 |
moja pierwsza miłość - matma.
|
|
 |
mówicie , że lubicie dziewczyny naturalne , bez makijażu . dziewczyny które są sobą , a nie udają kogoś innego . jednak gdy widzicie plastikową lalkę , z wydętymi ustami , ślinicie na jej widok i porzucacie wasze ideały . zapominacie o tym co nam mówiliście .. tylko potem nie mówicie , że nie jesteście tacy , że jesteście inni , że jesteście wyjątkowi . ale dzięki takim jak wy uczymy się na własnych błędach .. '
|
|
 |
Ty pokażesz cycki i"spodobasz" się chłopkaom, ja pokażę wielkość mojego intelektu i znajde przyjaciół.
|
|
 |
są takie osoby, na których widok od razu japa mi się cieszy
|
|
 |
Zamykam oczy,byś był ze mną.
|
|
 |
Nie byłem aż tak pijany! - Stary pytałeś się swojej dziewczyny, czy jest wolna.
|
|
 |
kiedyś było prościej. była woda zamiast wódki. paluszki zamiast papierosów. były zabawy w rodzinę, w sklep, czy restaurację. każdy mógł zostać lekarzem albo dyrektorem jakiejś firmy. byliśmy perfekcyjnymi piosenkarzami. porozumiewaliśmy się bez komórek i internetu. a berek był jedną z ulubionych zabaw. dawniej świat wydawał się być łatwiejszy. bez bólu pękającego serca, tęsknoty i nadziei na lepsze jutro. [ yezoo ]
|
|
 |
A sex z Tobą smakował jak kradzione truskawki .
|
|
 |
Może tak by to właśnie wyglądało, gdybyś umarł. Może bym rozpaczała, żałując, że nie została mi dana jedna minuta więcej. Może poświęciłabym czas i pieniądze na kontakty z medium, jednym, drugim i trzecim, odszyfrowując przesłania ze świata duchów, w nadziei na odnalezienie Ciebie, bym mogła Ci powiedzieć to, czego nie powiedziałam. Może zaglądałabym dwukrotnie w każde lustro i okno wystawowe, żeby jeszcze raz ujrzeć Twoją twarz. Może leżałabym w łóżku, tak jak teraz, zaciskając pięści z całej siły, starając się przekonać siebie, że stoisz, prawdziwy, z krwi i kości, tuż przede mną. Przypuszczam jednak, że gdybyś umarł, nie miałabym już najmniejszej szansy. Nie zdołałabym Ci powiedzieć tego, co powinnam Ci powtarzać dzień w dzień: kocham Cię.
|
|
 |
Naprawdę chcesz wiedzieć, jak było bez Niego w domu? Stale czułam Jego obecność. Tak jak teraz. Nie kładę się spać, bo czasem budzę się w środku nocy i czuję Jego obok siebie. Czy to ma jakieś znaczenie? Czasami, gdy jestem sama, wydaje mi się, że On za mną stoi, patrzy na mnie. Jakby nigdy nie odszedł. Jakby zawsze był tuż obok. [ Jodi Picoult ]
|
|
|
|