 |
“ rano się nauczymy biegać, rano jest lepiej, co prawda ja biegam po 5, a ty 20km, ale to nic, będziesz się czasem ze mnie nabijał, ja się będę wkurzać, ale będziesz potem mówił: no juz, juz, widzę ze robisz postępy. Potem, hmm, ja będę robiła śniadanie. Bo Ty będziesz wcześniej wychodził do pracy. A Ty obiad. No chociaż czasem. Będziemy oglądać dużo dobrych filmów, ktorych nie ogląda się samotnie, bo nigdy nie ma czasu, i ciągle słuchać dobrej muzyki, i tańczyć do niej w kuchni, i będziemy sobie kupować bzdury wracając do domu, nieważne rzeczy, ktore nabierają znaczenia dopiero w czyiś rękach. Ulubiony serek, mały kwiatek, zgubiony guzik. Zasypiać będziemy razem, bo oboje nie lubimy osobno.. Znajdziemy się. Istniejesz? ”
|
|
 |
“ W życiu spotykasz tylko jedną osobę z którą lecą iskry od samego początku. Wymowne spojrzenia, aluzje i gra gestów. Cała reszta to jak odpalanie prawie pustej zapalniczki. ”
|
|
 |
“ Maj to będzie nasz miesiąc. Miesiąc, w którym zaczęliśmy się przed sobą rozbierać z naszego życia, z naszej przeszłości, z naszych problemów. Dziś.. dziś jest 27 stycznia, a ja kocham Cię niemożliwie mocno. Czasem się tego boję. Czy serce może pęknąć jak balon? Pewnie tak. Nie mieścisz się w moim rozumowaniu, w mojej definicji człowieka. Ty tego nie widzisz. Nie dostrzegasz tego. Lecz ja widzę w Tobie wszystko, co najlepsze. Powiesz, że to za dużo. Powiesz mi, że przesadzam. Powiesz, że nie jesteś nikim specjalnym. Dla mnie jesteś. Dla mnie jesteś wszystkim co mam, wszystkim najwspanialszym. ” /meovv
|
|
 |
“ Myślisz: "jak można być tak naiwnym?" i jesteś pewna, że nigdy nie zrobiłabyś ze swoim życiem tego, co one. Aż pewnego dnia budzisz się i uświadamiasz sobie, że popełniłaś ten sam błąd co setki innych kobiet. Zaczęłaś czekać na niemożliwe. ”
|
|
 |
"pamiętasz, jak mówiłam, że nie żałuję? jednak żałuję."
|
|
 |
Okłamuje sie, nie chce wiedzieć, że straciłam Cie...
|
|
 |
coraz częściej wydaje mi się, że aby pozwolić sobie zapomnieć, potrzeba potężnej dawki bólu od osoby, w której ulokowaliśmy swoje uczucia, bo usłyszenie od niej prawdy, wprost dotyka naszego serca, a własne rozmyślania prowadzą jedynie do reakcji mózgu. / niechcechciec
|
|
 |
Wygadanej zabrakło słów. Pogubiła się sama w sobie, nie rozumie, co do siebie mówi. Nie widzi się ze sobą, ani z nikim innym. Także się nie widuje. Albo widuje, ale nie widzi. Nie pozwala patrzeć. Nie pozwala dmuchać, ruszać, rozdrapywać i ciągnąć. Chce niechcąc, nie potrafi się określić, robi wszystko to, czego najbardziej nie lubi w innych ludziach. Miota się pomiędzy wrzątkiem a śniegiem i nie potrafi określić, co bardziej ją parzy. Nie mówi. Rozgryza słowa. Wypluwa. Za gorzkie. Nie myśli. Nie umie.
|
|
 |
to tylko kolejny zwykły dzień, jeden z wielu, które jeszcze przede mną. zastanawiam się czy spełnię swoje cele i aspiracje, czy od jutra zacznę ćwiczyć tak jak sobie obiecałam, czy kolejny dzień spędzę na leżeniu i czytaniu ulubionych książek. kolejna noc nastaje, a ja tracę poczucie czasu, nie mam pojęcia kiedy skończyła się poprzednia, a dane mi jest witać się z kolejną. spoglądam w lustro oczami ciężkimi od wrażeń tego dnia. widzę dziewczynę, która wczoraj była w stanie wnieść do swego życia choć trochę uśmiechu, a teraz płacze. jezu ja naprawdę płaczę? co się ze mną stało, przecież pogodziłam się z tym, że ciebie tutaj nie ma. umieram? może to tylko sen? może jestem jakimś wymysłem czyjejś chorej wyobraźni? dotykam dłonią klatki piersiowej i nie czuję nic. gdzie moje serce? gdzie ono kurwa jest?! dlaczego mi go nie oddałeś, przecież mówiłeś, że nie jest ci już potrzebne? oddałam ci je, a teraz umieram sama nie czując nic. już wiesz gdzie popełniłam największy błąd? / irrnormal
|
|
 |
Zakryj twarz dłońmi i powiedz czy wciąż chcesz dzielić ze mną dni. Idzie wspaniały lepszy czas, lecz dla mnie, nie dla Ciebie. Musisz zastanowić się czy pobudka przy moim boku jest tym czego pragniesz. Widzisz gwiazdy, słońce, bezchmurne niebo. Wychodzisz w pogodny dzień i podziwiasz śpiew ptaków, który wydobywa się z pobliskiego lasu, słyszysz wszystko, najmniejszy szelest liści po których bezkarnie depczesz, szum rzeki, warkot samolotu przelatującego nad Twoim domem. Każdego dnia stajesz po środku świata i wsłuchujesz się. Tylko mnie nie słyszysz, a ja powoli wypluwam płuca. Krzyczę ciszą ile tylko mam sił. Krzyczę i nic. Nie słyszysz mnie, jesteś głuchy na moje wołanie, a ja potrzebowałam tylko Twojego spojrzenia, na które teraz jest już za późno. / irrnormal
|
|
 |
i wtedy w ten jeden jedyny dzień, ten jeden jedyny raz, zaświeciło dla mnie zielone światło. a Twój pocałunek, czuły, namiętny i zarazem wyrażający Twoją opiekuńczość, to coś co dało mi potężnego kopa. ten jedyny raz z Tobą był o wiele lepszy niż ten z nim, ponieważ tylko Ty nic nie mówiąc i właściwie niewiele robiąc, uwiadomiłeś moje serce, że istnieje jeszcze ktoś, kto potrafi obudzi jego obumarłą część, ktoś kto samym dotykiem potrafi przeniknąć w głąb mojej głowy, dając poczucie bezpieczeństwa, potrzeby i ogromnej fali czułości. / niechcechciec
|
|
 |
Jutro też jest dzisiaj. /lasuniowa
|
|
|
|