| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Pamiętasz jeszcze? Kiedy przy pierwszym spotkaniu tak się siebie wstydziliśmy. |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Zadzwoń do mnie o najmniej odpowiedniej porze. Wtedy kiedy tak bardzo będę potrzebowała Twojego głosu. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | To co było marzeniem, stało się rzeczywistością. ♥ |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                                    |   | gdy moja mama wraca z wywiadówki, brakuje jej tylko podkładu piosenki Soboty pt: "z buta zjeżdżam" . |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Nieważne ile masz wad i tak chcę Ciebie. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Nigdy nie przeszło mi przez myśl, że kiedykolwiek przyjdzie czas na pożegnanie. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Zatęsknij i dojdź do wniosku, ze beze mnie już nie dajesz rady.   / stryczu |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | - Dlaczego palisz? - Wiesz.. każdy ma coś co lubi, a ja sobie lubię kurwa zapalić i popatrzeć jak dym z papierosa ucieka wraz z moimi smutkami.   / antra |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | " Znasz ten stan kiedy każdego ranka budzisz się i zapieprzasz do szkoły tylko po to by go zobaczyć? " |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                                    |   | - Zakochałem się. - oznajmił. - W kim? - zapytałam się opuszczając wzrok. Złapał mnie za brodę i podniósł moją głowę do góry, po czym namiętnie pocałował w usta. Tak, wiedziałam, że on kocha właśnie mnie. - W Twojej przyjaciółce. - odpowiedział odsuwając się ode mnie. [nichuja] |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Wiesz, mógła bym bez problemu powiedzieć Ci, że Cię nie kocham, ale wtedy bym kłamała. |  |  |  |