Martwię się o Niego bo Go kocham, to chyba logiczne. Martwię się chyba za bardzo, traktuję Go jakby był małym dzieckiem,a nim nie jest. Nie chcę Go stracić, wszystko jest takie głupie./disparais
Mogę pierdolić pościel - i tak się nie wysypiam,
Nie wiem, czy przez bezsenność, czy moje tempo życia,
Widzę światło księżyca, mam jego pełnię w oku,
To skreślony apostoł wśród fałszywych proroków.