zaćpanymi oczami, błagając by zostawili mnie samą - siedzieli przy mnie, nie opuszczając mnie nawet na sekundę. gdy chciałam ze sobą skończyć, dostałam w twarz taką lepę, że od razu życie nabrało sensu. gdy chciałam wypić kolejny kieliszek wódki, wytrącali mi ją z rąk. byli zawsze obok, i tuż za mną. nie odstępowali mnie nawet na krok. więc proszę Cię, nie pytaj mnie już więcej, dlaczego za Nich oddałabym życie. || kissmyshoes

Wszystko się ułoży. Prędzej czy później  będzie dobrze. esperer

esperer dodano: 16 kwietnia 2013

Wszystko się ułoży. Prędzej czy później, będzie dobrze./esperer

kiedyś nigdy nie dawałam sobie wejść na głowę   dziś zwyczajnie chowam się w kącie  nie mając sił na walkę. kiedyś chodziłam uśmiechnięta   dziś na mojej twarzy gości jedynie smutek. kiedyś za nazwanie mnie  szmatą  dostałabyś wpierdol   dziś odwracam się na pięcie  nawet nie mając ochoty na łamanie sobie na Tobie paznokci. kiedyś broniłam swojego zdania jak lwica   dzisiaj coraz częściej milczę. kiedyś całe dnie spędzałam na boisku imprezach i dyskotekach   dzisiaj zdecydowanie wolę dom  spokój i łóżko. kiedyś byłam spontaniczna   dziś wolę wszystko zaplanować. kiedyś kochałam tak mocno   dzisiaj jestem obdarta z uczuć.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 16 kwietnia 2013

kiedyś nigdy nie dawałam sobie wejść na głowę - dziś zwyczajnie chowam się w kącie, nie mając sił na walkę. kiedyś chodziłam uśmiechnięta - dziś na mojej twarzy gości jedynie smutek. kiedyś za nazwanie mnie "szmatą" dostałabyś wpierdol - dziś odwracam się na pięcie, nawet nie mając ochoty na łamanie sobie na Tobie paznokci. kiedyś broniłam swojego zdania jak lwica - dzisiaj coraz częściej milczę. kiedyś całe dnie spędzałam na boisku,imprezach i dyskotekach - dzisiaj zdecydowanie wolę dom, spokój i łóżko. kiedyś byłam spontaniczna - dziś wolę wszystko zaplanować. kiedyś kochałam tak mocno - dzisiaj jestem obdarta z uczuć. || kissmyshoes

i choć przez chwile poczułam się tak jak kiedyś  poczułam to uczucie co 2 lata temu  poczułam się tak jak w jednym z tych dni  kiedy było ciepło i słońce beztrosko świeciło  a ja czekałam na odpowiednią godzinę  żeby wyjść do najlepszych mordek i cieszyć się kolejnym zwyczajnym  ale jakże pięknym dniem. tak bardzo brakuje mi tej przeszłości  ale dobrze wiem  że teraz gdybym dalej robiła to co robiłam  to nie byłoby to samo  zbyt wiele się pozmieniało  zbyt wiele. emilsoon

emilsoon dodano: 16 kwietnia 2013

i choć przez chwile poczułam się tak jak kiedyś, poczułam to uczucie co 2 lata temu, poczułam się tak jak w jednym z tych dni, kiedy było ciepło i słońce beztrosko świeciło, a ja czekałam na odpowiednią godzinę, żeby wyjść do najlepszych mordek i cieszyć się kolejnym zwyczajnym, ale jakże pięknym dniem. tak bardzo brakuje mi tej przeszłości, ale dobrze wiem, że teraz gdybym dalej robiła to co robiłam, to nie byłoby to samo, zbyt wiele się pozmieniało, zbyt wiele./emilsoon

Nie mogę pogodzić się tym  że to co było  samo za siebie mówi  że minęło  a ja wciąż tym żyję.

estate dodano: 16 kwietnia 2013

Nie mogę pogodzić się tym, że to co było, samo za siebie mówi, że minęło, a ja wciąż tym żyję.

Przed sobą mam książkę  z której muszę się nauczyć siedem tematów na sprawdzian  piję już szóstą herbatę miętową  wspominam i płaczę  znowu. Włączyłam nasze wspólne zdjęcie  na którym ewidentnie widać kontrasty między nami. Ty dziewczyna o francuskich loczkach  z malutkimi  chińskimi zielonymi oczkami  piegami na małej buźce i ten nosek  który idealnie pasuje  zaś ja o prostych  blond włosach  z dość dużymi  niebieskimi oczami  ze znienawidzonym nosem i dużymi ustami. Tak pierwszy raz  od tych ośmiu miesięcy zabrakło mi gimnazjum  bo byłaś tam Ty. Osoba  z którą przeżyłam 3 4 życia  która po prostu z dnia na dzień zniknęła.

estate dodano: 16 kwietnia 2013

Przed sobą mam książkę, z której muszę się nauczyć siedem tematów na sprawdzian, piję już szóstą herbatę miętową, wspominam i płaczę, znowu. Włączyłam nasze wspólne zdjęcie, na którym ewidentnie widać kontrasty między nami. Ty dziewczyna o francuskich loczkach, z malutkimi, chińskimi zielonymi oczkami, piegami na małej buźce i ten nosek, który idealnie pasuje, zaś ja o prostych, blond włosach, z dość dużymi, niebieskimi oczami, ze znienawidzonym nosem i dużymi ustami. Tak pierwszy raz, od tych ośmiu miesięcy zabrakło mi gimnazjum, bo byłaś tam Ty. Osoba, z którą przeżyłam 3/4 życia, która po prostu z dnia na dzień zniknęła.

może i się zmieniłam. może i znalazłam pracę i ogarnęłam się. może i mniej imprezuję  i więcej trenuję. może i jestem teraz bardziej odpowiedzialna. może i tak jest   jednak w środku nadal czuję się wrakiem. nadal mam ochotę wyjść z domu na tydzień i urwać film na kilka dni. nadal mam ochotę działać na spontanie  i mieć kompletnie wyjebane na wszystko. nadal mam ochotę zapomnieć i żyć chwilą. nadal mam ochotę wrócić tam  gdzie byłam kilka lat temu.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 16 kwietnia 2013

może i się zmieniłam. może i znalazłam pracę i ogarnęłam się. może i mniej imprezuję, i więcej trenuję. może i jestem teraz bardziej odpowiedzialna. może i tak jest - jednak w środku nadal czuję się wrakiem. nadal mam ochotę wyjść z domu na tydzień i urwać film na kilka dni. nadal mam ochotę działać na spontanie, i mieć kompletnie wyjebane na wszystko. nadal mam ochotę zapomnieć i żyć chwilą. nadal mam ochotę wrócić tam, gdzie byłam kilka lat temu. || kissmyshoes

każdego dnia stąpałam po niepewnym gruncie. każde słowo  każdy podniesiony głos  każdy telefon po północy  było jedną wielką niewiadomą. na to by wszystko co budowaliśmy  rozpadło się   zawsze wystarczała chwila. jeden moment który niszczył wszystko. całe cztery lata były niepewne. pełne zapytań  i strachu   że to się skończy  że któreś z Nas nawali  że się rozpadniemy. to wszystko było jednym wielkim znakiem zapytania  by nagle  teraz   zamienić się w ogromny wykrzyknik  bo nie mamy już dla siebie nic prócz krzyku  i kłótni   kompletnie nic.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 16 kwietnia 2013

każdego dnia stąpałam po niepewnym gruncie. każde słowo, każdy podniesiony głos, każdy telefon po północy, było jedną wielką niewiadomą. na to by wszystko co budowaliśmy, rozpadło się - zawsze wystarczała chwila. jeden moment który niszczył wszystko. całe cztery lata były niepewne. pełne zapytań, i strachu - że to się skończy, że któreś z Nas nawali, że się rozpadniemy. to wszystko było jednym wielkim znakiem zapytania, by nagle, teraz - zamienić się w ogromny wykrzyknik, bo nie mamy już dla siebie nic prócz krzyku, i kłótni - kompletnie nic. || kissmyshoes

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć