głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika ej_brunetka

Nie lubię czekać.. Nie lubię żyć nadzieją  chcę być pewna  że jesteś i że nigdy nie odejdziesz.   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 21 stycznia 2012

Nie lubię czekać.. Nie lubię żyć nadzieją, chcę być pewna, że jesteś i że nigdy nie odejdziesz. / nieracjonalnie

POLSKA   Szwecja 29:29 ♥ teksty nieracjonalnie dodał komentarz: POLSKA - Szwecja 29:29 ♥ do wpisu 21 stycznia 2012
Pamiętam czas gdy szpital stał się naszym domem  gdy pielęgniarki traktowały nas jak tubylców. Twoje ciemnie oczy z każdym dniem coraz bardziej pogłębiały się w swej rozpaczy. Nigdy nie wiedziałam co zrobić byś poczuła się odrobinę lepiej po tej okropnej chemii którą Cię faszerowano. Każdy Twój pocałunek smakował inaczej niż kiedyś  zawarte w nim były wszystkie słowa które chciałaś mi powiedzieć  choć nie miałaś siły.  ' kocham Cię' zastąpiłaś ciepłym uśmiechem  a imię Filip  machnięciem dłonią gdy czegoś potrzebowałaś. Byłaś taka mała  bezbronna w tym wielkim szpitalnym łóżku  wśród aparatury która podtrzymywała Cię przy życiu. Czasem siedząc z Tobą miałem wrażenie  że w pewnym sensie jesteś już pogodzona ze swoim losem  gotowa na śmierć  co bolało mnie najbardziej bo mój zapas nadziei wyczerpał się dopiero w dniu  gdy lekarz wychodząc z sali szpitalnej wyszeptał 'przykro mi' a moje policzki pokrył się strumieniami łez mr.filip

mr.filip dodano: 21 stycznia 2012

Pamiętam czas gdy szpital stał się naszym domem, gdy pielęgniarki traktowały nas jak tubylców. Twoje ciemnie oczy z każdym dniem coraz bardziej pogłębiały się w swej rozpaczy. Nigdy nie wiedziałam co zrobić byś poczuła się odrobinę lepiej po tej okropnej chemii którą Cię faszerowano. Każdy Twój pocałunek smakował inaczej niż kiedyś, zawarte w nim były wszystkie słowa które chciałaś mi powiedzieć, choć nie miałaś siły. ' kocham Cię' zastąpiłaś ciepłym uśmiechem, a imię Filip, machnięciem dłonią gdy czegoś potrzebowałaś. Byłaś taka mała, bezbronna w tym wielkim szpitalnym łóżku, wśród aparatury która podtrzymywała Cię przy życiu. Czasem siedząc z Tobą miałem wrażenie, że w pewnym sensie jesteś już pogodzona ze swoim losem, gotowa na śmierć, co bolało mnie najbardziej bo mój zapas nadziei wyczerpał się dopiero w dniu, gdy lekarz wychodząc z sali szpitalnej wyszeptał 'przykro mi' a moje policzki pokrył się strumieniami łez\mr.filip

Wiesz co widzę gdy zamykam oczy? Nas.  Podczas zwykłych dni  które przepełnione Twym uśmiechem stawały się magiczne. Słowa ' brakuje mi Ciebie' wydają mi się już banalne  bo to mało powiedziane. Chciałbym jeszcze kiedyś iść z Tobą przez nasz Kraków  dzieląc z Tobą słuchawki od ipoda  i słuchając Twojej ulubionej piosenki  której kiedyś nie znosiłem i co krok przyłapywać się na tym  że znam ją na pamięć.  Chciałbym jeszcze kiedyś wracać do domu  pachnąc Twoją malinową mgiełką. To prawda  jestem silny bo mimo braku powietrza  żyję. Wiesz co mi daje energię ? Świadomość  że cały czas jesteś  mimo braku obecności fizycznej. Przecież musisz być gdzieś tu  w pobliżu skoro moje serce napędzane zawsze jedynie Twoim zapachem wciąż bije.  mr.filip

mr.filip dodano: 21 stycznia 2012

Wiesz co widzę gdy zamykam oczy? Nas. Podczas zwykłych dni, które przepełnione Twym uśmiechem stawały się magiczne. Słowa ' brakuje mi Ciebie' wydają mi się już banalne, bo to mało powiedziane. Chciałbym jeszcze kiedyś iść z Tobą przez nasz Kraków, dzieląc z Tobą słuchawki od ipoda, i słuchając Twojej ulubionej piosenki, której kiedyś nie znosiłem i co krok przyłapywać się na tym, że znam ją na pamięć. Chciałbym jeszcze kiedyś wracać do domu, pachnąc Twoją malinową mgiełką. To prawda, jestem silny bo mimo braku powietrza, żyję. Wiesz co mi daje energię ? Świadomość, że cały czas jesteś, mimo braku obecności fizycznej. Przecież musisz być gdzieś tu, w pobliżu skoro moje serce napędzane zawsze jedynie Twoim zapachem wciąż bije. \mr.filip

adrenalina na nowo wzrasta  trzy kropki zakańczające kolejne ze zdań  całokształt uczuć zawarty w słowach. ponownie czuję delikatny ucisk w klatce piersiowej  cięższe próby oddechu  gdy wiem  że właśnie w tej chwili  każde z marzeń może się spełnić  bądź prysnąć w zapomnienie  pozostawiając bliznę w tle przeszłości.   endoftime.

endoftime dodano: 21 stycznia 2012

adrenalina na nowo wzrasta, trzy kropki zakańczające kolejne ze zdań, całokształt uczuć zawarty w słowach. ponownie czuję delikatny ucisk w klatce piersiowej, cięższe próby oddechu, gdy wiem, że właśnie w tej chwili, każde z marzeń może się spełnić, bądź prysnąć w zapomnienie, pozostawiając bliznę w tle przeszłości. / endoftime.

Gdybym chociaż usłyszała krótkie  wrócę  wszystko wyglądałoby inaczej. Teraz  sama do końca nie wiem na czym stoję  nie mam argumentu  którego mogę się trzymać  nie mam obietnicy  która pozwoliłaby mi żyć.. Nie mam niczego  nie mam tej pieprzonej pewności  że Ty jeszcze kiedyś będziesz.   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 21 stycznia 2012

Gdybym chociaż usłyszała krótkie "wrócę" wszystko wyglądałoby inaczej. Teraz, sama do końca nie wiem na czym stoję, nie mam argumentu, którego mogę się trzymać, nie mam obietnicy, która pozwoliłaby mi żyć.. Nie mam niczego, nie mam tej pieprzonej pewności, że Ty jeszcze kiedyś będziesz. / nieracjonalnie

Dziś chciałabym zasnąć. Przebudzić się za kilka miesięcy i pierwsze co zobaczyć to Jego twarz.   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 21 stycznia 2012

Dziś chciałabym zasnąć. Przebudzić się za kilka miesięcy i pierwsze co zobaczyć to Jego twarz. / nieracjonalnie

Kolejny raz czuję jak odchodzi ktoś ważny..    nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 21 stycznia 2012

Kolejny raz czuję jak odchodzi ktoś ważny.. / nieracjonalnie

Mało kiedy spotykało nas to szczęście bycia sam na sam chociażby na kilkadziesiąt sekund. A przecież tak bardzo tego pragnęłam  tak wiele miesięcy swojego życia poświęciłam na modlitwy  by chociaż przez chwilę był przy mnie. Niepotrzebnie.. Nikt nie chciał mnie wysłuchać  nikt nigdy nie słyszał mojego płaczliwego krzyku  nikt nie sprawił  by było tak  jak w chwilach  gdy zamykam oczy...   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 21 stycznia 2012

Mało kiedy spotykało nas to szczęście bycia sam na sam chociażby na kilkadziesiąt sekund. A przecież tak bardzo tego pragnęłam, tak wiele miesięcy swojego życia poświęciłam na modlitwy, by chociaż przez chwilę był przy mnie. Niepotrzebnie.. Nikt nie chciał mnie wysłuchać, nikt nigdy nie słyszał mojego płaczliwego krzyku, nikt nie sprawił, by było tak, jak w chwilach, gdy zamykam oczy... / nieracjonalnie

Może właśnie tak miało być? Może ja jednak miałam cierpieć  miałam czuć ból  on miał mnie zabijać.. Może urodziłam się po to  by być Jego zabawką? A moje życie to pasmo niepowodzeń i tęsknoty za kimś  kogo nie mogę mieć?   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 21 stycznia 2012

Może właśnie tak miało być? Może ja jednak miałam cierpieć, miałam czuć ból, on miał mnie zabijać.. Może urodziłam się po to, by być Jego zabawką? A moje życie to pasmo niepowodzeń i tęsknoty za kimś, kogo nie mogę mieć? / nieracjonalnie

Ufamy im bezgranicznie  nie przyjmując do siebie faktu  że zawsze będziemy tylko na chwilę  na moment  nigdy na dłużej..   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 21 stycznia 2012

Ufamy im bezgranicznie, nie przyjmując do siebie faktu, że zawsze będziemy tylko na chwilę, na moment, nigdy na dłużej.. / nieracjonalnie

Odpalam kolejną fajkę z nadzieją  że choć na chwilę zapomnę o tym  jak bardzo w moich płucach brakuje powietrza  które przepełnione Twoim zapachem dawało poczucie całkowitego szczęścia. Zaciągam się czując jak dym przesiąka moje wnętrze z każdym buchem doszczętnie niszcząc stęsknione za Tobą płuca. Za oknem pada i wieje wiatr. We wspomnieniach widzę jak wtulasz się w moją  za dużą na Ciebie bluzę z kubkiem ciepłego kakao w ręku siadając na łóżku. Mówisz do mnie  ale myśli zagłuszają Twój  i tak już cichy  szept. Uśmiecham się na to wyobrażenie. Patrzę jak żar powoli zjada bibułkę z papierosa. Przystawiam go do ust  ale w ostatniej chwili rezygnuję. Wyrzucam go lekko przydeptując butem. Podnoszę wzrok. Uśmiechasz się do mnie z nagrobkowego zdjęcia. Jesteś. Czuję to.  mr.filip

mr.filip dodano: 21 stycznia 2012

Odpalam kolejną fajkę z nadzieją, że choć na chwilę zapomnę o tym, jak bardzo w moich płucach brakuje powietrza, które przepełnione Twoim zapachem dawało poczucie całkowitego szczęścia. Zaciągam się czując jak dym przesiąka moje wnętrze z każdym buchem doszczętnie niszcząc stęsknione za Tobą płuca. Za oknem pada i wieje wiatr. We wspomnieniach widzę jak wtulasz się w moją, za dużą na Ciebie bluzę z kubkiem ciepłego kakao w ręku siadając na łóżku. Mówisz do mnie, ale myśli zagłuszają Twój, i tak już cichy, szept. Uśmiecham się na to wyobrażenie. Patrzę jak żar powoli zjada bibułkę z papierosa. Przystawiam go do ust, ale w ostatniej chwili rezygnuję. Wyrzucam go lekko przydeptując butem. Podnoszę wzrok. Uśmiechasz się do mnie z nagrobkowego zdjęcia. Jesteś. Czuję to. \mr.filip

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć