 |
|
Najgorsze jest uczucie, kiedy zdajesz sobie sprawę, że ludzie którzy byli dla Ciebie najważniejsze, dziś nawet nie zamienią z Tobą słowa, poprzestają na zwykłym " cześć "... Tak jakbyś nigdy wcześniej ich nie znała... / mrs.zapomnianaa
|
|
 |
|
pal trawę. narzekaj, że rozumieją Cię tylko elfy i jednorożce.
|
|
 |
|
Masz już jakiś plan? -Przedawkować, podciąć sobie żyły, a potem się powiesić. -Wszystko na raz? -Tak na wszelki wypadek żeby przypadkiem nie zostało to zinterpretowane jako wołanie o pomoc.
|
|
 |
|
Matematyczka: Zaraz zadzwonię do Twoich rodziców! Ja: Czy moi rodzice dzwonią do pani i zwierzają się ze swoich problemów w pracy?
|
|
 |
|
Przetłumaczysz mi tekst? -Ok. wal -Ty pierdolony chuju z tą swoją bandą pojebów -To będzie tak: Szanowny marszałku, wysoka izbo... / [ net ]
|
|
 |
|
jak ktoś mówi na moją mame "Twoja stara.." to mam ochote przypierdolić temu komuś w mordę w trybie natychmiastowym. // neast
|
|
 |
Ściskajac Jego dłoń w swojej wiedziałam, że on nie zapomni. Nie zapomni jej oczu, jej uśmiechu, jej zapachu.Nie będzie mu wciąż obojętna.Wciąż ja kocha.Mimo,że całuje me usta,mimo,że bierze mnie w swoje ramiona nigdy nie pokocha mnie tak jak jej.Wiem to.Oboje wiemy,że nic z tego nie będzie,że do siebie nie pasujemy,że zakochani jesteśmy w innych.Dzika namiętność,seks jest przejawem którego nie potrafie nazwać.Pragniemy lecz nie kochamy.Wiemy,że to się skończy,że pewnego dnia zapomnimy kim jestesmy dla siebie,bo tak naprawdę jesteśmy tylko odskocznią od rzeczywistości.A właściwie już nie. Skończyło się już mimo,że znajomi pokładali w nas nadzieję wierząc,że nam sie uda.Że zaczniemy wspólny rozdział.Ale tylko my tak naprawdę wiemy,że byliśmy dla siebie krótkim fragmentem rozdział, bo nigdy nie skończymy starego.Zbyt mocno kocham innego,a on inną.. || pozorna
|
|
 |
Przy zgaszonym świetle siedziałam jak zahipnotyzowana na dywaniku w łazience.Siedziałam tak moze5,10a może nawet30 minut słysząc głosną muzykę dochodzącą z pokoju.Potrzebowałam chwili spokoju,chwili samotności lecz na tych domówkach jest to niemożliwe.Nagle światło poraziło me oczy.Spojrzałam delikanie na osobę stojącą w drzwiach:-Co jest?Maciek Cie szuka-usłyszałam-Zgaś.Razi-wyjąkłam i poczułam jak jak po ciemku zbliża sie i siada obok.Objął mnie ramieniem mimo,ze tego nie chciałam-Chodź do reszty-szepnęłam i podniosłam sie lecz w tym momencie Maciek stanął w drzwiach.Widziałam wściekłosć i zazdrosć w jego oczach mimo,ze poznaliśmy się przed tygodniem,mimo,ze kochał inną,a ja innego.Podeszłam do niego,stanęłam na palcach i pocałowałam Jego usta szepcząc-Nic się nie zdarzyło-i wyszłam do pokoju.Krótka przygoda,krótka chwila to domena w moim zyciu.Mimo,ze chce,ze pragnę stabilizacji nie mogę tego uczynić,bo kocham innego.A nie jestem juz małym dzieckiem i potrzebuję bliskości.|| pozorna
|
|
 |
baw się życiem a nie uczuciami innych.
|
|
 |
Zrezygnowała z walki. On i tak czytał w jej myślach jak w otwartej księdze. Odgadł, gdzie jest rysa, przepaść, wstyd, sącząca ropę rana, odgadł jej głębokość, zobaczył co zjada jej wnętrzności.
|
|
 |
PORAŻKA JEST JEDYNIE SZANSĄ NA TO, ABY ZACZĄĆ JESZCZE RAZ - INTELIGENTNIEJ .
|
|
 |
Ten kto wraca, jest zawsze kimś innym niż ten, który odszedł.
|
|
|
|