 |
Czuję, jakby ktoś przypieprzył mi porządnie z patelni w mordę i wydarł ze mnie ostatnie uczucia. Rzuca nimi po całym pokoju, po czym odkłada je na nieodpowiednim miejscu.
|
|
 |
Nie boli mnie twój brak, tylko to, że do nikogo innego nie potrafię poczuć tego samego, co do ciebie.
|
|
 |
Tylko ty, ja, wóda, krecha, blant i szlug. ;3
|
|
 |
Myślałeś, że się nie podniosę i nie wstanie po ciosie, lecz zasmucę cię, bo znów jestem tu. Możesz mi na skoczyć na chuj, postawić litra na stół, a potem mowić, że znów, znów jestem tu. Kiedyś piłam, dzisiaj chleję. Kiedyś wiedziałam, dzisiaj nie wiem, kim jestem, ale przynajmniej już nie boli serce mnie.
|
|
 |
Chyba mam z tym problem, chyba, więc jeśli czasem powiem ci coś złego - wybacz. Zdarza mi się olać cały świat i mam w dupie ludzi.
|
|
 |
Spał, gdy wracałam nad ranem, gdy spadałam, to on był przy mnie. Uprawiałam spacery na linie jak Johny Cash i myślałam "to minie", bo poznałam mężczyznę, który jest lekiem. I chyba zapalę, choć rzuciłam to przecież.
|
|
 |
Mało wiedziałam o świecie i sobie, nie miałam jeszcze nikogo na stałe. Ciało niejedno poznałam. Nie byłam dojrzała, a już znałam konsumpcję. Pierwszy hajs wydawałam na wódkę, a imprezy trwały do rana. I chyba dostałam to, co zawsze chciałam mieć.
|
|
 |
Zmiany mnie niszczą, a nie odbudowują.
|
|
 |
Może to tylko moja paranoja, a może wcale nie.. Może to realia.. Jeśli tak to wierzcie zniszczę was oboje, w jaki sposób już wiem, tylko nie wiem od kogo zacząć.. Zresztą na razie niech zostanie jak jest, niech będzie, że nic nie wiem. Przyjdzie odpowiedni czas i pora.
|
|
 |
Powiedz, jak bardzo skurwisz się, by zdobyć to, co chcesz. Spójrz w moje oczy. Zobaczysz nienawiść.
|
|
 |
Niby już się przyzwyczaiłam do tych ciągłych rozczarować, a za każdym razem boli tak samo.
|
|
|
|