 |
1 Unoszę złotą filiżanką nadziei z parującą cieczą w środku, zastanawiając się czy kawa będzie mieć ten sam smak co zawsze. Przykładam do ust chłodną porcelanę wspomnień, wpadając w sidła niewytłumaczalnego pragnienia, które objawia się w postaci déjà vu. Przed oczami rozwija się obraz, który wprawia w nieprawidłowy rytm, zszyte chirurgicznie przez rzeczywistość serce. Z oczu zaczyna wypływać płyn, przeźroczysty, gorzki, a może słony, a może słodki jak Jego usta, które idealnie komponują się z czarnymi oczami. Jest. Wpada jedna kropla do szkła trzymanego w dłoniach, tuż przy twarzy. Przeglądam się w tafli kofeiny, przesyconej zapachem ubiegłych miesięcy, Naszych, wspólnych. Serce zwalnia, tak nagle... obejmuje mnie, trzyma kurczowo w swoich silnych ramionach, całuje, szepcze, pląta włosy, gryzie wargę, szyję, trzyma rękę na prawym pośladku. /happylove
|
|
 |
I w sumie chuj z tym krajem, ludzie to bestie zanim zdąża Cię poznać, już pierdolą jaki jesteś.
|
|
 |
Jeden jest warunek - szczerość przede wszystkim, nie pozwalaj na to, abyś ranił swoich bliskich.
|
|
 |
Znów igrasz z losem, bo problemy z sosem, problemy zabijasz czystą wódką i nosem.
|
|
 |
Będzie dobrze bracie tylko uwierz mocno w siebie, pamiętaj zawsze, Ty za mnie, Ja za Ciebie.
|
|
 |
Trwa życiowy sprawdzian, w którym nie pomogą ściągi, jednym ruchem zbijam z planszy wszystkie Twoje pionki.
|
|
 |
Ziemia to pudło, w którym żyć trudno, jeden ma wszystko, drugi ma gówno, pierwszy się śmieje, drugi traci nadzieję, nie sądź mnie kurwo, nikt z nas sędzią nie jest.
|
|
 |
znosisz ten syf tylko na wódzie, prochach, tu zabija się to co się kocha.
|
|
 |
Ty wiem, że pamiętasz jak pierwszy raz jej odpalałeś skręta i jak mówili, że ten co ją będzie miał to szczęściarz.
|
|
|
|