 |
"Tu nie chodzi o to, żebym ja na Ciebie liczyła. Chodzi o to, żebyś Ty na mnie liczył. Żebyś wiedział, żebyś zawsze wiedział, że masz na świecie człowieka, do którego w każdy dzień, w każdym stanie i o każdej godzinie możesz przyjść."
|
|
 |
"Ale zawsze będę Twoja, bo kto zabroni mi być Twoją, nie? Co ty mi zrobisz? Zabronisz mi, nie zabronisz... "
|
|
 |
Żyj tak aby każdy chciał się z Tobą napić :)
|
|
 |
głupek - rodzaj najczęściej kochanego mężczyzny
|
|
 |
"Pewnym osobom wybaczymy rzeczy, których innym nie bylibyśmy w stanie darować do końca życia. Pamiętaj, za nic w świecie nie oddawaj osoby, na której widok mocniej bije serce."
|
|
 |
"Ktoś cię krzywdzi, a ty mu zamiast trucizny podajesz ciepłą herbatę z cytryną. Bo nie ma złych ludzi. Są tylko złe zachowania. Trzeba umieć widzieć człowieka w człowieku."
|
|
 |
`Mam umiejętność szybkiego zapominania. Zawsze zakładam, że ktoś chciał dobrze, że wina leży po obu stronach. Łatwo wybaczam i tłumaczę innych. Nie robię tego dla innych, robię to dla siebie. Lepiej się z tym czuje. Łatwiej mi z tym żyć. Odpuszczam, mam w nosie i robie swoje.
|
|
 |
Spróbuj nie opierać się zmianom, które napotykasz na swojej drodze. Zamiast tego daj się ponieść życiu. I nie martw się, że wywraca się ono do góry nogami. Skąd wiesz, że ta strona, do której się przyzwyczaiłeś, jest lepsza od tej, która cię czeka?
|
|
 |
Daj jej trochę czasu. Zrozumie swój błąd.
- W tym właśnie problem. To nie jest błąd.
|
|
 |
Lekcja numer jeden: zawsze sprawiaj wrażenie, jakby nic, a przede wszystkim nikt nie był w stanie wytrącić cię z równowagi, zrozumiałaś? Lekcja numer dwa: zachowuj się zawsze tak, jakbyś się świetnie bawiła.
|
|
 |
Nie może być dla kobiety większej udręki niż mężczyzna, który jest tak dobry, tak wierny, tak kochający, tak niepowtarzalny i który nie oczekuje żadnych przyrzeczeń. Po prostu jest i daje jej pewność, że będzie na wieczność. Boisz się tylko, że ta wieczność bez tych wszystkich standardowych obietnic będzie krótka.
|
|
 |
Ale od złych słów, które się usłyszało, nie można się uratować, choć tak bardzo by się chciało. Niby wszystko wraca do normy, pojednanie następuje, ale ponad tymi słowami, które się tymczasem zagnieżdżają głęboko, na dnie duszy. I czekają, by w odpowiedniej chwili powrócić i znów coś znaczyć, znów coś niszczyć, i powtarzać się tak długo, aż rozpadnie się wszystko, jak złudzenie.
|
|
|
|