 |
Nie potrafię marzyć o tym czego nigdy nie widziałem.
|
|
 |
Pusty pokój był azylem, ludzie dodawali siły,
posłuchałem głosu serca- serce się nie myli.
Talent pozostanie skarbem, etap za etapem,
muzyka moim życiem, całym moim światem.
|
|
 |
W tej samej kolejce, po to samo piwo,
jesteśmy tacy jak Wy łączy nas ta sama miłość.
|
|
 |
co chcesz wiedzieć? to że znowu płaczę? że ZNOWU jestem wściekła, bo nie trzymałam się planu? tak, znowu zaczynam od nowa. znowu muszę coraz więcej ćwiczyć i mniej jeść. znowu to co osiągnęłam odeszło. znowu, chociaż to miało nigdy nie nastąpić. chcę krzyczeć i uwolnić się od bólu ukrytego na samym dnie poranionego serca. chcę wreszcie bez obrzydzenia spojrzeć w odbicie i uśmiechając się stwierdzić, że jestem zajebista. i zrobię wszystko, naprawdę wszystko aby to osiągnąć. już raz prawie dałam radę, teraz także mi się uda. mimo, że powoli zaczyna brakować mi sił, wciąż w to wierzę.
|
|
 |
podejdź bliżej. czujesz? każdy milimetr mojej skóry wysechł. moja jedyna osłona, tarcza która broniła mnie przed ujawnieniem moich słabości powoli się kruszy. czuję na niej twój dotyk, dotyk jego i kogoś jeszcze innego. to pali. kurczę się z bólu na środku łóżka i jak małe dziecko błagam aby przestać. nie zniosę tego. czuję się źle z uczuciem, że w każdej chwili mogę nie dać rady ratować ledwie trzymających się kawałków przed nimi. poznają jaka jestem naprawdę. nie chcę tego. jestem zbyt słaba i zepsuta aby ktokolwiek mógł to zobaczyć.
|
|
 |
nigdy, przenigdy już mi tak nie mów. błagam. nie widzisz jak ważny stałeś się dla mnie w ciągu ostatnich miesięcy? ufam Ci, mocniej niż komukolwiek innemu. jesteś mi bliższy od brata. jesteś jedyną osobą, do której mogę zadzwonić w środku nocy i na wiadomość, że sobie nie radzę, że znowu płaczę, bez zastanowienia zjawisz się pod moimi drzwiami i uspokoisz najlepiej jak tylko będziesz mógł. wiem, że zabijesz każdego, jeśli powie coś złego na mój temat, lub mnie zrani. wiem, że stęskniłeś się moją nieobecnością. nie miej mi za złe moich obaw i słów, które mogą boleć. ufam Ci, rozumiesz? to się szybko nie zmieni. proszę, nie widzisz jak bardzo mnie boli Twoje niepewność?
|
|
 |
ostatnia noc w takim towarzystwie, ostatnia szansa do dobrej zabawy. pozbyłam się wszelkich hamulców. kolejne drinki, coraz mocniejsze i większe. świat zaczął robić się tak pięknie kolorowy, przyjemnie szumiało mi w głowie, wszystko wkoło wirowało. wzięłam największy kieliszek dostępny w barze i poprosiłam o najlepsze wino. po połowie wypitej z duszka, poczułam jak nogi odmawiają mi posłuszeństwa. szłam niepewnie do pokoju prowadzona przez dwóch kumpli. rozebrałam się niemal do naga i z płaczem rzuciłam na zawalone ubraniami łózko. "nie chcę być sama" krzyczałam do pustych ścian hotelu. poprosiłam aby został ze mną, aby przez tę jedną noc nie pozwolił mi umrzeć. może i to nie było najmądrzejsze i dobre, ale potrzebowałam tego. potrzebowałam odrobiny czułości. poczucia, że ktoś chociaż trochę potrafi uspokoić bałagan, który po sobie zostawił
|
|
 |
Tak naprawdę nigdy nie byłaś dla mnie. Chodź często patrzyłaś w oczy me i się stale śmiałaś. To nigdy Cię nie miałem , nigdy nie usłyszałem od Ciebie słowa " kocham " , kiedy Ci to mówiłem ja , spojrzałaś na mnie i powiedziałaś ,że jestem chyba na prochach...
|
|
 |
Nie miałem odwagi ,aby powiedzieć jej co czuję. Udawałem ,że miłość nie jest dla mnie ważna , sprawiałem ,że mnie nienawidziła każdego dnia coraz bardziej , robiłem jej nadzieję i zostawiałem samą ,a potem wracałem i znów odchodziłem . To była głupia miłość , ale dziś czuję ,że prawdziwa. Pokochałem ją od samego początku i będę kochał do końca.
|
|
 |
I powiedziałem ,żebyś sobie poszła ... odeszła ode mnie. Powiedziałem,że przestałem kochać. Zobaczyłem łzy w twoich oczach , błagałaś żebym z Tobą został ,żebym nadal Cię kochał. Chodź serce pękało odszedłem daleko w swoją stronę , zostawiłem Ciebie samą , tam , zalaną łzami i błagającą o wybaczenie ,chodź nie miałem czego wybaczać. Odszedłem ,bo wiedziałem ,że nie ze mną będziesz szczęśliwa , a ja chciałem widzieć u Ciebie prawdziwe szczęście , kiedyś zrozumiesz ,że chciałem dla Ciebie jak najlepiej , chodź to boli to zostawiam tą przeszłość za sobą , kiedyś będzie mi dziękować ,że poszedłem w inną stronę.
|
|
 |
Chciałbym zabrać Cię gdzieś daleko , gdzie tylko Ty i Ja będziemy widzieć piękno. Będziemy patrzeć w niebo , ja będę dziękował za to ,że Cię poznałem ,za to ,że zostajesz ze mną już na zawsze.
|
|
 |
Może się jeszcze spotkamy i może powiesz ,że żałujesz , spojrzysz mi w oczy i pocałujesz.
|
|
|
|