 |
|
jesteś definicją mojego życia , mojego nastroju , moich marzeń , mojego uzależnienia , mojego dnia , mojego uśmiechu , mojej przyszłości , WSZYSTKIEGO. ♥
|
|
 |
|
Tylko On potrafi tak słodko przytulać < 3
|
|
 |
nikt i nic nie będzie mi mówić, co mam robić, jak żyć, wnosić zmiany w me życie. uprawnienia do tego ma tylko On. ♥
|
|
 |
nic się nie stało, tylko wiesz, przestałam się obwiniać za całe to 'gówno', które dzieje się wokół mnie.
|
|
 |
w rzeczywistości jest tylko jedna najwspanialsza kreskówka, zajawka z życia wzięta - przyjaciele.
|
|
 |
życie to nie jest bajka. nie ma tu: niebieskich Smerfów, skaczących wysoko Gumisiów, ani zielonego smoka Tabalugi. każdy dzień nie kończy się też tak wspaniale jak w kreskówkach.
|
|
 |
|
zawsze w moim sercu pozostanie on .
|
|
 |
|
Jestem uzależniona od Ciebie, ale na odwyk za chuja nie pójdę ♥
|
|
 |
|
a może być tak pięknie, odstawmy na bok pretensje,
weź mnie za rękę, kochajmy się przy księżycowym świetle.
będzie świetnie jeśli zechcesz przy mym boku znajdziesz swoje szczęście.
chociaż jestem tylko MC coraz więcej, coraz częściej..
chcesz czy nie chcesz częścią mego życia jesteś. | pezeciorek ♥.
|
|
 |
nie zabij mnie tym wzrokiem przypadkiem, zazdrosna szmato.
|
|
 |
czas Ci się kończy. potem znikniesz z mojego życia, frajerze.
|
|
 |
Spaliła kolejnego papierosa rozdeptując pozostałosci na trawniku i ruszyła dalej przed siebie.Ze spuszczoną głową przeszła obok Jego domu nie mając odwagi by spojrzeć w okno Jego pokoju,w którym widać było poruszająca się sylwetke.Ledwo powstrzymując łzy przyspieszyła kroku i schowała sie za murek.Drżącymi dłońmi wyjęła ostatniego papierosa i spróbowała go odpalić,lecz nagle ktoś wyrwał jej go z ust-Co Ty wyprawiasz?!-krzyknął-Co Ty tu..?Jak?skąd wiedziałes?-spytała zaskoczona uwalniając krpole łez-Widziałem przez okno.Nie lubie jak palisz-objął ją ramieniem i zaczął prowadzic w stronę domu-Przepraszam-szepnęła na co on przyśpieszył kroku-Nie mówmy o tym.To było dawno-rzekł przypominając sobie jej zdradę,odejscie a potem prośby o wybaczenie-Mimo co sie stało nigdy nie przestałem Cie kochać i nie moge pozwolić,abyś przeze mnie wpadła w nałóg-rzekł objąwszy jej dłonie-odbiło mi,ale kocham Cie i chce by było jak dawniej-powiedział pozostawiajac na jej ustach delikatny pocałunek|| pozorna
|
|
|
|