głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika efefefe

stałam w deszczu jak ostatnia desperatka. nie zważałam na deszcz przez który niemal oślepłam. nie wzruszał mnie fakt  że moje włosy zaraz zaczną się kręcić jak oszalałe z powodu wilgoci. stałam w deszczu  mocząc moje ulubione trampki w kałuży i patrzyłam na Ciebie  pochłaniając Cię wzrokiem. niebo płakało deszczem  a ja zapomniałam o Bożym świecie w tym o istnieniu parasolki  którą złożoną trzymałam w dłoni.

abstracion dodano: 14 maja 2010

stałam w deszczu jak ostatnia desperatka. nie zważałam na deszcz przez który niemal oślepłam. nie wzruszał mnie fakt, że moje włosy zaraz zaczną się kręcić jak oszalałe z powodu wilgoci. stałam w deszczu, mocząc moje ulubione trampki w kałuży i patrzyłam na Ciebie, pochłaniając Cię wzrokiem. niebo płakało deszczem, a ja zapomniałam o Bożym świecie w tym o istnieniu parasolki, którą złożoną trzymałam w dłoni.

lepiej mieć kilku po trochu niż jednego w całości.   tok myślenia kobiety nie zakochanej  chcącej dobrej zabawy  unikającej jakiegokolwiek zaangażowania.

abstracion dodano: 14 maja 2010

lepiej mieć kilku po trochu niż jednego w całości. - tok myślenia kobiety nie zakochanej, chcącej dobrej zabawy, unikającej jakiegokolwiek zaangażowania.

dziękuję Ci :  . co do ilości smutku  to zgadzam się  że moje wpisy  są nieco zbyt depresyjne  jednak są to moje refleksje  pewne przemyślenia i dlatego nie  są za specjalnie optymistyczne :  . bardzo mi miło  że czytasz to co piszę i zapraszam do dalszego śledzenia mojego profilu. dziękuję jeszcze raz   . teksty abstracion dodał komentarz: dziękuję Ci : ). co do ilości smutku, to zgadzam się, że moje wpisy, są nieco zbyt depresyjne, jednak są to moje refleksje, pewne przemyślenia i dlatego nie, są za specjalnie optymistyczne : ). bardzo mi miło, że czytasz to co piszę i zapraszam do dalszego śledzenia mojego profilu. dziękuję jeszcze raz ;*. do wpisu 14 maja 2010
poczuła Jego oddech na swoim karku. odwróciła delikatnie głowę spoglądając w Jego prześwietlone tęczówki. w  świetle słońca  wyglądały jeszcze bardziej niezwykle niż zazwyczaj. zaczęła bawić się kosmykiem swoich platynowych włosów  nie odrywając wzroku od Jego pochłaniającego ją doszczętnie spojrzenia. delikatnie zbliżał się do niej. czuła tylko swoje kołaczące serce  które oddawało odgłosy jak wirująca pralka. modliła się o to  aby zaraz się nie obudzić. błagała Boga o to  aby chwila która właśnie trwała nie okazała się snem. poczuła Jego chłodną dłoń na swoim biodrze. zaczął przesuwać opuszki swoich palców coraz wyżej. uśmiechnął się do Niej zalotnie i zaczął delikatnie rozpinać guzik za guzikiem  jej bluzki. wiedziała czego od Niej wymaga. zdawała sobie sprawę  że jeżeli nie spełni Jego żądania  nie może liczyć na żadne nawet z plastikowych uczuć. zacisnęła wargi i dała mu w twarz. pokonała uczucie jakim do Niego pałała. szacunek do samej siebie był dla Niej istotniejszy od miłości.

abstracion dodano: 14 maja 2010

poczuła Jego oddech na swoim karku. odwróciła delikatnie głowę spoglądając w Jego prześwietlone tęczówki. w świetle słońca, wyglądały jeszcze bardziej niezwykle niż zazwyczaj. zaczęła bawić się kosmykiem swoich platynowych włosów, nie odrywając wzroku od Jego pochłaniającego ją doszczętnie spojrzenia. delikatnie zbliżał się do niej. czuła tylko swoje kołaczące serce, które oddawało odgłosy jak wirująca pralka. modliła się o to, aby zaraz się nie obudzić. błagała Boga o to, aby chwila która właśnie trwała nie okazała się snem. poczuła Jego chłodną dłoń na swoim biodrze. zaczął przesuwać opuszki swoich palców coraz wyżej. uśmiechnął się do Niej zalotnie i zaczął delikatnie rozpinać guzik za guzikiem, jej bluzki. wiedziała czego od Niej wymaga. zdawała sobie sprawę, że jeżeli nie spełni Jego żądania, nie może liczyć na żadne nawet z plastikowych uczuć. zacisnęła wargi i dała mu w twarz. pokonała uczucie jakim do Niego pałała. szacunek do samej siebie był dla Niej istotniejszy od miłości.

zagryzam wargi na Twój widok  żeby przypadkiem nie spojrzeć w Twoje poszerzone źrenice  krzyczące wspomnieniami. tymi wspólne przez nas spłodzonymi. do dziś przeze mnie analizowanymi.

abstracion dodano: 14 maja 2010

zagryzam wargi na Twój widok, żeby przypadkiem nie spojrzeć w Twoje poszerzone źrenice, krzyczące wspomnieniami. tymi wspólne przez nas spłodzonymi. do dziś przeze mnie analizowanymi.

'Czasami mam ochotę wyrzucić telefon przez okno lub rzucić nim o ścianę. Lepiej myśleć  że nie dzwonisz z powodu zepsutego telefonu niż  że o mnie zapominasz'

awesome8 dodano: 14 maja 2010

'Czasami mam ochotę wyrzucić telefon przez okno lub rzucić nim o ścianę. Lepiej myśleć, że nie dzwonisz z powodu zepsutego telefonu niż, że o mnie zapominasz'

Wolny czy zajęty...Od dziś jest mi obojętny.

awesome8 dodano: 14 maja 2010

Wolny czy zajęty...Od dziś jest mi obojętny.

To kwestia szczerości nie żaden wybór..

awesome8 dodano: 14 maja 2010

To kwestia szczerości nie żaden wybór..

Ja i ty  każdy z nas czasem wątpi  I zastanawia się czy na pewno dobrze postąpił

awesome8 dodano: 14 maja 2010

Ja i ty, każdy z nas czasem wątpi I zastanawia się czy na pewno dobrze postąpił

wiem nie mogę Cię zmusić  i nawet nie spróbuję.  nikogo tak jak Ciebie w życiu mym nie potrzebuję.

awesome8 dodano: 14 maja 2010

wiem nie mogę Cię zmusić, i nawet nie spróbuję. nikogo tak jak Ciebie w życiu mym nie potrzebuję.

tak bardzo chciałabym Ci dziś powiedzieć  że.

awesome8 dodano: 14 maja 2010

tak bardzo chciałabym Ci dziś powiedzieć, że.

wieczór o smaku alkoholu

awesome8 dodano: 14 maja 2010

wieczór o smaku alkoholu

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć