 |
a co by zrobił, gdybym wyszła na miasto z papierosem w ręku, w rozciągniętym swetrze, który pachniałby tanim wińskiem, a na mej twarzy widniałyby ślady rozmazanego tuszu do rzęs? zapewne zapytałby czy nie dam bucha, idiota
|
|
 |
Zbrodnia doskonała: nie wiemy, kto zamordował naszą radość życia, jaki był motyw morderstwa, ani gdzie są winni.
|
|
 |
trzymając telefon w ręku pragnęła tego by do niej napisał. by wykopał spod starej książki telefonicznej jej numer i dał znak życia. modliła się o to zawsze wieczorem, by i On zatęsknił za nią tak samo mocna jak Ona tęskni za nim. by przytulił ją mocno i powiedział że Kocha. że nigdy jej nie zawiedzie i nie zostawi. z dnia na dzień uświadamiała sobie to że jest głupia. po prostu, głupia. zadawała sobie pytanie dlaczego to zrobiła? dlaczego tak swobodnie pozwoliła mu odejść. może po po prostu tak musiało być? ale co to za wytłumaczenie? to było kolejne omamienie jej szarych komórek w tak infantylny sposób. finalnie to wszystko doprowadziło ją do takiego stanu psychicznego, że rzuciła telefonem w ścianę. który rozpadł się na części tak szybko, jak rozpadło się jej szczęście...
|
|
 |
-odpisywałam Ci z pamięci , nie widziałam klawiszy
- aż tak się upiłaś ?!
- nie . aż tak płakałam
|
|
 |
Na prostej drodze widać, że jesteś zwykłą szmatą
|
|
 |
Po pierwsze, była dorosła. I sama jak palec.
Owszem, miała gdzieś resztę ręki, ale właśnie miała ją gdzieś.
Duże, brązowe oczy mieściły tyle niepokoju, tęsknoty i smutku,
że na łzy nie było w nich miejsca.
Nigdy nie widziałam, żeby płakała.
zawsze była pogodna i uśmiechnięta,
tylko te oczy nie pasowały.
|
|
 |
siedze w oknie i wdycham samotność.
|
|
 |
Nieświadomość to najtańszy z psychotropów.
|
|
 |
nie popełniam błędów
umawiam się z nimi! :D
|
|
 |
-Zbłądziłam
-Czemu?
-Bo miałam w trafić na Ziemię a to bardziej
przypomina piekło.
|
|
 |
Powiedz mi chodź raz co zrobiłam nie
tak, dlaczego tak bardzo mnie znienawidziłeś.
|
|
 |
łączy nas przeszłość ,dziś i jutro...
|
|
|
|