 |
kochaj mnie za inteligencje, poczucie humoru i wrodzoną subtelność. na moim tyłku kiedyś pojawią się rozstępy, a piersi w końcu przestaną się bronić przed grawitacją.
|
|
 |
przychodzi moment, kiedy przestajesz marzyć o siedzeniu na huśtawce podczas deszczu z różową wstążką we włosach. kiedy jedyne na co masz ochotę to filiżanką japońskiej herbaty, która pobudza każdy z Twoich zmysłów. nareszcie potrafisz rozdzielać ludzi którzy Cię ranią na tych, którzy nie, są Ciebie warci i tych dla których warto cierpieć. w końcu rozumiesz, że milczenie jest jedną z najbardziej perfidnych rodzai kłamstw. zaczynasz rozumieć, że musisz cierpieć w ciszy bo nikt nie będzie współczuł Twoim łzom, które zgotowałaś sobie na własne życzenie. dorastasz. machasz dzieciństwu dłonią na pożegnanie, mając świadomość że uciekło niemal bezpowrotnie.
|
|
 |
Jego obecność działała na Nią obezwładniająco.
|
|
 |
Miał duże, chłodne dłonie, przy których Jej wydawały się takie drobne i kruche. Mógłby Ją poprowadzić wszędzie, bez najmniejszego sprzeciwu.
|
|
 |
Tylko przykryj mnie szeptem na koniec dnia i powiedz że kochasz.
|
|
 |
You laugh, you cry, no one knows why.
|
|
 |
generalnie wszystko jest do dupy
|
|
 |
|
Nie denerwuj się, bo złość piękności szkodzi, a Ty nie masz czym szastać.
|
|
 |
|
trudno powrócić do przyjaźni, kiedy zasmakowało się już miłości.
|
|
 |
zegarek nie chodzi, a czas leci
|
|
 |
wszystko połączyło się w zgrabną całość, a ja..nie mogę uwierzyć
|
|
|
|