 |
|
jak mówią „koko”, to nie chodzi o Chanel, skminiłaś?
|
|
 |
|
już podjąłem tą decyzję: nie wracam. wiem, że to egoistyczne. przepraszam. mam poprzestawiane, kocham marihuanę.
|
|
 |
|
nie pisz mi smsów, że Ci tęskno i smutno, bo mam w chuju to wszystko i odpalam dziś z wódką. widzę cie, jak przez mgłę, w sumie i nic poza tym.
|
|
 |
|
Coś moblo ostatni mi nie działa...
|
|
 |
|
to tylko brud który miesza mi w głowie
|
|
 |
|
jestem alkoholem, którym się upijasz jak amfetamina robię tobie w głowie miraż zmieniam nastroje i klimat i nie możesz mnie powstrzymać uzależniam cie na dobre, może lepiej nie zaczynać?
|
|
 |
|
fizycznie nieobecni jak ja w szkole nieraz na jakiejś lekcji
|
|
 |
|
zepsuty świat, który przyniosła miłość..
|
|
 |
|
upić się szczęściem by nie płakać więcej, iść za rozumem a nie za sercem.
|
|
 |
|
nie obchodzą mnie te wszystkie dni, kiedy jest źle, gdy chcę uciekać albo kiedy to ty chcesz uciekać, ja wiem i ty to wiesz, że będziemy na siebie czekać, to coś o przeznaczeniach, których się nie rozłączy, kiedyś będą o nas pisali książki, o miłości w nas, o tym jak mimo przeciwności pokonała czas
|
|
 |
|
szukałem cię przez lata i dzisiaj dla ciebie żyje, bo mnie wciągnie to bagno bez ciebie choć czasem w bagnie podtapiamy siebie
|
|
|
|