 |
rzucić, to wszystko i uciec. zacząć żyć od nowa. z nową etykietką. bez opinii, na starcie. bez ludzi, którzy kładą Ci kłody pod nogi. bez problemów, bez rutyny. bez abstrakcyjnej nadziei na lepsze jutro. chcę uciec. ale nie mogę. dalej tkwię, w tym zakichanym, szklanym, pudełku, zwanym życiem. stąd, nie ma wyjścia. nawet śmierć, jest zbyt bezszelestna, by pomóc.
|
|
 |
Uwodzicielsko zaciągała się papierosem, a wydychany dym przesiąknięty był tęsknotą do mężczyzny jej życia.
|
|
 |
tak. przyznaje się, nie ma godziny, w której bym o Tobie nie pomyślała. nie ma dnia, w którym nie spojrzałabym na Twoje zdjęcie. a to wszystko przez to, ze jesteś tak blisko, a jednak tak cholernie daleko.
|
|
 |
Mówię, że nie potrzebuję miłości, a potem zamykam się w pokoju i mówię do mokrych chusteczek jak bardzo mi jej brak.
|
|
 |
na rulonie papierosa napiszę Twoje imię,dwa uzależnienia w jednym pakiecie.
|
|
 |
nie przespałam ani minuty dzisiejszej nocy. po szkole chodziłam nieprzytomna, ładując w siebie hektolitry napoju energetyzującego. mimo to nic się nie zmieniło. wtedy też zrozumiałam , że to nie organizm jest zmęczony - tylko serce , które ma już powoli dość.
|
|
 |
znam tych, którzy wierzyli w Boga przez kilka linijek - gdy pisali o Nim teksty. znam tych, którzy wyznawali to całe beznadziejne JP na 100 % , bo akurat znajdowali się wśród dresów. znam tych, którzy dopasowywali się, i znam ich nadal. tak wielu z Nas ma dwa, całkiem inne oblicza.
|
|
 |
Leżę w łóżku. Z laptopem na kolanach, papierosem w ręce a w głośnikach electro house. Obok śpi kot, a mi Nie pozostaje nic innego jak dalej na Ciebie czekać. Do cholery jasnej czy by wreszcie być z Tobą musi być takie trudne? Nie ogarniam facetów, ich toku myślenia.. No dobra. Tylko Twojego, do tej pory wszystko przychodziło mi tak łatwo, potem trafiłam na Ciebie. Ile można czekać na Twój kolejny krok.. Wiem że Ci zależy skarbie, ale dłużej w takiej niepewności nie wytrzymam.
|
|
 |
a dziś wybierając kolor lakieru do paznokci - nie pomyślałam o tym jaki Ty lubisz najbardziej, tylko o tym w którym ja czuję się najlepiej. a to już jakiś postęp .
|
|
 |
i kocham Nasze długie konwersacje w nocy, typu : ' - śpisz ? - tak. - aha.' .
|
|
 |
i żyli długo i szczęśliwie ' - nikt nie powiedział , że razem .
|
|
 |
i próbujesz opanować ten stan, ale nie umiesz. i uderzasz pięścią w ścianę, i z ręki zaczyna lać się krew. i łzy podchodzą do oczu , i czujesz się tak cholernie bezradna. i czujesz do Niego miłość i nienawiść , i nie wiesz co już robić
|
|
|
|