 |
dwie tęczówki paraliżujące wszystkie zmysły.
|
|
 |
a co wieczór oblizuje ustna przesiąknięte Twoim smakniem . z roszkoszą nadgryzam wargę wędrując myślami we wspomnieniach wspólnych dni . nos przytulam do poduszki i zaciągam się zapachem Twoich perfum . bo przecież kilka dni temu bylliśmy błogo przytuleni do siebie . beztrosko zapominając o istniejącym świecie , mając tylko siebie .
|
|
 |
Owszem. lubię Ciebie, Twoje nawyki, Twoje wady, Twoje oczy i usta.. Twoje ciało także, i wiem doskonale, że masz tak samo ze mną.
|
|
 |
Kiedyś się odegram. Zobaczysz mnie szczęśliwą, ale z kimś innym. Wtedy zrozumiesz swój błąd. Będziesz chciał wrócić. Ale wiesz... nie wiem, czy będę chciała być znów z kimś, kogo nie obchodziły moje uczucia.
|
|
 |
Co się dzieje gdy obierasz jabłko .? - Błonnik znika . Co się stanie, kiedy mnie zdradzisz .? - Twoje zęby znikną .
|
|
 |
Czasami trzeba zrezygnować z czegoś, co się kocha. Udać, że się nic nie czuje. Że tego nie żal. Czasami trzeba umieć pogodzić się z porażką.
|
|
 |
Nie umiem cały czas się łudzić, niestety.
|
|
 |
dam sobie radę.. Przecież zawsze daje.
|
|
 |
Chcę, żebyś wykrzyczał mi w twarz wszystkie wyzwiska, jakie ci tylko przyjdą do głowy, w każdym języku, który znasz. Chcę, żebyś powiedział mi, że się mnie brzydzisz i chcesz mnie rzucić, a ja padnę ci do stóp i będę się czołgać, i błagać cię, żebyś został. Westchnął. - Wybacz, ale nie spełnię twojej prośby. - To przynajmniej przestań mnie pocieszać. Pozwól mi cierpieć. Zasłużyłam sobie na to. - Nie ma mowy.
|
|
 |
Prawda o mnie jest głębiej, leży gdzieś na dnie źrenic.
|
|
 |
Ten chłopak kocha - za bardzo. Chce - za bardzo i teraz miałby się poddać? Nie - za bardzo. Czuje - za bardzo. Wie - za bardzo.
|
|
 |
fajnie byłoby być czyimś postanowieniem noworocznym.
|
|
|
|