 |
nie ma reguł, nie ma recepty, nie ma co zajeżdżać się żeby być pierwszym.
|
|
 |
czasu nie cofniesz to przesądzona sprawa.
|
|
 |
przeszłość jak wielki kamień, którego nie da się przesunąć. kiedyś to co wydawało się daleko tak na prawdę było blisko.
|
|
 |
powraca tętno ty uwalniasz mnie z objęć, powraca oddech, a ja próbuję się podnieść. błagam, chodź do mnie już nie boję się umierać, a ty odchodzisz, mówisz mi 'jeszcze nie teraz'...
|
|
 |
jak mam jakiś problem, zawsze słucham się serca, bo niekiedy nie wystarcza rozum i inteligencja.
|
|
 |
zatrzyma się świat gdy poczuje radość w sercu.
|
|
 |
wyruszyć w to miejsce skąd nie ma powrotu, by oddać jej serce, utonąć w jej szatach. odejść z tego świata i nigdy nie wracać.
|
|
 |
szczęście - pojęcie względne, nie szukam go już wszędzie.
|
|
 |
daj mi pewność, bo nie wiem na czym stoje, choć podświadomość szeptem mówi mi, że to już koniec.
|
|
 |
i chuj mnie obchodzi jakie masz do mnie podejście. chcesz wiedzieć? powoli zapominam, że jesteś..
|
|
 |
wracasz do domu nad ranem . na ustach masz jeszcze smak wódki pomieszany z miętowymi gumami . wchodzisz do domu z podkrążonymi oczami ledwo trzymając się na nogach . omijasz zapłakaną matkę w szlafroku i udajesz się prosto do swojego pokoju . przekręcasz kluczyk i kładziesz się od razu na łóżku nie zdejmując butów . tak wygląda Twój co drugi dzień wakacji ? nie . tak wygląda człowiek , który stracił kogoś ważnego . tak wygląda człowiek , który spieprzył wszystko , a teraz nie wie jak to naprawić . to człowiek , który stacza się na dno , aby się poddać .
|
|
 |
humor poprawia mi myśl o spotkaniu z nim. o zobaczeniu jego cudownej mordki. /emilsoon
|
|
|
|