 |
Tu nie chodzi o mnie, o moje stracone marzenia i zniszczone plany. Tu chodzi o wszystkich tych, którzy mi zaufali, przez wszystkie te lata próbowali mnie chronić. Mimo mojego "Chcę z Nim być" nigdy nie odeszli. Mieli rację, zniszczyłeś mnie. Tak ciężko jest mi przyznać się, że wierzyłam bardziej w Niego niż w Nich, popełniłam błąd, najgorszy błąd w życiu. / nieracjonalnie
|
|
 |
Musimy po prostu zaakceptować to, że ludzie zostaną w naszych sercach, nawet jeśli nie będzie Ich w naszym życiu ... / besty
|
|
 |
Powoli zaczynam żałować, tym samym przytwierdzam swoją naiwność i cholerną słabość. To przychodzi z dnia na dzień, pod wpływem mijających chwil.. Z każdą minutą coraz bardziej rozumiem ten świat, zachowania ludzi, którzy wchodzą w nasze życie, stopniowo zbliżają się do serca, by nagle, w jednej chwili zniknąć. Musisz do cholery zrozumieć, Ty masz do kogo wracać, ja takich osób nie mam. / nieracjonalnie
|
|
 |
|
a teraz nie potrafisz zadzwonić ani napisać i spytać co u mnie .. nie wyobrażasz sobie nawet jak tego potrzebuję . za późno zrozumiałam, że on gra i wciąż szuka nowych wrażeń .. on nie wie co to miłość, a ja byłam jedną z jego zabawek .
|
|
 |
a dziś? dziwi Nas trochę fakt, że bawimy się na jednej imprezie, często razem pijąc wódkę. siadamy wtedy przy barze i polewając, wspominamy jak to było gdy tak bardzo się nie cierpieliśmy. gdy zabawa na jednym podwórku była dla Nas katorgą, bo albo On dostał ode mnie kamieniem w łeb, albo ja leżałam co chwila na ziemi, bo podstawiał mi haki, czy też wywracał mnie. śmiejemy się, wspominając jak było za małolata i nie mogąc pojąć tego jakim cudem teraz dogadanie się idzie Nam całkiem dobrze. może dojrzeliśmy, może znaleźliśmy w sobie inne cechy poza tym samym chrakterem - może po prostu poczuliśmy, że wypadałoby się zachowywać jak rodzina, albo może po prostu dobrze Nam się razem wódkę pije. / veriolla
|
|
 |
To czas, w którym myśli wypełnia jeden, najbardziej potrzebny mi człowiek../nieracjonalnie
|
|
 |
Po cholere te wszystkie deklaracje, wyznania, potajemne spotkania, dyskretne spojrzenia, uśmiechy, nieśmiałe gesty? Po co to wszystko, skoro z dnia na dzień, nagle, przestajesz się odzywać? / nieracjonalnie
|
|
 |
obudź się,weź kąpiel by zmyć z siebie zapach pożądania. usiądź na brzegu łóżka, i patrz na Nią - śpiącą, bezbronną. pocałuj Ją w policzek, i pogłaszcz delikatnej po anielskiej twarzy. odgarnij włosy i szepnij do ucha kilka słów na pożegnanie. wstań, ubierz się, zapnij koszule na ostatni guzik, weź kurtkę i wyjdź. włącz telefon i wykonaj połączanie. powiedz: 'tak,kochanie całonocny melanż u kumpla.już wracam', po czym rozłącz się i zacznij codzienne życie, jak gdyby nic się nie stało. a za kilka dni znów pójdź do 'kumpla', pod postacią którego kryje się Ona - ta, która potrafi nie angażować się, a jednocześnie czerpać z tego przyjemność. / veriolla
|
|
 |
spotykacie się, nawet codziennie. chodzicie na spacery, całujecie, spędzacie wspólne noce. oglądacie razem telewizję i robicie wspólne śniadania - twierdzisz, że to prawdziwa miłość? mylisz się. spróbuj przetrwać przy Jego łóżku szpitalnym przez siedem dni, non stop, z prawie zerową liczbą godzin snu. podnieś Go z gleby, gdy będzie tak pijany, że nie będzie miał siły iść. przetrwaj kłótnię, w trakcie której rozwali sobie ręke o ścianę, i rozjebie butelkę wódki przed Tobą. złap Go za rękę pomimo tego,że każdy będzie przeciwny. kochaj Go. nawet wtedy gdy będzie milion kilometrów stąd. to jest właśnie miłość. / veriolla
|
|
 |
i nagle w Naszym życiu pojawia się ta cholernie ważna osoba. ten ktoś dla kogo nawet w najbardziej pochmurne popołudnie potrafimy odnaleźć promień słońca. ktoś, z kim zaczynamy dzielić się kołdrą, i kto sprawia, że poranki stają się piękniejsze. ktoś dla kogo dzielimy jabłko na pół i robimy drugą filiżankę kawy. osoba, która sprawia, że wieczory nie są już samotne, a spacery ze słuchawkami wydają się być niczym w porównaniu do wędrówki we dwoje ze splecionymi rękoma. ktoś dzięki komu Nasze życie nabiera sensu, i dla kogo chcemy żyć. / veriolla
|
|
|
|