 |
puste spojrzenia i nie ma dokąd uciec, chyba
że w ćpanie jarając grudę i dając w banie
|
|
 |
puste spojrzenia i nie ma dokąd uciec,
|
|
 |
miliony przeobrażeń, miliony metamorfoz
|
|
 |
zemsta w toku, wroga oblicze
dorastanie, spokój, nadstawiaj drugi policzek
|
|
 |
dobrze pamiętam ten sen jako dzieciak chciałem uciekać
chciałem biec jak najdalej nawet w przepaść
|
|
 |
ja doceniam wspomnienia i każde miejsce
bo każde z tych spraw warunkuje to kim jestem
|
|
 |
wiesz znacznie trudniej jest wybić się nad to
coś w czym tkwiłeś od kilkunastu lat, bo
człowiek dopasowuje się do otoczenia
patrzy przez pryzmat tego, że nic się nie zmienia
|
|
 |
dla Ciebie to jest cały świat, dla mnie był również
|
|
 |
weź sobie przypomnij
pamiętasz?
|
|
 |
dzieci, powybijane szyby, torby amfetaminy
korby rozkminy, lewe interesy, stresy, nagonki
rozjebane pociągi, biznesy,
|
|
|
|