|
- Wiesz co ? - Co? - Ja się chyba znów w nim zakochałam ... - No nie dziewczyno , co ty wyprawiasz ? - Ale to nie moja wina ! - To kogo ? - Jego , Jego rąk , ust , oczu . Nie moja wina , że coraz częściej na mnie patrzy, uśmiecha się tak pięknie , ma ten błysk w oku, a jego usta płoną z czerwieności - haha,jesteś głupia ! Jakbyś chciała wiedziec to dlatego że on ma dziewczynę
|
|
|
i znów mam ochotę pierdolnąć uczuciami o ścianę
|
|
|
Moim szczęściem wyrządzam krzywdę innej osobie, tak naprawdę jest to ostatnia osoba, którą chciałabym skrzywdzić. Dlaczego to jest takie trudne? Nie potrafie cieszyć się do końca. Może wcale nie powinnam? Może jest to znak, by podejść do tego z dystansem? Może tak właśnie muszę zrobić, by w razie rozczarowania nie cierpieć tak mocno...`
|
|
|
Nie mógł odciągnąć wzroku od jej oczu i ust, niemalże czuł jej zapach i słyszał stabilny puls.
|
|
|
bowiem świat jest zwierciadłem, w którym odbija się twarz każdego człowieka
|
|
|
Zakochałam się w nieistniejącej namiętności Twych zaślepionych oczu
|
|
|
Mam wrażenie, że miłość odemnie uciekła, jakby nie czuła się mile widziana. A jednak jeżeli przestanę mysleć o miłości, będę niczym.
|
|
|
Pamiętam każdą wspólnie spędzoną chwilę. A w każdej było coś wspaniałego. Nie potrafię wybrać żadnej z nich i powiedzieć: ta znaczyła więcej niż pozostałe.
|
|
|
Nic nie sprawia człowiekowi większego bólu niż rozpamiętywanie dawno minionych chwil, zwłaszcza jeśli były to chwile szczęśliwe.
|
|
|
Jestem jeszcze zakochana resztkami bezsensownej miłości i jest mi tak cholernie smutno teraz, że chcę to komuś powiedzieć. To musi być ktoś zupełnie obcy, kto nie może mnie zranić.
|
|
|
Zasnąć nigdy się więcej nie obudzić.. nie oglądać zakłamanych twarzy ludzi..którzy biegną gdzieś na oślep za swoim szczęściem... nie zważając na Twoje uczucia... i mają czelność nazywać się Twoimi przyjaciólmi...
|
|
|
Znali się już tak długo. Wiedzieli o sobie prawie wszystko. Przeprowadzili już tyle rozmów...a jednak wciąż były tematy do nowych.
|
|
|
|