 |
Fajnie jest umieć się z kimś rozumieć bez słów i w tym samym momencie wybuchać śmiechem
|
|
 |
straszne uczucie.. kiedy czuję, że tracę przyjaciół i nic nie mogę na to poradzić
|
|
 |
widać po oczach, że czasem lubisz tracić kontrolę
|
|
 |
Zabawne jest to jak często ludzie mówią, że za Tobą tęsknią, a nic nie robią, żeby się z Tobą zobaczyć.
|
|
 |
Nie wiem, czy chcę, żeby ludzie wiedzieli, że ja tak bardzo czuję. Nie chcę ludziom pokazywać, że się czasami boję, że mam swoje strachy, słabości, bo mogą powiedzieć – aha, to ty jesteś zwyczajna… I machną na mnie ręką. Więc czasami lepiej nie mówić – niech sobie myślą że jestem „stalową damą”. Najważniejsze, żeby przed sobą nie udawać.
|
|
 |
Nigdy nie rań kogoś, kto mówi, że Cię kocha i przy tym patrzy Ci głęboko w oczy. Kogoś, kto nie wstydzi się płakać przy Tobie, ani śmiać się w głos. Nie wiesz, jaka walka toczyła się w nim, zanim Ci zaufał. To ktoś, kto poznał życie z gorszej strony i nie zasługuje więcej na cierpienie.
|
|
 |
Zawsze wystarczałam. Tak doraźnie. Kiedy ktoś mnie potrzebował, kiedy ktoś chciał opowiedzieć jakąś nudną historię, kiedy komuś brakowało towarzystwa. Zawsze byłam. Ale moja obecność nie była niezbędna, wyczekiwana, uniwersalna. Nigdy nie byłam kimś, kto mógłby wystarczyć na dłużej.
|
|
 |
Jest tyle do wykrzyczenia, a i tak wciąż milczymy.
|
|
 |
Ludzie ranią tak mocno jak ich kochasz.
|
|
 |
pamiętaj, że zawsze jest ciężko, zanim zacznie być pięknie
|
|
 |
Tęsknie, wiesz? Tak cholernie tęsknie z Twoją miłością, tu blisko. Tak cholernie brakuje mi Twojego pocałunku, Twojego drobniutkiego ciała. Tak bardzo przesiąknięty Twoją miłością, gdzieś tu jestem sam. Ty tam, też sama. I choć się widujemy, to nie daje mi aż tyle szczęścia, bo w środku czuje smutek, tęsknota wciąż widnieje, bo wiem że Ty zaraz wyjedziesz. I znowu będziemy tak cholernie daleko od siebie..
|
|
 |
Nie czuje się zbyt dobrze. Nie mogę zebrać oddechu, to tak jakby tlen który utrzymuje mnie przy życiu nagle się ulatniał. Jakby nagle jakiś ciężar przygniótł moje ciało, a tlen powoli przestaje dochodzić. Wiem, że jest źle. A tęsknota doprowadza do szału, odbiera tlen, przygniata ciało. To ona sprawia tyle bólu, daje tyle nie przespanych nocy. To ona wciąż krąży w koło, z wielkimi krokami. Jest ciągle, nie odpuszcza na krok. Tak tęsknie, za tą małą istotką, która mieszka prawie tysiąc kilometrów w całkowicie inną stronę, i choć droga chce nas rozdzielić, my nie poddajemy się. Wciąż jesteśmy razem, wspieramy się. I tak będzie zawsze, wciąż stajemy ku górze spoglądająć w dół. Ale razem. Wciąż trzymamy się siebie, utrzymujemy naszą miłość. ` Miłość ponad wszystko. ` Tak jak sobie obiecaliśmy, przetrwamy wszystko. Byle razem, razem damy radę. Wiem to, wierzę, że w końcu będziemy koło siebie, blisko, już na zawsze. Choćby miał na stąpić koniec świata.
|
|
|
|