głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika drogipsychiatro

Jaka jest pierwsza myśl kiedy wstajesz rano  Wiara  że możesz być kimś czy  że znów to samo?  Jak patrzysz w lustro to kogo widzisz tam?  Wroga czy przyjaciela?   Droga zwątpienia czy jak astra per aspera?  Ja widzę nieraz jak to wszystko się rozrywa  Wczoraj było  dzisiaj nie ma  Mówią   bywa  Mówią – trzeba dalej żyć   A ty daj na luz przyjacielu  Parę słów  wytartych tak jak łóżka w burdelu  Wielu chciałoby zobaczyć na swe oczy i dotykać...

rozpierdalacz_852 dodano: 18 czerwca 2013

Jaka jest pierwsza myśl kiedy wstajesz rano Wiara, że możesz być kimś czy, że znów to samo? Jak patrzysz w lustro to kogo widzisz tam? Wroga czy przyjaciela? Droga zwątpienia czy jak astra per aspera? Ja widzę nieraz jak to wszystko się rozrywa Wczoraj było, dzisiaj nie ma Mówią - bywa Mówią – trzeba dalej żyć A ty daj na luz przyjacielu Parę słów, wytartych tak jak łóżka w burdelu Wielu chciałoby zobaczyć na swe oczy i dotykać...

http:  surfaceforthebirds.blogspot.com   na razie Miśki!

briefly dodano: 17 czerwca 2013

po imprezie miałam wrócić prosto do domu oświetlonymi chodnikami  aby nic mi się nie stało. obiecałam mu to. ale idąc zupełnie sama  wsłuchując się w wersy Pezeta  stanęłam na skrzyżowaniu. mogłam wybrać dwie drogi. jedna prowadziła mnie prosto do domu  tak jak obiecałam  a druga była nieco dłuższa i przechodziła przez jego blok. normalnie bez zastanowienia wybrałabym tą pierwszą  ale była prawie 3 w nocy  a w mojej krwi alkohol wciąż dawał o sobie znać. niepewnie skręciłam w niemal ciemną uliczkę  ale szłam pewnie. nie dbałam o to czy mi się coś stanie  naiwnie uwierzyłam że być może akurat także będzie wracał do domu i się spotkamy. głupia  naiwna  nieodpowiedzialna gówniara. normalni ludzie o tej godzinie śpią  a nie robią sobie przechadzki ze słuchawkami w uszach  rycząc jak dziecko.

briefly dodano: 16 czerwca 2013

po imprezie miałam wrócić prosto do domu oświetlonymi chodnikami, aby nic mi się nie stało. obiecałam mu to. ale idąc zupełnie sama, wsłuchując się w wersy Pezeta, stanęłam na skrzyżowaniu. mogłam wybrać dwie drogi. jedna prowadziła mnie prosto do domu, tak jak obiecałam, a druga była nieco dłuższa i przechodziła przez jego blok. normalnie bez zastanowienia wybrałabym tą pierwszą, ale była prawie 3 w nocy, a w mojej krwi alkohol wciąż dawał o sobie znać. niepewnie skręciłam w niemal ciemną uliczkę, ale szłam pewnie. nie dbałam o to czy mi się coś stanie, naiwnie uwierzyłam że być może akurat także będzie wracał do domu i się spotkamy. głupia, naiwna, nieodpowiedzialna gówniara. normalni ludzie o tej godzinie śpią, a nie robią sobie przechadzki ze słuchawkami w uszach, rycząc jak dziecko.

tańczymy razem kolejną piosenkę  tym razem jest znacznie wolniejsza od poprzednich. ktoś gasi światło. powoli przybliża się do mnie i obejmuje ramieniem. nie czuję się z tym dobrze  ale zamykam oczy i kładę głowę na jego klatce piersiowej. słyszę jedynie dźwięki starej melodii. nic nie widzę  wszystko odeszło gdzieś daleko  a ja chociaż jestem w obcych objęciach  czuję jakby to właśnie on przytrzymywał mnie ramieniem. czuję jego zapach  tak intensywny jak zawsze. mimowolnie się uśmiecham  delikatnie brudząc mu koszulę szminką. przez te kilka minut trwam w swoim cudownym świecie  w którym on wciąż jest przy mnie. piosenka dobiega końca  minimalnie otwieram oczy. pyta się czy pójdziemy na dwór  na co mu przytakuję. wychodzimy i dopiero widząc zdziwione miny znajomych na widok nas trzymających się za ręce  odzyskuję przytomność. to nie jest on  mała. i już nigdy nim nie będzie  wbij to sobie wreszcie do główki.

briefly dodano: 16 czerwca 2013

tańczymy razem kolejną piosenkę, tym razem jest znacznie wolniejsza od poprzednich. ktoś gasi światło. powoli przybliża się do mnie i obejmuje ramieniem. nie czuję się z tym dobrze, ale zamykam oczy i kładę głowę na jego klatce piersiowej. słyszę jedynie dźwięki starej melodii. nic nie widzę, wszystko odeszło gdzieś daleko, a ja chociaż jestem w obcych objęciach, czuję jakby to właśnie on przytrzymywał mnie ramieniem. czuję jego zapach, tak intensywny jak zawsze. mimowolnie się uśmiecham, delikatnie brudząc mu koszulę szminką. przez te kilka minut trwam w swoim cudownym świecie, w którym on wciąż jest przy mnie. piosenka dobiega końca, minimalnie otwieram oczy. pyta się czy pójdziemy na dwór, na co mu przytakuję. wychodzimy i dopiero widząc zdziwione miny znajomych na widok nas trzymających się za ręce, odzyskuję przytomność. to nie jest on, mała. i już nigdy nim nie będzie, wbij to sobie wreszcie do główki.

Idąc na spotkanie z inną  wychodząc z bramy..  Wiem że kiedyś się spotkamy.

rozpierdalacz_852 dodano: 14 czerwca 2013

Idąc na spotkanie z inną, wychodząc z bramy.. Wiem że kiedyś się spotkamy.

a łzy na które patrzysz  to nie są łzy radości.  Otwierasz oczy i czujesz życia ucisk    wychodząc z domu nie wiesz  czy w ogóle wrócisz.

rozpierdalacz_852 dodano: 14 czerwca 2013

a łzy na które patrzysz, to nie są łzy radości. Otwierasz oczy i czujesz życia ucisk, wychodząc z domu nie wiesz, czy w ogóle wrócisz.

Nigdy nie mów nigdy zapomnij o tych słowach.  Przyjdzie czas będziesz ich żałował.

rozpierdalacz_852 dodano: 14 czerwca 2013

Nigdy nie mów nigdy zapomnij o tych słowach. Przyjdzie czas będziesz ich żałował.

Zapadła cisza  Cisza bez granic  tego co przeżyłem nie zamieniłbym na nic    Uśmiech zaginął gdzieś zalany łzami  nieszczęście krąży wciąż pomiędzy nami.

rozpierdalacz_852 dodano: 14 czerwca 2013

Zapadła cisza, Cisza bez granic, tego co przeżyłem nie zamieniłbym na nic, Uśmiech zaginął gdzieś zalany łzami, nieszczęście krąży wciąż pomiędzy nami.

Nie musisz słuchać słów  czytaj z moich ust  Dobrze jest mieć do kogo wyciągnąć rękę.  A oczy  oczy mieć szeroko zamknięte.

rozpierdalacz_852 dodano: 14 czerwca 2013

Nie musisz słuchać słów, czytaj z moich ust Dobrze jest mieć do kogo wyciągnąć rękę. A oczy, oczy mieć szeroko zamknięte.

w moim życiu pojawiła się nowa przyjaciółka  ma na imię Ana. Ana jest idealna. chociaż dużo na mnie krzyczy  wyzywa mnie od najgorszych i beszta  doskonale motywuje mnie do walki. daje praktyczne porady  wskazówki. nigdy nie odchodzi  jest przy mnie 24 7. obie mamy jeden cel. obie się dopingujemy. chociaż ona jest silniejsza ode mnie  siedzimy w tym razem. bądź przy mnie Ana  potrzebuję twojej pomocy.

briefly dodano: 13 czerwca 2013

w moim życiu pojawiła się nowa przyjaciółka, ma na imię Ana. Ana jest idealna. chociaż dużo na mnie krzyczy, wyzywa mnie od najgorszych i beszta, doskonale motywuje mnie do walki. daje praktyczne porady, wskazówki. nigdy nie odchodzi, jest przy mnie 24/7. obie mamy jeden cel. obie się dopingujemy. chociaż ona jest silniejsza ode mnie, siedzimy w tym razem. bądź przy mnie Ana, potrzebuję twojej pomocy.

tęsknię za nim. kurwa  tak bardzo tęsknię. proszę  błagam niech do mnie wróci. jego codzienne zimno coraz bardziej wbija sztylet w moje serce. zrobiłabym wszystko aby cofnąć czas  zatrzymać go przy sobie  ale byłam zbyt głupia i dumna aby to zrobić. teraz za to płacę. no dobra  kłóciliśmy się  ale nie ma idealnych ludzi. przy nim byłam naprawdę szczęśliwa  dawał mi coś czego nikt inny nie był w stanie. wybaczyłabym mu wszystko  gdyby tylko do mnie wrócił. ale w co ja wierzę. ma już inną. na pewno lepszą ode mnie. jest ładniejsza  nie marudzi  nie musi się odchudzać  nie ma kompleksów  jest śmiała. on już nigdy nie będzie mój  wiem to  a jednak wciąż nocami błagam każdą gwiazdę z osobna  aby sprowadziła do z powrotem do mnie.

briefly dodano: 13 czerwca 2013

tęsknię za nim. kurwa, tak bardzo tęsknię. proszę, błagam niech do mnie wróci. jego codzienne zimno coraz bardziej wbija sztylet w moje serce. zrobiłabym wszystko aby cofnąć czas, zatrzymać go przy sobie, ale byłam zbyt głupia i dumna aby to zrobić. teraz za to płacę. no dobra, kłóciliśmy się, ale nie ma idealnych ludzi. przy nim byłam naprawdę szczęśliwa, dawał mi coś czego nikt inny nie był w stanie. wybaczyłabym mu wszystko, gdyby tylko do mnie wrócił. ale w co ja wierzę. ma już inną. na pewno lepszą ode mnie. jest ładniejsza, nie marudzi, nie musi się odchudzać, nie ma kompleksów, jest śmiała. on już nigdy nie będzie mój, wiem to, a jednak wciąż nocami błagam każdą gwiazdę z osobna, aby sprowadziła do z powrotem do mnie.

Dotykać bym Cię chciała a później żebyśmy robili niemoralne rzeczy i żebyś był we mnie i dla mnie  żeby to nie była miłość ale coś co będzie nas przy sobie trzymało.

ekstaaza dodano: 13 czerwca 2013

Dotykać bym Cię chciała a później żebyśmy robili niemoralne rzeczy i żebyś był we mnie i dla mnie, żeby to nie była miłość ale coś co będzie nas przy sobie trzymało.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć