 |
|
-I fucked your mother! -Go home dad, you're drunk..
|
|
 |
|
pewnie gdybym Ci teraz powiedziała, że nadal cię kocham wyśmiałbyś mnie.
|
|
|
|
wiesz jak ciężko być czarną owcą w rodzinie ? żyć w cieniu rodzeństwa ? Totalnie być ignorowanym ? więc proszę Cię serdecznie daruj sobie to swoje 'wszystko będzie dobrze' i od pierdol się od mnie.
|
|
|
|
był październik. chłodny wieczór. poszliśmy na spacer, wtedy jeszcze nie wiedziałam, że to nasz ostatni wspólny spacer. kiedy szliśmy zachwyceni piękną pogodą ni stąd podjechał samochód. Nawet nas nie zauważył. Tak przynajmniej myślałam. Minął nas, po czym ponownie zawrócił. Wysiadło dwóch osiłków. - odsuń się mała. - krzyknął jeden z nich. Pamiętam jak zaczęli Cię okładać. Kiedy widziałam, że już nie dasz rady przewróciłeś się na ziemię. Miałeś zamknięte oczy, a mi płynęły łzy. Nie mogłam nic zrobić. Kiedy odeszli podniosłam Ci głowę i położyłam na swoich kolanach. Widziałam jak ucieka z Ciebie zycie. Nie mogłam nic zrobić. Ta bezsilność mnie bolała. Wezwałam pomoc, ale gdy się pojawili było za późno. Odszedłeś. Po kilku tygodniach znalazłam w Twoim kompie maile. Oni Cię szantażowali przeze mnie. Nie potrafiłam tego znieść. Chciałam się targnąć na swoje życie, ale w porę znalazła mnie mama. od Twojej śmierci minął rok. Teraz sobie radzę. Ale jest tak cholernie ciężko.
|
|
|
|
Pytałaś dlaczego puściłem go wolno. Bo w tamtym momencie szanowałem go bardziej niż siebie samego. / film.
|
|
|
|
nie żałuję ani jednego dnia u jego boku. Nie żałuję, żadnego słowa, które powiedziałam. Nie żałuję, żadnego pocałunku. Mimo iż teraz skręca mnie z tęsknoty i bólu. Kocham go nadal. Zawsze będę.
|
|
|
|
niby normalnie, a jednak inaczej.
|
|
|
|
pewnie myślisz, że jestem idiotką, skoro z nim jestem. Ale to tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że nie wiesz czym jest miłość.
|
|
|
 |
Ten dzień nie był zwyczajny, choć z pozoru taki sam jak każdy inny
|
|
|
|
kiedykolwiek nie pomyślę o Tobie, jesteś zawsze obok.
|
|
|
|
dawno nie widziałam swojej twarzy w lustrze. Zniszczyłeś mnie jak narkotyk narkomana, jak odchudzanie anorektyczkę. Totalnie wyniszczyłeś.
|
|
|
|
Dodaj komentarz
