głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika ejtrzymajdystans

nie kłamię mówiąc  że nie mogę żyć bez Ciebie. to nie jest kwestia tego  że mogę ale nie chcę. nie potrafię. nie wyobrażam sobie  podnieść rano powiek i nie zacząć się zastanawiać nad tym czy też już się obudziłeś. nie wyobrażam sobie  nie napisać do Ciebie smsa przypominając o moim uczuciu względem Ciebie  które czasami mnie niszczy bardziej niż najgorsze świństwo ingerujące w nasz organizm. nie umiałabym Cię spotkać na ulicy i nie podbiec po drodze prawie zwracając przepełniające mnie szczęście i nie rzucić Ci się na szyję i powiedzieć jak Cię kocham  mając świadomość że pewnie znienawidziłeś już te 2 słowa przez ich codzienny nadmiar  jak najbardziej znienawidzone przez Ciebie pomidory. nie umiałabym. nie chcę się uczyć. nie chcę zapominać. bo szczęście nie jest nam dane po to  żeby się go wyzbywać w jakiejkolwiek postaci. nawet wspomnień.

abstracion dodano: 1 października 2012

nie kłamię mówiąc, że nie mogę żyć bez Ciebie. to nie jest kwestia tego, że mogę ale nie chcę. nie potrafię. nie wyobrażam sobie, podnieść rano powiek i nie zacząć się zastanawiać nad tym czy też już się obudziłeś. nie wyobrażam sobie, nie napisać do Ciebie smsa przypominając o moim uczuciu względem Ciebie, które czasami mnie niszczy bardziej niż najgorsze świństwo ingerujące w nasz organizm. nie umiałabym Cię spotkać na ulicy i nie podbiec po drodze prawie zwracając przepełniające mnie szczęście i nie rzucić Ci się na szyję i powiedzieć jak Cię kocham, mając świadomość że pewnie znienawidziłeś już te 2 słowa przez ich codzienny nadmiar, jak najbardziej znienawidzone przez Ciebie pomidory. nie umiałabym. nie chcę się uczyć. nie chcę zapominać. bo szczęście nie jest nam dane po to, żeby się go wyzbywać w jakiejkolwiek postaci. nawet wspomnień.

Może i odszedł   może ten tam na górze nam go zabrał ale mimo wszystko on wciąż jest tutaj  między tymi blokami   na tych ławkach   przy tych ludziach. Jego głos wciąż rozbrzmiewa na tym osiedlu   jego śmiech roznosi się po klatkach schodowych.  Palę jointa i wiem że on również trzyma ten dym w płucach. Może to brzmieć banalnie ale ja naprawdę czuję jego obecność   wiem że jest przy mnie   wiem że trzyma za nas pięści. Ciałem kilka metrów pod nami   duszą kilką metrów nad nami   sobą przy nas . To się nie zmieni   to jest prawdziwa przyjaźń   nacpanaaa

nacpanaaa dodano: 23 września 2012

Może i odszedł , może ten tam na górze nam go zabrał ale mimo wszystko on wciąż jest tutaj, między tymi blokami , na tych ławkach , przy tych ludziach. Jego głos wciąż rozbrzmiewa na tym osiedlu , jego śmiech roznosi się po klatkach schodowych. Palę jointa i wiem że on również trzyma ten dym w płucach. Może to brzmieć banalnie ale ja naprawdę czuję jego obecność , wiem że jest przy mnie , wiem że trzyma za nas pięści. Ciałem kilka metrów pod nami , duszą kilką metrów nad nami , sobą przy nas . To się nie zmieni , to jest prawdziwa przyjaźń / nacpanaaa

Radzę sobie   pracuje w studiu tatuażu   prowadzę własną grupę taneczną   czasami nawet dam jakieś korki z angielskiego. Regularnie chodzę na siłownię i nie zapominam już o wizytach u dentysty. Staram się utrzymać porządek w domu   odwiedzam rodziców i opiekuje się bratańcem. Owszem nadal imprezuję ale z nieco większym umiarem  już nie zarywam tygodni po tygodniu   nie pochłaniam kresek długich jak ogon szczura i nie mam kontaktu z prochami. Nie kłócę się już z Darkiem tak jak kiedyś   z dala omijam konflikty z prawem. Za rok zaczynam studia i nowe życie. I gdziekolwiek jesteś tam na górze   wiedz bracie że robię to dla Ciebie .   nacpanaaa

nacpanaaa dodano: 23 września 2012

Radzę sobie , pracuje w studiu tatuażu , prowadzę własną grupę taneczną , czasami nawet dam jakieś korki z angielskiego. Regularnie chodzę na siłownię i nie zapominam już o wizytach u dentysty. Staram się utrzymać porządek w domu , odwiedzam rodziców i opiekuje się bratańcem. Owszem nadal imprezuję ale z nieco większym umiarem, już nie zarywam tygodni po tygodniu , nie pochłaniam kresek długich jak ogon szczura i nie mam kontaktu z prochami. Nie kłócę się już z Darkiem tak jak kiedyś , z dala omijam konflikty z prawem. Za rok zaczynam studia i nowe życie. I gdziekolwiek jesteś tam na górze , wiedz bracie że robię to dla Ciebie . / nacpanaaa

Jeszcze czasem zdarzy mi się o tobie pomyśleć   gdy wychodzę z zajęć a nigdzie wokół nie ma twojej bryki. Gdy leżę chora w łóżku a twoje ręce nie podają mi herbaty. Gdy podwala się do mnie jakiś koleś a ja nie słyszę twego głosu który mówi ' ej chłopczyku weź lepiej zluzuj bo źle się to dla ciebie skończy'. Jeszcze czasem zdarza mi się zatęsknić za niedosłodzoną kawą   kłótnią o kołdrę i porozrzucanymi skarpetkami. Jeszcze czasem chcę żebyś wrócił   na moje szczęście tylko czasem.   nacpanaaa

nacpanaaa dodano: 23 września 2012

Jeszcze czasem zdarzy mi się o tobie pomyśleć , gdy wychodzę z zajęć a nigdzie wokół nie ma twojej bryki. Gdy leżę chora w łóżku a twoje ręce nie podają mi herbaty. Gdy podwala się do mnie jakiś koleś a ja nie słyszę twego głosu który mówi ' ej chłopczyku weź lepiej zluzuj bo źle się to dla ciebie skończy'. Jeszcze czasem zdarza mi się zatęsknić za niedosłodzoną kawą , kłótnią o kołdrę i porozrzucanymi skarpetkami. Jeszcze czasem chcę żebyś wrócił , na moje szczęście tylko czasem. / nacpanaaa

Potrafię wypić czystą prosto z gwinta bez przepity a nie wypiję nieposłodzonej herbaty   wiem paradoks.   nacpanaaa

nacpanaaa dodano: 23 września 2012

Potrafię wypić czystą prosto z gwinta bez przepity a nie wypiję nieposłodzonej herbaty , wiem paradoks. / nacpanaaa

chyba zaczynam odczuwać te same symptomy haha    teksty nacpanaaa dodał komentarz: chyba zaczynam odczuwać te same symptomy haha ;) do wpisu 23 września 2012
Może i byłam w piekle ale mimo wszystko czułam się jak w niebie. Może i nasz związek był toksyczny ale jakoś dawaliśmy sobie radę   raz gorzej   raz lepiej ważne że w ogóle .  Może to wszystko było zbyt mocne   zbyt ciężkie i zbyt trudne ale przecież było ważne i prawdziwe.  Może nie raz   nie dwa miewałam dosyć ale podnosiłam się i walczyłam . Może i cierpiałam przez niego a on cierpiał przeze mnie   może często zachowywałam się jak wyrachowana szmata a on naprawdę był skurwysynem. Może niszczyliśmy siebie nawzajem i może czasami się nienawidziliśmy. Ale z biegiem czasu zaczynam myśleć że musieliśmy przejść przez to wszystko by dziś wiedzieć jak wiele warta jest nasza miłość   nacpanaaa

nacpanaaa dodano: 23 września 2012

Może i byłam w piekle ale mimo wszystko czułam się jak w niebie. Może i nasz związek był toksyczny ale jakoś dawaliśmy sobie radę , raz gorzej , raz lepiej ważne że w ogóle . Może to wszystko było zbyt mocne , zbyt ciężkie i zbyt trudne ale przecież było ważne i prawdziwe. Może nie raz , nie dwa miewałam dosyć ale podnosiłam się i walczyłam . Może i cierpiałam przez niego a on cierpiał przeze mnie , może często zachowywałam się jak wyrachowana szmata a on naprawdę był skurwysynem. Może niszczyliśmy siebie nawzajem i może czasami się nienawidziliśmy. Ale z biegiem czasu zaczynam myśleć że musieliśmy przejść przez to wszystko by dziś wiedzieć jak wiele warta jest nasza miłość / nacpanaaa

dziękuję    ale kurwa moblo wgl mi nie chce działać    teksty nacpanaaa dodał komentarz: dziękuję ;* ale kurwa moblo wgl mi nie chce działać ;/ do wpisu 23 września 2012
Pojawił się w moim życiu nagle i zaczął zachowywać tak jak gdyby był  w nim od zawsze   a przecież nie był. Nie miał prawa robić mi porannej kawy i odwozić mnie do szkoły. Nie pozwoliłam mu na nazywanie siebie 'słońcem' .To nie on miał jadać ze mną obiady w fast fodach   i wykłócać się o ostatnią frytkę.  Nie wiem dlaczego zostawiał swój zapach na moim ciele   i szczoteczkę w każdej łazience. Dlaczego tak dobrze dogadywał się z moim ojcem i pomagał wnosić do domu zakupy mojej matce .I może chciał dobrze   i może rzeczywiście coś do mnie czuł i coś dla mnie znaczył ale to nie ważne   bo choć cholernie mocno się starałam to nie potrafiłam wyrzucić z siebie myśli że to przecież nie jest jego miejsce   nacpanaaa

nacpanaaa dodano: 23 września 2012

Pojawił się w moim życiu nagle i zaczął zachowywać tak jak gdyby był w nim od zawsze , a przecież nie był. Nie miał prawa robić mi porannej kawy i odwozić mnie do szkoły. Nie pozwoliłam mu na nazywanie siebie 'słońcem' .To nie on miał jadać ze mną obiady w fast fodach , i wykłócać się o ostatnią frytkę. Nie wiem dlaczego zostawiał swój zapach na moim ciele , i szczoteczkę w każdej łazience. Dlaczego tak dobrze dogadywał się z moim ojcem i pomagał wnosić do domu zakupy mojej matce .I może chciał dobrze , i może rzeczywiście coś do mnie czuł i coś dla mnie znaczył ale to nie ważne , bo choć cholernie mocno się starałam to nie potrafiłam wyrzucić z siebie myśli że to przecież nie jest jego miejsce / nacpanaaa

To były wieczory   wieczory pełne alkoholu   marihuany i narkotyków. To były noce   noce przepełnione seksem   melanżami i nieustającą chochlą. To były poranki  gdy budziłeś się nie wiadomo gdzie   nie wiadomo obok kogo   kompletnie nie wiedząc jak się tam znalazłeś. To były popołudnia gdy jakimś cudem wreszcie udawało Ci się dotrzeć do domu i musiałeś w końcu spojrzeć w lustro. To było życie   niekoniecznie legalne   niekoniecznie dobre   ale jednak życie   twoje własne. Nie zapomnisz o tym   nie wymażesz tego z pamięci   to nie jest takie łatwe.   nacpanaaa

nacpanaaa dodano: 23 września 2012

To były wieczory , wieczory pełne alkoholu , marihuany i narkotyków. To były noce , noce przepełnione seksem , melanżami i nieustającą chochlą. To były poranki gdy budziłeś się nie wiadomo gdzie , nie wiadomo obok kogo , kompletnie nie wiedząc jak się tam znalazłeś. To były popołudnia gdy jakimś cudem wreszcie udawało Ci się dotrzeć do domu i musiałeś w końcu spojrzeć w lustro. To było życie , niekoniecznie legalne , niekoniecznie dobre , ale jednak życie , twoje własne. Nie zapomnisz o tym , nie wymażesz tego z pamięci , to nie jest takie łatwe. / nacpanaaa

dzień  kiedy pocałunki zaczynają bladnąć  a każde z przytuleń zamiast rozgrzewać krew  zwyczajnie ją mrozi.nie chcesz i nie potrzebujesz trzymać jego dłoni i z dnia na dzień godzisz się ze świadomością  że mógłby trzymać ją ktoś inny. zostają resztki fascynacji i szczypta przyzwyczajenia  ale to trzyma was przy sobie jak za pomocą nici dentystycznej. a miłość? miłość była mocniejsza od taśmy izolacyjnej.

abstracion dodano: 23 września 2012

dzień, kiedy pocałunki zaczynają bladnąć, a każde z przytuleń zamiast rozgrzewać krew, zwyczajnie ją mrozi.nie chcesz i nie potrzebujesz trzymać jego dłoni i z dnia na dzień godzisz się ze świadomością, że mógłby trzymać ją ktoś inny. zostają resztki fascynacji i szczypta przyzwyczajenia, ale to trzyma was przy sobie jak za pomocą nici dentystycznej. a miłość? miłość była mocniejsza od taśmy izolacyjnej.

nadal piję herbatę  chodzę boso po deszczu  czytam książki i siedzę wieczorami na parapecie. tylko teraz żadna z tych czynności nie ma najmniejszego sensu  rozumiesz?

abstracion dodano: 23 września 2012

nadal piję herbatę, chodzę boso po deszczu, czytam książki i siedzę wieczorami na parapecie. tylko teraz żadna z tych czynności nie ma najmniejszego sensu, rozumiesz?

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć