 |
|
każdy czuje się ważny goniąc szczęście, właśnie szczęście to chwila ulotna, więc czy warto dążyć do szczęścia by zaraz potem się rozczarować? moja ponura autorefleksja ;)
|
|
 |
|
ja i on -caly mój wszechświat
|
|
 |
|
:)- tak właśnie się czuje kiedy ze sobą piszemy.
Nawet te Twoje cholerne 'cześć' uszczęśliwia mnie bardziej niż głupia czekolada.
|
|
 |
|
GRATULUJĘ, kurwa!po kilku miesiącach do tego doszedłeś. Owacje na stojąco! nie powiem, że żałuję, bo nie żałuję, ani miesiąca, tygodnia, godziny, minuty czy sekundy czekając na ciebie. Nie żałuję, ani jednego dnia! Ani tego, że cię poznałam. Wręcz przeciwnie, cieszę się, bo chociaż przez chwilę mogłam poczuć się jak w niebie. I jedno co mnie boli, to ten stopień mojej naiwności. Bo teraz wiem, że gdyby ci naprawdę zależało znalazłbyś drogę, chociażby przez piekło. Przez cholere czternaście lat potrafiłam wytrzymać bez twojego zniewalającego uśmiechu, twojego ciepła, twoich dłoni, teraz kurwa też wytrzymam. Dam radę ! .
dziękuje, mimo wszystko. To była nasza bajka, właściwie jeden rozdział. Ale dziękuję. Szkoda tylko, że przerosła cię ta pieprzaona upartość , że nie potrafiłeś zaryzykować.
|
|
 |
|
czasem się zastanwiam nad tym co mam w ogóle ze soba zrobić. Raz rozpiera mnie chęć zmienienia czegokolwiek w moim zyciu,tylko po to by wspomnienia mnie nie dały rady dogonić.. A następnie nachodzi mnie myśl totalnej obojętności na wszystko.Chyba jestem już tym zmęczona..Nie potrafie ogarnąć swoim rozumem,czemu człowiek potrafi zostawić Cię z dnia na dzień bez słowa. To jedna z tych rzeczy,która chyba boli najbardziej.Więc tak naprawdę powinnam postąpić tak samo i zamknąć ten rozdział,skoro ktos już zrezygnował z tej znajomości. Czas najwyższy w końcu dokonać tego czego już jakiś czas temu próbowałam sie podjąć. Wybiore własną ściężkę i rozważe uważnie wszystkie decyzje,które mi przyniesie,tak by potem żadnej nie żałować. Żyć tak by być szczęśliwą,ale zgadna z właśnymi przekonaniami..
|
|
 |
|
Jak wygląda świat, kiedy życie staje się tęsknotą? Wygląda papierowo, kruszy się w palcach, rozpada. Każdy ruch przygląda się sobie, każda myśl przygląda się sobie, każde uczucie zaczyna się i nie kończy, i w końcu sam przedmiot tęsknoty robi się papierowy i nierzeczywisty. Tylko tęsknienie jest prawdziwe, uzależnia. Być tam, gdzie się nie jest, mieć to, czego się nie posiada, dotykać kogoś, kto nie istnieje. Ten stan ma naturę falującą i sprzeczną w sobie. Jest kwintesencją życia i jest przeciwko życiu. Przenika przez skórę do mięśni i kości, ktre zaczynają odtąd istnieć boleśnie. Nie boleć. Istnieć boleśnie - to znaczy, że podstawą ich istnienia był ból. Toteż nie ma od takiej tęsknoty ucieczki. Trzeba by było uciec poza własne ciało, a nawet poza siebie.
|
|
 |
|
Kiedy byłam mała zawsze mówiono mi "idź za głosem serca", zaś kiedy wkroczyłam w dojrzalszy wiek niż te 5 czy 6 lat wpaja mi się bym postępowała zgodnie z rozumem.. Teraz kiedy jestem w dojrzalszym okresie życia,sama zrozumiałam,że nie warto kierować się sercem,bo ono decyduje w porywie chwili,emocji. Rozum każe rozważać wszystko i mieć racjonalne podejście do sprawy. Tak naprawdę w każdym z nas toczy się walką między rozumiem a sercem. Nie jest to żadna niespodzianką. Każdy zna to doskonale. Każdy bardzo dobrze wie,że obydwie strony mają swoje niepodważalne racje. Zatem czego sie słuchać? Zagadka,której największy filozof nie potrafiłby rozwiązać,a my musimy się z nią borykać na codzień.
|
|
 |
|
Czym są wspomnienia? Każde z nich, te większe, jak i te mniejsze, mają swój kolor, zapach, smak. Niektóre spływają delikatnie na dno duszy, a inne zarysowują się w niej zapamiętale, nie pytając nas o zdanie.
|
|
 |
|
Tęskniła. Tęskniła za nim nieustannie. Oprócz pragnienie odczuwała tylko jedno: tęsknotę. Ani ciepła, ani zimna, ani głodu. Tylko tęsknotę i pragnienie. Potrzebowała tylko żelek i samotności. Tylko w samotności mogła zatopić się w tej tęsknocie tak, jak chciała. Nawet sen nie dawał wytchnienia. Mogła tylko śnić. Śniła o tęsknocie za nim. Zasypiała ze łzami w oczach i ze łzami się budziła.
|
|
|
|