 |
|
Od tej chwili nie będzie już grzecznej, miłej, potulnej i uroczej dziewczynki. Od teraz będzie tylko i wyłącznie wredna suka, mówiąca absolutnie wszystko - absolutnie każdemu.
|
|
 |
|
-ale on ma coś w sobie !
-wydaje mi się że wątrobę, żołądek ,nerki. bo serca to raczej nie.
|
|
 |
|
spotkaliśmy się miesiąc po Naszym rozstaniu. siedziałam na ławce w parku, chudsza o dziesięć kilo, z delikatnym makijażem, w rurkach, o których zawsze marzyłam i luźnej koszulce. żułam moją ulubioną gumę, napawając się letnim powietrzem i ciepłem na ramionach. przechodziłeś ze swoimi kumplami. wyrwało Ci się ciche 'wow'. Twoi kumple zaczęli gwizdać bo mnie nie poznali. Zacząłeś im mówić żeby się zamknęli . od razu rozpoznałam Twój głos, więc podniosłam wzrok. - zaraz Was dogonię. - powiedziałeś, patrząc centralnie w moje oczy. usiadłeś obok. - zmieniłaś się. - oznajmiłeś. wtedy zobaczyłam, że zaraz dojdzie tu mój obecny chłopak. wstałam. - nie mam czasu, wybacz. - ruszyłam w stronę mojej miłości. - hej. - zamruczałam, kiedy mnie objął. - tęskniłem - pocałował mnie. czułam na plecach, Twój wzrok...wzrok, który ja miałam widząc Cię z tą lalką u Twojego boku zaraz po naszym rozstaniu
|
|
 |
|
wytrzymaj. jeszcze trochę.. będziesz żyć, będziesz miała fure dzieci. będziesz patrzeć jak dorastają. umrzesz jako staruszka w swoim ciepłym łóżku. ale nie teraz, nie tu, nie tak. rozumiesz mnie? / Titanic
|
|
 |
|
. liczyłam skaleczone łzy spadające na zimny chodnik mych uczuć ..
|
|
 |
|
Są takie momenty, kiedy każdy z nas ma dość... dość krzyczących wiecznie rodziców, dość wysłuchiwania z ust mamy swoich wad, dość deszczu, dość upałów, dość łez wycieranych nocą w poduszkę, dość samotnych spacerów ze słuchawkami w uszach, dość wszystkiego. Wtedy najchętniej wybieglibyśmy z domu pakując w torbę portfel, prince polo, butelkę z mineralną wodą i ucieklibyśmy na dworzec czekając na pociąg do wiecznego szczęścia. Na pociąg do miejsca gdzie nikt nas nie zna, gdzie można by było ułożyć wszystko od nowa. Ułożyć tak jak sami tego chcemy. Pojechać w miejsce, gdzie moglibyśmy być reżyserami własnego życia.
|
|
 |
|
najtrudniej przemilczeć to, na co brak słów.
|
|
 |
|
Wszyscy mamy blizny, zbieramy je przez całe życie. Blizny po dziecinnych upadkach i szkolnych bójkach, po wyciętym wyrostku i po dziecku wyjętym z brzucha w chwili, kiedy jego serce przestawało już bić. Blizny po chwilach, gdy ciała nas zawodziły, nie spełniając naszych oczekiwań. I blizny wewnątrz, niewidoczne- od ostrych odłamków pijackiego krzyku rozpryskującego się po domu jak szkło ze szkolnego okna, od wyzwisk rzucanych w twarz na podwórku. Tych blizn nie pokazujemy nikomu, bo gdy je pokazujemy, ludzie odwracają głowy i zmieniają temat, a w najlepszym przypadku rozpoczynają licytację.
|
|
 |
|
A najważniejsze to żeby we wszystkim widzieć pozytywne strony ; ))
|
|
 |
|
a może trzeba się poddać . już nie walczyć . przestać robić sobie nadzieje . nie marzyć . nie łudzić się . przegrać . . .
|
|
 |
|
Bywają takie dni, kiedy uśmiecham się nawet do ściany :)
|
|
 |
|
' Są takie dni, kiedy życie boli mocniej, są takie dni, kiedy ponoszą mnie emocje! '
|
|
|
|