 |
widzisz diament. podziwiasz go. jest dla ciebie nieosiągalny, ale i tak o nim marzysz. wiesz, że nie możesz go mieć. po pewnym czasie diament zbliża się do ciebie. możesz go dotknąć. objąć. pocałować. przytulić. kochać. potem stajecie się nierozłączni, jak diament w pierścionku na palcu kobiety. jesteście wszędzie razem, śpicie, jecie, odpoczywacie. cały czas razem. potem diamentowi zachciewa się innej osoby, a inna osoba pragnie diamentu tak jak ty kiedyś. patrzysz jak odchodzi do innej, lecz nic nie możesz zrobić. dalej go pragniesz, lecz wiesz że to już twój problem. on o tobie zapomniał. wiesz.. takim diamentem jesteś ty!
|
|
 |
"Spotkałem dziewczynę, która nienawidziła świata - jej ciało było używane do sprzedawania jej duszy
Za każdym razem oni łamali ją i jej płacili - jej serce roniło łzy i opuszczało ją w bólu
Nigdy nie odkryłem jak ona przetrwała, z całym tym smutkiem który nosiła w sobie
Nigdy nie odkryłem jak kłamie z uśmiechem na twarzy i ukrywa swe zadrapania"/seether-love her
|
|
 |
zaczynam cie nienawidzić, chociaż nie przestaje kochać.
|
|
 |
wiele poważnych rozmów mnie czeka. wiele decyzji do podjęcia. wiele wyrzeczeń. wiele zmarnowanych marzeń. ale trudno. tak trzeba. tak chciał Bóg.
|
|
 |
Co jakiś czas się zamyślasz i trochę smutniejesz, a potem wracasz na ziemię i wraca uśmiech. Pokazujesz, że niby jest okej. /kolega.
|
|
 |
..głupie chinole, ale przynajmniej dobre zupki mają!/ hauhsua kolega xd
|
|
 |
jest po pierwszej w nocy, a ja leżę skulona w kłębek na łóżku myśląc. błyski burzy robią mi za lampkę, a grzmoty za melodię. myśli rozpraszają się jak dźwięk grzmotów. każda kolejna myśl jest tak samo traktowana. po błyszczy sobie pobędzie w centrum uwagi, i z hukiem cieka. znika. zastanawiam się czy naszą miłość można porównać do burzy? na początku była cisza. potem błysk- i wszystko się zaczęło. huk-wszystko rozleciało się, a na końcu znów została cisza. cisza- to ona boli najbardziej.
|
|
 |
15 lipca 2011- odpuszczam już sobie ciebie. tak, to właśnie dzisiaj mija trzeci miesiąc od naszego pierwszego pocałunku. nie chcę już więcej cierpieć! zapominam. dorośleję.
|
|
 |
-Mała czarna? -Jest. -Czerwone szpilki? -Są. -Stanik? -Nie ma. -No i prawidłowo! Jeszcze tylko zalotne spojrzenie i...? -Gotowa by podbić świat?! -NIE! Gotowa by wykastrować mężczyzn jednym spojrzeniem./zakazanamilosc
|
|
 |
' wszyscy wiedzieli , że gdy jej na czymś zależało , walczyła do końca , a kiedy już przestawała walczyć , nie znała słowa " powrót " . tamtego dnia gdy usłyszał jej spokojne " dobrze " , na wykrzyczane przez niego słowa, że nie chce mieć już z nią nic wspólnego , zrozumiał , że właśnie przestała walczyć .
|
|
 |
i chciałabym wrócić do czasów, gdy rana byłą jedynie określeniem na rozwalone kolano, czy łokieć, a nie definicją pieprzonej rysy w sercu, której nie da się za chuja zatrzeć.
|
|
|
|