 |
jak mam komuś zaufać, chcę miec do niego pewność, a ty? weź nie pierdol, bo znasz mnie tylko z zewnątrz!
|
|
 |
bo traci swoją wartość to co ci łatwo przyszło
|
|
 |
wiem, że ludzie są różni, a ja często uogólniam, ale jest tu tylu próżnych, że gubię się komu ufać, coraz trudniej rozróżnić i chuj wie kogo słuchać
|
|
 |
może nie żyją jak ja, ale to działa z korzyścią, bo słuchając takich jak ja stałbym się egoistą
|
|
 |
ja wziełabym cię za rękę i chętnie poszła dalej
|
|
 |
jestem z tych co późno zasypiają, późno wstają, ten kac jest moralny, ten stan jest fatalny,
ten plan, który miałem nie staje się triumfalny
|
|
 |
myślę by zadzwonić wciskam pierwszą z cyfr
kilka lat życia mija, nim wybiorę drugą z nich
|
|
 |
jestem ci wdzięczna i zapamiętaj , na pewno przetrwam kiedy nie będzie nas.
|
|
 |
ostatni czas pokazał co tak naprawdę widziałeś w nas
|
|
 |
wierzę, że to co krąży gdzieś ponad nami ma w sobie ten sens, że to co jest między nami ma znaczenie, które wystarczy po prostu zauważyć i pozwolić by znów wzniosło się w górę, bez obawy o upadek. wierzę w obie strony serc, w słowa, których być może poza nami nie zrozumiałby nikt inny. wierzę w przyjaźń, tak prawdziwą, kiedy jedna dusza gruntownie spoczywa w dwóch ciałach, wierzę w każdy jej upadek choć tak bolesny, to jednak mimo wszystko wart największych poświęceń każdego z nas. wierzę, że to co kształcone było z myślą, że będzie już zawsze, nie jest w stanie przeminąć bezpowrotnie, nigdy, nawet z czasem, bo to co obiecane z ręką na sercu, choćbyśmy wypierali się w myślach tysiące razy, ma dla Nas największą wartość i siłę, by walczyć, ustawicznie do samego końca. / Endoftime.
|
|
 |
spójrz, ile jest za nami, ile zadrapanych wspomnień bez przerwy krąży wśród każdego z nas, a pomimo wszystko, nie odrzucamy ich, w dalszym ciągu odtwarzając w myślach bieg tamtych wydarzeń. więź, gdzieś pomiędzy jednym a drugim sercem, choć tak krucha, podobno wymarła wraz z nami, wciąż pulsuje, wciąż w cieniu jakby żyje. jedna dusza w dwóch ciałach, kiedy czujesz, że to co było, nadal jest gdzieś obok, że nie żyjesz tylko dla siebie. i wiedź, że to co kiedykolwiek przysłoniło przyjaźń, wartą nawet poświęcenia samych siebie, nie jest warte tego co czuje serce, tego co być może nieprzerwanie pragniemy czuć, będąc dla siebie nadal, kimś przypuszczalnie cenniejszym od innych. / Endoftime.
|
|
 |
wiem, że jesteś sam tak jak ja jestem sama
trzymam w ręku telefon numer doskonale znam
, numer sprzed lat, numer który wiele słyszał
|
|
|
|