 |
Chodź, zabiorę cię tam, gdzie w kolorach jest świat,
Choć na chwilę zapomnij
|
|
 |
To wieczna niespodzianka w życiu nie ma nic na pewno
|
|
 |
Czuć się bezpieczny śniąc albo na przykład
Już nigdy więcej nie zasypiać
|
|
 |
Gubiąc samotność i niech będzie zazdrosna
Chodź zapukamy dzisiaj od tak w tęczy okna
|
|
 |
Dla mnie życie jest muzyką, innego nic nie umiem.
|
|
 |
uciekam przed samym sobą
głęboko, uśmiecham się na zewnątrz szeroko
bo tak naprawdę zdusiłem to w sobie
dlaczego? po co? i co ja tu robię?
|
|
 |
wiem ciężko pozbyć się złych myśli
znaleźć miłość w nienawiści
co jest czym? ile w tym prawdy?/
popatrz życie jest piękne
nie myśl co będzie jutro, bo pęknie ci serce!
|
|
 |
widzę twój uśmiech, czuję nie jest prawdziwy
też się uśmiecham, ale nie jestem szczęśliwy
czasami mam ochotę iść, nie patrzeć za siebie
nie wracać, nie czuć nic i nic nie wiedzieć.
|
|
 |
muszę wziąć co moje i pójść choć może
w miejscu do którego zmierzam będzie jeszcze gorzej,
Ty zostaw wszystko i przyjdź na dworzec,
ale nie proś abym został, bo muszę odejść.
|
|
 |
i started feeling things that I couldn't understand.
|
|
 |
mój świat, moje życie i pieprzyć resztę,
ten świat uczy mnie być tym, kim jestem
a ten bit ciągle bije jak serce
|
|
 |
chwytam pilota i tak ustawiam głośność,
by jak najmniej dźwięków moich uszu doszło
deszcz, daje nocy równie dobre tło
wiem, że to banał, ale lubię jego głos..
|
|
|
|