 |
wiadomo, nic nie trwa wiecznie wszystko ma swój koniec, zaciskam zęby oblizując usta od łez słone
|
|
 |
zegarek tyka a ty dalej przed oczami, z myślą że taki skurwiel mógł cie zranić
|
|
 |
stoisz w oknie, wspominasz, patrzysz na cmentarz. pamiętasz? nadzieja umierała ci na rękach
|
|
 |
gdyby nie garstka tych, którzy dają mi to światło to już bym na cmentarzu pewnie miał grunt na własność
|
|
 |
nie mówie bracie że nigdy sie nie bałem, kiedy umre nawet nie zatrzymuj sie nad moim ciałem
|
|
 |
twoje pomocne dłonie zaciskają mi sie na gardle, znam je tak że moge nawijać ich linie papilarne
|
|
 |
Popatrz życie jest piękne.Nie myśl co będzie jutro, bo pęknie ci serce,jeśli jeszcze je masz.
|
|
 |
A zastanawiam się czy swe oddać serce,czy czasem nie będzie za słabe i u kogoś innego pęknie.
|
|
 |
nawet gdy jesteś pewien, że wszystko jest okej,
los może być dla ciebie przewrotny z dnia na dzień.
|
|
 |
ileż można obiecywać sobie, że będzie dobrze?
Jednocześnie czując, że nadciąga najgorsze
|
|
 |
podążasz za grupą pomyśl kim dla nich jesteś
|
|
 |
Zaciskamy pięści po to żeby dostać w zęby
ale lepiej dostać w nie, niż za nimi chować język.
|
|
|
|