 |
|
Któregoś lipcowego dnia wyjdę z domu z butelką wódki pod pachą i tą zaufaną osobą przy boku. Zawędrujemy w park, usiądziemy na trawie i spijemy się oglądając chmury i chrzcząc je najdziwniejszymi w świecie imionami. Trzeźwiejąc wrócimy wieczorem do domów z odbitą na plecach zielenią. Szczęśliwe i od nowa puste. Puste a jednak przepełnione świadomością, że owe chwile są właśnie tymi które dają szczęście. Te chwile, podczas których na głos wypowiada się marzenia, by być bliżej nich choć o jeden krok.
|
|
|
|
Kilometry nie są dobrą wymówką do zakończenia znajomości. Bo gdy zależy Ci na kimś, starasz się, niezależnie od tego co was dzieli. Najważniejsze jest to, co was łączy.
|
|
|
|
jak mam wyglądać, byś chciał na mnie spojrzeć?
|
|
|
|
To działa na mnie jak valium, jak trzy dni w parku rozrywki.
|
|
|
|
wysiadł rozum, zawładnęło ciałem serce.
|
|
|
|
tak bardzo chciałabym widzieć Cię więcej i częściej. Trzymać Cię za rękę, łapać powietrze. Opowiadać Ci jak bardzo kocham i tęsknię.
|
|
|
|
to była nasza bajka, w sumie jeden rozdział.
|
|
|
|
bo 'lubić' do kwadratu znaczy 'tęsknić' . wiesz ?
|
|
|
|
sentymentalne sranie w banie mnie nie interesuje. potrzebuję miłości.
|
|
|
|
czuję wszechogarniające mnie pragnienie.
|
|
|
|
Obojętność najbardziej boli. u Ciebie jest jej zanadto.
|
|
|
|
A jeśli już przepaść, pustka między nami, to tylko taka na sekundę, między ustami.
|
|
|
|
Dodaj komentarz
