 |
I ten wzrok , którym patrzysz jakbyś mnie kochał .
|
|
 |
Ta miłość się skończyła , a innej po prostu nie chcę .
|
|
 |
Widział to w jej oczach . Widział strach , przemęczenie . Widział jej obojętność do życia .
|
|
 |
w gruncie rzeczy nic nie przeżyła , a przemarzyła.
|
|
 |
Przyjdź i nie gaś ledwo co tlących się świeczek. Nie wyłączaj muzyki. Nie zapalaj światła. Nie zabieraj mi z dłoni papierosa. Przybliż się. Nic nie mów, nie mam siły słuchać. Nie odgarniaj zagubionych kosmyków włosów z mojej twarzy. Nie wycieraj smug tuszu z policzków. Przytul mnie najdelikatniej jak potrafisz i daj umierać. Przeobraziłeś moje życie w katorgę pełną bezdechów, pozwól by śmierć była cudowna.
|
|
 |
muszę odejść żeby wrócić .
|
|
 |
zacznij już do mnie wracać .
|
|
 |
chciałabym uciec od samej siebie.
|
|
 |
skończyła się burza ,ale cisza po niej jest inna .
|
|
 |
nie wiem , po co żyje , skoro nie kocham nikogo .
|
|
 |
chce się przybliżyć ,ale muszę powiedzieć ,że o wiele łatwiej jest uciekać .
|
|
 |
tak bardzo boje się stracić coś co kocham ,że nie chce kochać niczego .
|
|
|
|