 |
piona za chamstwo, kurwa.
|
|
 |
czasem żałuję swojej decyzji. a czasem stwierdzam, że była ona odpowiednia. bywa, że za Nim tęsknię, ale jest też tak, że Jego obecność byłaby zbędna. pragnę żeby Mnie dotknął, później brzydzę się każdego gestu z Jego strony. oczekuję Jego pocałunku, potem odpycham Go od siebie. mam zmiany nastroju i różne chęci, ale jedno jest pewne - kochać nie przestanę.
|
|
 |
To, że cały dzień się uśmiecham nie znaczy że jest już okej. i tak wieczorem zaleje mnie deszcz łez, wiem że kiedy zrobi się ciemno już nie dam rady grać.
|
|
 |
Ignorowanie swoich uczuć nie sprawi że one znikną.
|
|
 |
życie jest za krótkie, żeby zmarnować je przez jakiegoś skurwysyna w tak młodym wieku, kochana.
|
|
 |
W każdym uśmiechu widzę, że oddalamy się.
W każdym oddechu czuję, że wszystko znika gdzieś.
Z każdym twoim krokiem, gestem, dźwiękiem, słowem zbliża się koniec.
|
|
 |
Czasem chciałbym umieć być skurwysynem. Wszystko co było puścić z dymem.
Zwalić na skutek nie na przyczynę. Pierdolić ten cały sentyment.
|
|
 |
I tak nie spotkamy się więcej i tak.
I tak nie będziemy się więcej już znać.
I tak nasze usta nie będą już ze sobą więcej grać .
|
|
 |
I nieważne, że świat na którym przyszło ci żyć
Lepszym wydawał się być
Nieważne...
Nieważne...
|
|
 |
Jestem próżny -tak wiem.
Ukaraj mnie - namiętnie.
W środku pusty - tak wiem.
Ukaraj mnie - bezwzględnie.
Wstrzymaj puls - weź tlen.
Zabierz całe powietrze, bo jestem próżny.
Tak wiem, przyznaje się.
Bezczelnie.
|
|
 |
Uśmiechnij się za mnie, gdy będą mnie grzebać bo byłem tym kim chciałem być, nie kimś kim było trzeba!
|
|
 |
Oszukujemy siebie tak często, że gdyby nam za to płacili, moglibyśmy się spokojnie utrzymać.
|
|
|
|