głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika dusia1997

Od dzieciaka gdzieś przewijały się te zasady dobrego wychowania  które kodowałam  bo chciałam być dla rodziców idealna. Pławiłam się w pochwałach  a potem doszła szkoła i ja jako rzekomy wzór na tle innych. I ja byłam dobra  podobno. Z czasem jednak ciało... tak  to od ciała się zaczęło. Chłonęło Go. Przylegało do Niego  mieszały się nasze zapachy i choć nie było już żadnej przestrzeni  to chciało być jeszcze bliżej. Ciało   ono jest tu wszystkiemu winne  pociągając za sobą duszę. Do zatracenia. Na zawsze.

definicjamiloscii dodano: 10 listopada 2012

Od dzieciaka gdzieś przewijały się te zasady dobrego wychowania, które kodowałam, bo chciałam być dla rodziców idealna. Pławiłam się w pochwałach, a potem doszła szkoła i ja jako rzekomy wzór na tle innych. I ja byłam dobra, podobno. Z czasem jednak ciało... tak, to od ciała się zaczęło. Chłonęło Go. Przylegało do Niego, mieszały się nasze zapachy i choć nie było już żadnej przestrzeni, to chciało być jeszcze bliżej. Ciało - ono jest tu wszystkiemu winne, pociągając za sobą duszę. Do zatracenia. Na zawsze.

Boże  powinieneś mnie posłuchać i pomóc mi chyba. Chodź tutaj. Podaj mi rękę i powiedz wszystkim  że zabierasz mnie stąd  naprawiasz błąd  bo ulokowałeś mnie nie w tym miejscu co potrzeba  gdzieś gdzie zwyczajnie nie daję rady. Wyciągnij mnie stąd. Błagam  póki doszczętnie nie wykończę gardła otulając podrażniony po wódce przełyk  nikotyną. Chodź... bo jest źle. Bo zamiast w końcu zapamiętać kiedy był pokój toruński czy inne historyczne wydarzenie  ja szukam daty  kiedy to zaczęłam wszystko psuć.

definicjamiloscii dodano: 10 listopada 2012

Boże, powinieneś mnie posłuchać i pomóc mi chyba. Chodź tutaj. Podaj mi rękę i powiedz wszystkim, że zabierasz mnie stąd, naprawiasz błąd, bo ulokowałeś mnie nie w tym miejscu co potrzeba, gdzieś gdzie zwyczajnie nie daję rady. Wyciągnij mnie stąd. Błagam, póki doszczętnie nie wykończę gardła otulając podrażniony po wódce przełyk, nikotyną. Chodź... bo jest źle. Bo zamiast w końcu zapamiętać kiedy był pokój toruński czy inne historyczne wydarzenie, ja szukam daty, kiedy to zaczęłam wszystko psuć.

Wówczas doszłam do wniosku  że to czego chcę przede wszystkim to Jego szczęście. Chciałam  żeby coś w Nim się zmieniło  żeby czuł prawdziwiej  żeby przestał się bawić uczuciami  odnalazł coś cholernie fajnego. Przestał robić to  co do tej pory   skończył z jakimiś chorymi zaliczeniami  nie ograniczał niby związków do kilkunastu pocałunków  rozłożonych w przestrzeni do kilkunastu dni. Miałam poharatane przez Niego serce  które mimo to chciało dla Niego jak najlepiej. Zawsze. Dopiero po tych latach spełniają się tamte życzenia  a co najlepsze? Opierają się na Jego relacji ze mną.

definicjamiloscii dodano: 8 listopada 2012

Wówczas doszłam do wniosku, że to czego chcę przede wszystkim to Jego szczęście. Chciałam, żeby coś w Nim się zmieniło, żeby czuł prawdziwiej, żeby przestał się bawić uczuciami, odnalazł coś cholernie fajnego. Przestał robić to, co do tej pory - skończył z jakimiś chorymi zaliczeniami, nie ograniczał niby-związków do kilkunastu pocałunków, rozłożonych w przestrzeni do kilkunastu dni. Miałam poharatane przez Niego serce, które mimo to chciało dla Niego jak najlepiej. Zawsze. Dopiero po tych latach spełniają się tamte życzenia, a co najlepsze? Opierają się na Jego relacji ze mną.

Zastanawialiśmy się jak to będzie za te kilka miesięcy  kiedy będziemy mieć się na co dzień.   Ciekawe jak Ty w ogóle ze mną wytrzymasz   rzucił  śmiejąc się  na co ja pokręciłam głową.   O mnie się nie martw. Pytanie  jak Ty wytrzymasz ze mną?   zagadnęłam unosząc lekko brew  z lekkim uśmiechem na ustach. Odrzuciłam włosy do tyłu  czekając na odpowiedź.   Da się nie wytrzymać z kimś  kogo się tak kocha...?

definicjamiloscii dodano: 8 listopada 2012

Zastanawialiśmy się jak to będzie za te kilka miesięcy, kiedy będziemy mieć się na co dzień. - Ciekawe jak Ty w ogóle ze mną wytrzymasz - rzucił, śmiejąc się, na co ja pokręciłam głową. - O mnie się nie martw. Pytanie, jak Ty wytrzymasz ze mną? - zagadnęłam unosząc lekko brew, z lekkim uśmiechem na ustach. Odrzuciłam włosy do tyłu, czekając na odpowiedź. - Da się nie wytrzymać z kimś, kogo się tak kocha...?

Na początku jest jednym z dziesiątek chłopaków  których spotykasz na co dzień. Następnie grupa do jakiej się zalicza zwęża się  bo mijając cię na ulicy  uśmiecha się i mimowolnie to odwzajemniasz. Kolejno  zaczyna podobać Ci się jego głos. Po niedługim czasie  nagle znajdujesz się bliżej  a jego spojrzenie doprowadza Cię do szału. W końcu wpuszcza Cię do swojego wnętrza i poznajesz tę magię jego charakteru  jak i wszystkie kurewskie defekty. Ale uwielbiasz je  cholernie. Kochacie się  zrywacie z siebie ubrania  które do niczego się potem nie nadają i kochasz Go. Ranicie się  lecz to nie ma w sumie znaczenia. Potem? Staje się całym Twoim światem. A potem nadal nim jest. I wciąż  wciąż   a Ty zdajesz sobie sprawę  że z tego stopnia już się nie da zeskoczyć i przeżyć.

definicjamiloscii dodano: 8 listopada 2012

Na początku jest jednym z dziesiątek chłopaków, których spotykasz na co dzień. Następnie grupa do jakiej się zalicza zwęża się, bo mijając cię na ulicy, uśmiecha się i mimowolnie to odwzajemniasz. Kolejno, zaczyna podobać Ci się jego głos. Po niedługim czasie, nagle znajdujesz się bliżej, a jego spojrzenie doprowadza Cię do szału. W końcu wpuszcza Cię do swojego wnętrza i poznajesz tę magię jego charakteru, jak i wszystkie kurewskie defekty. Ale uwielbiasz je, cholernie. Kochacie się, zrywacie z siebie ubrania, które do niczego się potem nie nadają i kochasz Go. Ranicie się, lecz to nie ma w sumie znaczenia. Potem? Staje się całym Twoim światem. A potem nadal nim jest. I wciąż, wciąż - a Ty zdajesz sobie sprawę, że z tego stopnia już się nie da zeskoczyć i przeżyć.

If you can walk  you can dance.

diastema dodano: 7 listopada 2012

If you can walk, you can dance.

Mówisz: 'wszystko zależy ode mnie  wierzę w to co widzę  nie potrzebny mi Bóg  nie jestem słabeuszem'  a gdy spotka cię jakaś tragedia  wtedy oskarżysz o to Boga i spytasz Go: 'gdzie byłeś?'   usłyszysz odpowiedź: 'tam  gdzie Mnie zostawiłeś   w kącie za szafą  na krzyżu  który pokrył kurz'.

diastema dodano: 7 listopada 2012

Mówisz: 'wszystko zależy ode mnie, wierzę w to co widzę, nie potrzebny mi Bóg, nie jestem słabeuszem', a gdy spotka cię jakaś tragedia, wtedy oskarżysz o to Boga i spytasz Go: 'gdzie byłeś?' - usłyszysz odpowiedź: 'tam, gdzie Mnie zostawiłeś - w kącie za szafą, na krzyżu, który pokrył kurz'.

Może dla Ciebie to dziwne  ale w trudnych chwilach lubię być sama. Lubię założyć słuchawki na uszy  puścić piosenki dające mi do myślenia  rozmyślać. Możesz twierdzić  że pogłębiam się w to wszystko jeszcze bardziej  ale mi to pomaga. W myślach tylko ten cały syf  który co chwile zagłusza muzyka. Lubię to. Cholernie mocno lubię odpocząć od świata i zostać sama z moimi problemami.

diastema dodano: 7 listopada 2012

Może dla Ciebie to dziwne, ale w trudnych chwilach lubię być sama. Lubię założyć słuchawki na uszy, puścić piosenki dające mi do myślenia, rozmyślać. Możesz twierdzić, że pogłębiam się w to wszystko jeszcze bardziej, ale mi to pomaga. W myślach tylko ten cały syf, który co chwile zagłusza muzyka. Lubię to. Cholernie mocno lubię odpocząć od świata i zostać sama z moimi problemami.

Każdy czasem     siedząc w za dużym swetrze  z kieliszkiem wina na parapecie i beznadziejnym filmem    w telewizji zadaje sobie pytanie:   'Gdzie się podziało moje życie?'

diastema dodano: 7 listopada 2012

Każdy czasem, siedząc w za dużym swetrze, z kieliszkiem wina na parapecie i beznadziejnym filmem w telewizji zadaje sobie pytanie: 'Gdzie się podziało moje życie?'

 I widziałam tą troskę w Twoich oczach  gdy moje stawały się szkliste..

diastema dodano: 7 listopada 2012

"I widziałam tą troskę w Twoich oczach, gdy moje stawały się szkliste.."

 Jedyne  co mogłem zrobić  aby przetrwać tę rozłąkę  to zniknąć z Twojego świata zupełnie. Nie byłabyś szczęśliwa tutaj ze mną. Ja nie byłbym szczęśliwy tam. Jesteśmy z podzielonego świata. Nawet nie proszę  abyś mi wybaczyła. Tego  co zrobiłem  nie można wybaczyć. To można tylko zapomnieć.

diastema dodano: 7 listopada 2012

"Jedyne, co mogłem zrobić, aby przetrwać tę rozłąkę, to zniknąć z Twojego świata zupełnie. Nie byłabyś szczęśliwa tutaj ze mną. Ja nie byłbym szczęśliwy tam. Jesteśmy z podzielonego świata. Nawet nie proszę, abyś mi wybaczyła. Tego, co zrobiłem, nie można wybaczyć. To można tylko zapomnieć."

Uciekam od moich uczuć  od myśli  od mojego zmartwienia. Od prawdy wreszcie. Wszystko w nadziei  że jeśli wystarczająco długo będę odwracać swoją uwagę od bólu  to w którymś momencie rana sama z siebie przestanie boleć.

diastema dodano: 7 listopada 2012

Uciekam od moich uczuć, od myśli, od mojego zmartwienia. Od prawdy wreszcie. Wszystko w nadziei, że jeśli wystarczająco długo będę odwracać swoją uwagę od bólu, to w którymś momencie rana sama z siebie przestanie boleć.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć