 |
|
Nie uważam, że jesteś ideałem. Jesteś skurwielem, ale moim ulubionym, unikatowym, jedynym, najważniejszym. Jesteś jedynym, który może dać mi szczęście, ale też tym, który rani najmocniej. Jesteś tym jedynym, którego mogę, i którego kocham.
|
|
 |
|
wypadałoby wyciągnąć z szafy ozdobny papier i zapakować prezenty. dobrze byłoby roztopić również czekoladę na polewę do ciasta, co za tym idzie ostatecznie je dokończyć. wskazane jest włączenie w tej chwili jakieś kolędy, lub czegokolwiek ze świątecznym klimatem. tylko, cholera, nawet oddychać mi się nie chce.
|
|
 |
|
wpadł do mnie któregoś wieczoru. bez pukania wszedł do mieszkania, po czym skierował się wprost do mojego pokoju. rozwalił się na łóżku, ówcześnie stawiając na szafce nocnej butelkę wina. nie reagował w żadnym stopniu na moje pytające spojrzenia. dopiero, kiedy złapałam Go za podbródek, przyciągnął mnie do siebie i nachalnie pocałował. - cześć, przyszedłem zdobyć Twoje serce. - mruknął łapiąc oddech.
|
|
 |
|
Powiedz, kiedy ostatnio on wykazał inicjatywę gdy miał trudny wybór między tobą a piwem
tym czy pójść na bibę z ziomami na melanż wybacz lecz w tych planach nie ma twego imienia
|
|
 |
|
Uwierz mi - jeżeli mogłabym przestać cie kochać,
jeżeli istniałaby taka możliwość to już dawno bym
zabiła to uczucie, ale to tak nie działa... nie przestanę
czuć tego czegoś nawet jeżeli często moją miłość
przysłania nienawiść do ciebie.
|
|
 |
|
pokaż mi dokąd mam iść.
pokaż mi drogę do Twego serca.
|
|
 |
|
Tylko tęskniąca kobieta zrozumie drugą tęskniącą kobietę.
Jej pobudki o 3 nad ranem, jej dwa kubki z zaparzoną herbatą
i milion pocałunków na Twoim zdjęciu
|
|
 |
|
I tylko przyjdź.
Dotknij mnie czule, i przytul tak, abym zapomniała o wszystkim.
Pocałuj tak, abym na przekór samej sobie poczuła się szczęśliwa.
A wtedy pójdę za tobą na koniec świata.
|
|
 |
|
Chcę z Tobą spać w jednym łóżku, by czuć ciepło i bezpieczeństwo. Jeść śniadania, obiady, kolacje. Wspólnie oglądać telewizję. Raz na jakiś czas wychodzić o pierwszej w nocy na spacer i przemierzać razem całe miasto bez przerwy rozmawiając. W każdy piątek chcę żeby przychodzili Twoi kumple ze skrzynką piwa i objadając się pizzą byście oglądali mecz, albo po prostu siedzieli w swoim towarzystwie. W niedzielę byśmy chodzili na obiad do rodziców, by nie poczuli się odrzuceni, by sprawić im radość. Chcę po prostu z Tobą żyć.
|
|
 |
|
Związek z nim nie tylko nauczył mnie, że płacz po nocach w poduszkę nic nie daje. Dotarło do mnie, że lepiej się nie przyzwyczajać, nie przywiązywać, nie zapamiętywać. Najlepiej jest mieć na wszystko wyjebane, tak bardzo jak tylko jest to możliwe.
|
|
 |
|
Sprawdzając swój horoskop, zawsze zerkam też na twój.
|
|
|
|